Wodzisław Śl. Na Wilchwach budują kościół św. Wawrzyńca. Zobacz, tak montowano wieżę świątyni

Wodzisław Śl.: Montowali wierzę kościoła św. Wawrzyńca

To była niezwykle skomplikowana operacja. W poniedziałek (21.12) na Wilchwach w Wodzisławiu Śl. miał miejsce historyczny moment. Za pomocą olbrzymiego dźwigu zamontowano elementy wieży budowanego tam kościoła św. Wawrzyńca.

- Prace związane ze stalową konstrukcją wieży wciąż trwają. To ważny moment, ale wciąż przed nami dużo pracy. W przyszłym roku będziemy chcieli przystąpić do budowy dachu - mówi ks. Stanisław Czempka, budowniczy kościoła na Wilchwach.

Ksiądz nie potrafi przewidzieć kiedy kolejny etap prac zostanie zakończony. Przyznaje, że w następstwie zaawansowanie robót wyniesie około 45 proc. Chciałby, aby budowa zakończyła się w ciągu czterech najbliższych lat. Ma jednak świadomość poważnego wyzwania z dokończeniem stanu surowego, ale też późniejszego wykończenia.

Bardzo w tym pomagają parafianie. Nie tylko składają się na inwestycję, ale też czynnie - wraz z ks. budowniczym - angażują się w prace na budowie.

- Ta budowa mocno związała społeczność. Na terenie parafii są mieszkańcy domów i bloków. Nie ma wobec nich podziałów. Wielu mocno angażuje się w życie parafialne, udziela się w grupach parafialnych jak np. Rycerze Kolumba czy Dzieci Maryi - słyszymy.

Na Wilchwach budują kościół św. Wawrzyńca

Pomysł budowy drugiego kościoła na Wilchwach wyszedł od wiernych, głównie mieszkających na osiedlu 1 Maja, niedaleko nieczynnej już kopalni istniejącej przed laty pod taką samą nazwą. Wierni zgłaszali zbyt dużą odległość do najbliższych kościołów. Wskazywano też, że w Wodzisławiu Śl. nie ma parafii pod wezwaniem św. Wawrzyńca, a więc patrona miasta.

Od 2010 roku świątynia powstaje na działce w pobliżu ul. św. Wawrzyńca, tuż za osiedlem. Zgodnie z założeniem ma mieć 500 metrów powierzchni. Gotowego budynku - kościoła nie ma, ale jest ten duchowy. To mocno zaangażowani mieszkańcy w życie parafii. Mieszkańcy modlą się w tymczasowej kaplicy św. Wawrzyńca.

Tradycyjnie nie zabraknie ich na Pasterce. W poprzednich latach zdarzyło im się modlić już w nowych murach powstającej świątyni. W tym roku to nie możliwe, że względu na instalację nowej stalowej konstrukcji.

- Planujemy dwie Pasterki na zewnątrz o 19 i 24 z zachowaniem wszelkich reżimów sanitarnych. Będzie też żywa szopka - przyznaje ks. Stanisław Czempka.

Zdjęcia z montażu wieży kościelnej dzięki uprzejmości: Fotosteria.com.pl