Wizz Air ogranicza kursy z lotniska Katowice

Rok 2010 miał być dobrym rokiem dla portu w Pyrzowicach i całego lotnictwa cywilnego. Po kryzysowym 2009 niewielu jeszcze liczyło na boom, ale na zrównoważony rozwój i wzrost liczby pasażerów, owszem. Przewoźnicy przymierzali się do uruchomienia nowych połączeń. Ale w kwietniu przez pył wulkaniczny znad Islandii wstrzymano ruch lotniczy nad Europą i pozamykano lotniska. Międzynarodowy Port Lotniczy w Pyrzowicach ta chmura kosztowała 800 tys. zł i utratę ok. 35 tys. pasażerów. I tak już kiepskie nastroje w Górnośląskim Towarzystwie Lotniczym, które zarządza portem, dodatkowo popsuła decyzja największego latającego z Pyrzowic przewoźnika - Wizz Air - o zawieszeniu dopiero co uruchomionych połączeń do norweskiego Bergen, włoskiej Pizy i niemieckiej Lubeki.

Wizz Air domaga się obniżenia opłat za korzystanie z lotniska, zapowiada ograniczenie połączeń na trasach do Dusseldorfu, Wenecji, Bolonii oraz Liverpoolu i zahamowanie rozwoju bazy na Śląsku.

Żądania Wizz Air są jak kubeł zimnej wody dla zarządu GTL, bo dotąd mogło się wydawać, że współpraca przebiega modelowo. To u nas powstała pierwsza w Europie baza Wizz Air i to stąd w 2004 r. wystartował pierwszy samolot w różowo-fioletowo-białych barwach. Pierwszy lot odbył się do Londynu.

W ubiegłym roku w katowickim porcie linia świętowała swoje piąte urodziny. Teraz nie ma mowy o sentymentach.

- Podczas gdy wysokie opłaty w Katowicach nie pozwalają nam na dalszy rozwój na tym lotnisku, dostrzegliśmy potencjał w uruchomieniu kolejnych tras z innych lotnisk i przeniesieniu naszych możliwości przewozowych właśnie tam - ostrzega Natasza Kazmer, dyrektor ds. komunikacji w Wizz Air.

GTL mówi, że chce z przewoźnikiem rozmawiać, ale niekoniecznie obniżać opłaty. Chce za to szukać nowych przewoźników. Delegacja Towarzystwa wylatuje dziś na targi lotnicze do Tuluzy, gdzie mają być prowadzone rozmowy z liniami lotniczymi.

Tymczasem w piątek po godz. 18 odleciał z Pyrzowic ostatni samolot do Pizy. Na pokład wsiedli między innymi Oktawian i Edyta. We Włoszech spędzą jedenaście dni. Do Pyrzowic przyjechali z… Radomia.

- Wyliczyliśmy, że stąd będzie najtaniej - mówił Oktawian.
Przejechali PKS-em prawie 300 km, wysiedli w Katowicach i dojechali na lotnisko taksówką. Za bilety do Pizy i z powrotem zapłacili 700 zł. W międzyczasie Wizz Air podjął decyzję o zawieszeniu połączenia.

- Dostałem na konto zwrot pieniędzy za bilety powrotne. Zadzwoniłem, żeby to wyjaśnić i okazało się, że wrócić możemy, ale z lotniska Forli i wylądujemy na Okęciu, a nie w Pyrzowicach - relacjonował Oktawian.

- Dostałem e-maila z informacją, żebym wybrał sobie lot do innego miasta - mówi z kolei pan Krzysztof, który za tydzień miał lecieć do Lubeki. Nie zdążył, bo Wizz Air zlikwidował to połączenie. Ostatni lot był w ubiegłym tygodniu.

Pesymistyczny scenariusz, w którym GTL nie dogada się z węgierskim przewoźnikiem i ten postawi na inny port, oznacza utratę przez Pyrzowice nie tylko pasażerów, ale i pozycji lidera wśród portów regionalnych w kraju. Obecnie Wizz Air jest monopolistą w katowickim porcie. Do czasu zawieszenia trzech połączeń, latał stąd na 25 trasach (w sumie można z Pyrzowic polecieć w 38 kierunkach, z połączeniami czarterowymi to ok. 50 tras). Tylko w ubiegłym roku przewiózł z i do Katowic 1,3 mln pasażerów, a wedle szacunków Urzędu Lotnictwa Cywilnego całkowity ruch pasażerski w Pyrzowicach wyniósł w 2009 r. 2,3 mln osób. Ze śląskiego lotniska regularnie lata obecnie tylko czterech przewoźników: polski LOT i zagraniczne: Lufthansa, Ryanair i Wizz Air. Dla porównania, pasażerskie przewozy do i z Warszawy oferuje 29 obcych przewoźników. Drugim portem lotniczym pod względem ilości operujących przewoźników jest Kraków - przewozy regularne oferuje 13 zagranicznych przewoźników.

4 maja Wizz Air poinformował, że od 12 czerwca będzie latał z Wrocławia do Bourgas, a od 13 czerwca z Gdańska rusza trasa do Tampere i Barcelony. Do tego dochodzi jeszcze piąta w Polsce baza Wizz Air, uruchomiona w marcu we Wrocławiu, w której na razie stacjonuje jeden różowy Airbus 320.

W GTL twierdzą jednak, że nie jest najgorzej. - Od 1 czerwca LOT będzie latał z Katowic przez cały tydzień, trzy razy dziennie. Dotychczas było jedno połączenie w tygodniu. Uruchomi tu także swoją bazę. Bardzo dobrze ma się połączenie cargo z Kanadą. Coraz lepiej rozwijają się też czartery, mamy połączenia między innymi do Tel Awiwu i Dubaju - wylicza Cezary Orzech, rzecznik portu.

Mimo niepewnej sytuacji w MPL nie będzie ukłonu w stronę pasażerów, których zbulwersowała niedawna decyzja o skróceniu czasu bezpłatnego postoju na parkingu przy lotnisku - z 15 minut do zaledwie 5. To nie wystarcza na wyprowadzenie rodziny z samochodu, a co dopiero wypakowanie walizek. Od szóstej minuty za postój płaci się 7 zł. - Zarząd nie przewiduje w tym temacie żadnych zmian - ucina temat Orzech.