Oskarżona zasłabła, rozprawę odroczono
O 8.50 przed salą rozpraw pojawiła się 18-letnia dziś Katarzyna. Wysoka, szczupła, ładna brunetka. Biała koszula, obcisłe dżinsy, włosy związane w kok. - Wynocha, nie róbcie zdjęć - prychnęła na dziennikarzy. Oskarżona, w zaawansowanej ciąży, na jej widok krzyknęła: - Jesteś potworem! Na wniosek oskarżonego i prokuratora Rafała Figury, który prowadził śledztwo w tej bulwersującej sprawie, sąd wyłączył jawność postępowania i dziennikarze opuścili salę rozpraw. 10 minut później na sądowym korytarzu rozegrały się dramatyczne sceny: z sali wyprowadzono oskarżoną. - Boże, mój brzuch - krzyczała. Kobietę usadowiono w toalecie, podano wodę. Zasłabła. Jeden z dziennikarzy zadzwonił po pogotowie. W międzyczasie córka, którą matka wedle śledczych sprzedała sutenerowi, doglądała jej w toalecie. Wyglądała na przejętą… - Rozprawy nie będzie. Niczego się ode mnie nie dowiecie - stwierdziła. Rozprawę przeniesiono na 10 marca, a oskarżona trafiła do szpitala. Jest w zaawansowanej ciąży z dziewiątym dzieckiem.
Wstrząsające ustalenia śledczych
Wedle ustaleń śledczych, w 2012 roku niespełna wówczas 15-letnia córka przyszła do matki z informacją, że jest w ciąży. To wtedy matka miała jej zaproponować, by zaczęła zarabiać w seks-branży. - Musisz jakoś zarobić na przyszłe utrzymanie dziecka - miała powiedzieć. Pieniądze z prostytucji miały być przeznaczone na zakupy rzeczy dla dziecka. Oskarżona założyła córce konto na jednym z portali erotycznych - sexfotka. Tam zaoferowała jej usługi, jednocześnie nawiązała kontakt z sutenerem, Januszem K., który prowadził tzw. mieszkaniówki, tj. udostępniał prywatne mieszkania w celu świadczenia tam usług seksualnych. Tak Kasia została prostytutką, zaczęła pracę w grudniu 2013 roku w jednym z wynajętych mieszkań w Częstochowie. A kilka miesięcy później w Kielcach. W pewnym momencie dziewczyna nie wytrzymała i opowiedziała o wszystkim przyjacielowi, który zgłosił sprawę w prokuraturze. Podczas zeznań przyznała, że jej motywem była obawa o młodszą siostrę Karolinę. Ponoć jej erotyczny anons znalazła w internecie. Prokurator przedstawił matce dziewczyny zarzut nakłaniania osoby małoletniej do uprawniania prostytucji, ułatwianie tego procederu oraz czerpanie z niego korzyści majątkowych. Grozi jej za to do 10 lat więzienia.
Wniosek o pozbawienie praw rodzicielskich
Oskarżona kobieta opiekuje się ośmiorgiem dzieci. Od ubiegłego roku przed wodzisławskim sądem toczy się rozprawa o pozbawienie jej praw rodzicielskich.
- Sprawa jest w toku. Czekamy na opinię Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego z Bytomia, który badał relacje w rodzinie - wyjaśnia sędzia Tomasz Pawlik, rzecznik Sądu Okręgowego w Gliwicach. W Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Godowie wyjaśniają:
- Nasi pracownicy zrobili wszystko, co mogli, by pomóc rodzinie. Nic więcej nie mogę powiedzieć. To pierwszy taki przypadek od 25 lat - mówi Mirela Tront, kierownik GOPS.
*Zamieszki przed siedzibą JSW: Policja znowu strzelała do związkowców WIDEO + ZDJĘCIA
*Psychopata z Zabrza więził kobietę w kanale. Opis tortur jest drastyczny. Czy zostanie skazany?
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Zwolnienia grupowe w Biedronce to fakt. Oto pracownicy do zwolnienia
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?