Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Dutka „Czarna pszczoła” RECENZJA: historia, polityka, wielkie pieniądze i morderstwo

Maria Olecha-Lisiecka
Maria Olecha-Lisiecka
Wojciech Dutka, „Czarna pszczoła”
Wojciech Dutka, „Czarna pszczoła” Mat. pras. wydawnictwa Albatros
Międzynarodowa polityka, wielkie pieniądze i morderstwo. Do tego władza, która jest jak narkotyk i historia, która dopada bohaterów. „Czarna pszczoła” Wojciecha Dutki to druga część serii z detektywem Maksem Kwietniewskim jako protagonistą. Podobnie jak w pierwszej części („Lunatyk”) autor sprawnie łączy kryminał z thrillerem i sensacją dbając o język, wciągającą fabułę, wyraziste postaci i napięcie, które nie pozwala czytelnikowi od tej powieści się oderwać.

Akcja „Czarnej pszczoły” dzieje się dwutorowo: we Francji 1940 roku i współcześnie, w 2015 roku, w Warszawie. I tak w Biarritz, francuskim kurorcie nad brzegiem Atlantyku zostaje odkryte ciało polskiego malarza, Józefa Rajnfelda. Mężczyznę znaleziono z poderżniętym gardłem i brzytwą w dłoni. Wszyscy uznali to za samobójstwo. Jedyny świadek mogący rozwiązać tę zagadkę ma swoje powody, by milczeć.

Z kolei w 2015 roku nad brzegiem Wisły zostają znalezione zwłoki siedemnastoletniego dobrze rokującego artysty. Ktoś również poderżnął mu gardło i ułożył ciało w taki sam sposób jak ciało Józefa Rajnfelda blisko 75 lat wcześniej. Morderca ubrał go w podobne ubranie i włożył w ręce niemal identyczną brzytwę. Ku przerażeniu prokuratora prowadzącego śledztwo okazuje się, że zabity chłopak był synem Agaty Wróblewskiej, znanej dziennikarki, która odegrała znaczącą rolę w sprawie operacji Lunatyk. Załamana po śmierci syna Agata zwraca się do jedynego człowieka, który może rozwikłać zagadkę dwóch śmierci odległych od siebie o ponad 70 lat. Tą osobą jest oczywiście Max Kwietniewski.

Max Kwietniewski, o czym pisałam już recenzując „Lunatyka”, to protagonista, jakiego w polskich kryminałach i thrilllerach jeszcze nie było. Jest czarnoskórym Polakiem z instynktem łowcy. Ojciec to Amerykanin, a matka Polka. W pracy Kwietniewski angażuje się na 300 procent. Jest bystry, zaangażowany, dociekliwy. Po prostu wyrazisty. I ma talent do angażowania się i rozwiązywania spraw, które oznaczają kłopoty. Max jednak nie odpuszcza i ciągnie je do końca.

Wojciech Dutka jako historyk z wykształcenia z powodzeniem korzysta ze swojej wiedzy pisząc powieści. Nie inaczej jest w przypadku serii z Kwietniewskim. Przeszłość i teraźniejszość łączą się u Dutki w sposób nieoczywisty i zaskakujący, a dzięki temu ciekawy dla czytelnika. Autor swobodnie miesza prawdziwe wydarzenia z literacką fikcją, wprawiając czytelnika w konsternację i rozbudzając jego ciekawość.

Powieści sensacyjne Wojciecha Dutki wymykają się schematom. To duża zaleta. Nawet styl autora trudno porównać do innego polskiego autora. W łączeniu sensacji, kryminału i thrillera bardzo dobrze radzi sobie również Mariusz Zielke, ale on z kolei nie pasjonuje się tak historią, jak Dutka.

Od „Czarnej pszczoły” trudno się oderwać. Akcja jest dynamiczna, fabuła wciągająca, a postaci ciekawie nakreślone. Powieść czyta się bardzo dobrze, jest ładnie wydana. Dla miłośników gatunku – lektura obowiązkowa. Czytelników, którzy z piórem Dutki jeszcze się nie zetknęli, zapewniam, że nie pożałują!

Wojciech Dutka, „Czarna pszczoła”, Albatros, 2017, 400 stron

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Pamietacie kultowe dyskoteki na Śląsku i Zagłębiu? ZDJĘCIA

Zenek Martyniuk, Boys i inni na Disco Attack w Katowicach ZDJĘCIA

Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

TU BYŁAM odc. 46 - Kasia Kapusta tym razem pracuje w SPA w Ustroniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!