Rosjanin nie tak dawno przeżył rodzinną tragedię. Zmarł jego ojciec, Damir Sajfutdinow. Emil wspierał go do ostatnich chwil. Dlatego zrezygnował ze startów ligowych i reprezentacji Rosji, długo też się wahał, czy pojechać na kolejny turniej Grand Prix. Pojechał do Goeteborga i wygrał na Ullevi. Kiedy stawał na najwyższym stopniu podium, Damir Sajfutdinow zmarł w szpitalu. - Jest mi smutno, przed wyjazdem obiecałem ojcu, że wygram - przyznał żużlowiec po dekoracji.
Bardzo przeżył śmierć ojca, który był jego pierwszym trenerem, był też szefem klubu występującego w lidze rosyjskiej SK Sawałat. Po śmierci jego obowiązki w klubie przejął drugi syn Dienis. Też był żużlowcem, ale nie odniósł większych sukcesów. Nie tak dawno Emil wystąpił gościnie w zespole z Saławatu w meczu przeciwko Turbinie Bałakowo.
- W ten sposób chciałem uczcić pamięć ojca i wspomóc klub, który przeżywa problemy finansowe - tłumaczył. - Poleciałem do Sawałtu za swoje pieniądze, nie wziąłem też za swój start żadnego wynagrodzenia. W ten sposób chciałem pomóc bratu, liczyłem, że na mój występ przyjdzie więcej kibiców.
Rosyjski żużlowiec kilka dni temu pomógł także występującej w ekstraklasowej drużynie piłkarskiej z Bydgoszczy Dominice Machnackiej. Piłkarka doznała ciężkiej kontuzji. Okazało się, że na operację z braku funduszy będzie musiała czekać... rok. Klub zorganizował zbiórkę pieniędzy na zabieg w prywatnej klinice w Poznaniu. Miał kosztować około 10 tysięcy złotych.
Większą część tej sumy wyłożył Sajfutdinow. - Dowiedziałem się o problemach piłkarki. Postanowiłem pomóc. Dla mnie to niewielka kwota, a dobrze się stało, bo po zabiegu Dominika będzie mogła szybciej wrócić do futbolu - tłumaczył Emil.
Od kilku lat Sajfutdinow mieszka w Bydgoszczy. Tam ma nie tylko dom, ale też swą bazę. - Lubię to miasto, dobrze mi się tam mieszka - mówi miłośnik pierogów z mięsem. - Po każdych zawodach chętnie tam wracam.
Zmienił za to miejsce zamieszkania w Rosji. Postanowił przeprowadzić się z Sankt Petersburga do rodzinnego Saławatu w Baszkirii.
- Będę bliżej rodziny - argumentował zmianę otoczenia.
Sajfutdinow ma podwójne obywatelstwo: rosyjskie i polskie. Bardzo mu zależało na polskim paszporcie. - To mi ułatwi podróżowanie po Europie, poświecie bez wiz - tłumaczył piękna polszczyzną po otrzymaniu dokumentu.
Rosjanin mimo młodego wieku ma już w swoim CV dwa tytuły mistrza świata. W 2007 roku był najmłodszym w historii złotym medalistą mistrzostw świata juniorów i jako pierwszy z młodzieżowców rok później obronił ten tytuł. Był też drugim wicemistrzem seniorów. Teraz marzy by zakończyć rywalizację w Grand Prix na pierwszym miejscu. Medal zadedykuje ojcu...
*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Proces Katarzyny W.: Tajemniczy świadek ujawnia sensacyjne fakty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?