Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze przysięgają, że zaczną budować zbiornik Racibórz

Aleksander Król
Większość mieszkańców już oswoiła się z przeprowadzką - mówi Łucjan Wendelberger
Większość mieszkańców już oswoiła się z przeprowadzką - mówi Łucjan Wendelberger Fot. Aleksander Król
W przyszłym tygodniu okaże się, czy protest ekologów jeszcze bardziej wydłuży w czasie przygotowania do rozpoczęcia budowy zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny, na który mieszkańcy nie mogą się doczekać od wielkiej powodzi w 1997 roku.

15 stycznia Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie musi przyjąć lub odrzucić wniosek organizacji WWF, by przeprowadzić bardziej szczegółową ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko.
W Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który jest inwestorem zbiornika, o dalszej zwłoce nie chcą słyszeć. - I tak już musimy nanosić poprawki, bo projekt powstał w 2004 roku i od tego czasu wiele się zmieniło. Nie chodzi o sam rysunek, ale o nowe przepisy, nowe warunki. Jednak mamy nadzieję, że decyzja GDOŚ-u nie skomplikuje jeszcze bardziej sprawy - mówi Artur Wójcik, dyrektor RZGW. - Zależy nam na tym, by jak najszybciej złożyć wniosek do wojewody o pozwolenie na budowę i rozpisać przetarg - dodaje.

W organizacji ekologicznej WWF Polska przekonują, że nie mają zamiaru torpedować inwestycji. - Zbiornik przeciwpowodziowy jest potrzebny. Ale popełniono błędy przy jego planowaniu, które trzeba poprawić. Nie zrobiono na przykład pełnej inwentaryzacji gatunków żyjących na terenie planowanej budowy. W tej sytuacji niemożliwa jest prawidłowa ocena oddziaływania zbiornika na środowisko. Jednak zaznaczam, że nie zamierzamy zahamowywać przygotowań do budowy polderu - mówi Marta Wiśniewska z WWF.

W RZGW obiecują, że pod koniec tego roku zostanie wbita pierwsza łopata na placu budowy zbiornika. - Nie mówię, że od razu wjedzie tam ciężki sprzęt i będzie sypany wał, ale rozpocznie się przygotowanie terenu, być może zostaną już wycięte krzewy i drzewa - mówi Artur Wójcik. Dlatego w Nieboczowach - wsi, która w całości ma zostać odbudowana w innym miejscu, bo znajduje się na terenie planowanego zbiornika - trwa w najlepsze wycena gruntów.

- Już prawie połowa mieszkańców ma ją zrobioną, reszta czeka na lepszą pogodę. Większość chce przenieść się do nowych Nieboczów, które powstaną na terenie Syryni. Większość deklaruje też, że chce dostać pieniądze i będzie budować domy we własnym zakresie - mówi Łucjan Wendelberger, sołtys Nieboczów. Tymczasem mieszkańcy Raciborszczyzny, których domy w maju ubiegłego roku znów znalazły się pod wodą, nie zostawiają na urzędnikach suchej nitki. - O zbiorniku od 13 lat tylko się mówi. W efekcie nawet w zimie musimy bać się powodzi. W święta stany ostrzegawcze na Odrze znów były przekroczone. A co będzie wiosną, gdy przyjdzie odwilż? - denerwuje się Antoni Marzec, raciborzanin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!