Zgodnie z wcześniej przyjętym miejskim programem rozwoju sieci dróg w 2019 roku miały ruszyć prace na ulicach Dąbrowskiej, Krupińskiego i Słowiańskiej w Wodzisławiu Śl. Zadania zostały wpisane w budżet miasta przygotowany przez prezydenta Mieczysława Kiecę.
Na ostatniej sesji radni z większościowej koalicji dokonali kilku poprawek i znacząco obcięli środki na zadania związane z wyżej wymienionymi ulicami.
- Usunięcie niemal wszystkich środków z ul. Słowiańskiej uniemożliwia współpracę z PWiK, które w tym roku miało wybudować na tym odcinku kanalizację sanitarną. Przy okazji jednego wykopu chcieliśmy zrealizować kanalizację deszczową i wybudować drogę. Szkoda, bo długo trwały negocjacje pomiędzy Miastem PWiK i Radą Dzielnicy. Podzielono zadania, przygotowano projekty - przyznaje prezydent Mieczysław Kieca.
Dodaje, że decyzja radnych oznaczać może dwukrotne otwieranie drogi lub pozostawienie nawierzchni z tłucznia w przypadku budowy kanalizacji. Włodarz miasta wyraził też ubolewanie z powodu pozostawienia przez rajców niewielkich środków na ul. Dąbrowskiej. Zauważył, że w Radlinie II przesunięcie środków z Krupińskiego na ul. Owocową może oznaczać problemy, bo do tej pory na tej trasie nie zostały uregulowane sprawy własnościowe.
Inaczej sprawę widzą radni z większościowej koalicji.
- Kwoty przeznaczone na remonty ulic i tak nie zapewniły by kompleksowej przebudowy. Przypomnę, że ogłaszając program rozwoju sieci dróg miejskich miał być koniec z cząstkowymi remontami. Prace miały być realizowane kompleksowo. Dlatego pieniądze przesunęliśmy na Plac Zwycięstwa, który jest w katastrofalnym stanie - odpowiada Dezyderiusz Szwagrzak z Wspólnoty Samorządowej, przewodniczący Rady Miasta.
Co do ul. Słowiańskiej, koalicyjni radni zauważyli, że prace mogą ruszyć w tym roku np. z wolnych środków. Wcześniej też chcieli się dowiedzieć, czy planowana gazyfikacja rejonu nie wejdzie w remontowaną ulicę (dziś wiadomo, że nie). W PWiK słyszymy, że budowa kanalizacji nie ruszy, dopóki nie zostanie rozwiązana sytuacja z remontem drogi.
- Mam nadzieję, że temat wróci na kolejnych sesjach. Jeśli kanalizacja nie powstanie w tym roku, to nie mamy gwarancji, że stanie się tak w przyszłym. Tematu nie odpuszczę - podkreśla radny Stefan Grzybacz ze Wspólnoty Samorządowej.
Jeżeli chodzi o ul. Dąbrowskiej, koalicyjni radni wskazywali, że nie ma obecnie uzgodnień z ZDW (sąsiaduje z ul. Pszowską - DW 933), a zaplanowane środki nie wystarczą na cały remont.
- Od 2016 roku środki na remont tej ulicy są przesuwane. Droga jest w stanie krytycznym, najgorsza w Kokoszycach. Doprowadzenie tej sprawy do końca było skomplikowane. Konieczne było uzyskanie uzgodnień z ZDW, przygotowanie projektu, kosztorysu... Wartość kosztorysowa była większa niż zaplanowane środki, ale nic nie stało na przeszkodzie budować etapami, dołożyć do remontu wolne środki czy rozłożyć inwestycję na lata 2019-2020 - uważa Eugeniusz Chłapek.
Radny Adam Króliczek (Zgoda i Rozwój) broni remontu ul. Owocowej.
- To ważna droga. Kwestia gruntów nie jest problemem. Należą do parafii ewangelickiej i proboszcz jest gotowy podpisać porozumienie. Tylko, że do tej pory nikt z UM się nie zgłosił... Dodam, że w kwestii rozwoju sieci dróg w Radlinie II w ostatnim czasie niewiele się działo - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?