To spółka Skarbu Państwa zarządzająca siecią sanatoriów i zakładów leczniczych. Radni korzystają z przepisu ustawy samorządowej, który mówi, że "rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody Rady Powiatu, której jest członkiem". Zapis ma chronić samorządowca przed zwolnieniem z pracy w związku z pełnionym mandatem.
W przypadku Dziewiora, co potwierdza on sam i inni radni, o szykanach ze względu na sprawowany mandat nie ma mowy. Mimo to na ostatniej sesji radni nie zgodzili się na rozwiązanie stosunku pracy przez pracodawcę z Dziewiorem.
- Rada ma prawo wyrazić negatywną opinię i to zrobiła, za co bardzo dziękuję. Poparcie kolegów wiele dla mnie znaczy - cieszy się Dziewior.
- To przykład zasłaniania się immunitetem w sprawie, która nie jest związana z działalnością w samorządzie. Takie sytuacje źle rzutują na radę - oburza się Eugeniusz Wala, przewodniczący Rady Powiatu, który jako jedyny głosował przeciwko uchwale broniącej Dziewiora. Pięciu innych radnych wstrzymało się od głosu, a 16 poparło odwołanego prezesa.
Grzegorz Dziewior od kwietnia 2007 r. był prezesem przedsiębiorstwa Ustroń SA. W maju 2009 r. rada nadzorcza odwołała go z tej funkcji, bez podania oficjalnego uzasadnienia. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że chodziło o powody polityczne - radny musiał się pożegnać z szefowaniem spółce Skarbu Państwa, bo należy do PiS.
Nowe władze spółki mają teraz poważny problem z byłym prezesem. - Zastałem bardzo niezręczną sytuację, bo od 3 sierpnia pana Dziewiora spotkałem trzy razy. Jego urlop i aktualne zwolnienie lekarskie uniemożliwiają załatwienie sprawy. Spodziewaliśmy się dżentelmeńskiego załatwienia tej niestosownej i demoralizującej 600-osobową załogę sytuacji. Chcieliśmy zaproponować byłemu prezesowi stanowisko głównego specjalisty, jednak bez akceptacji Rady Powiatu nie możemy tego zrobić - mówi urzędujący prezes Dariusz Luboń. - Przepisy mówią, że możemy zwolnić radnego lub zmienić warunki pracy i płacy, tylko za zgodą rady - dodaje.
Dziewior odchodząc z funkcji prezesa odebrał trzymiesięczną odprawę, nadal pobiera prezesowską pensję. Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że w ubiegłym roku z tego tytułu osiągnął dochód ponad 207 tys. złotych.
- Nic dziwnego, że trzyma się tej firmy rękami i nogami - mówi anonimowo jeden z radnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?