Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Grzyb: 300 meczów w ekstraklasie

Redakcja
Wojciech Grzyb
Wojciech Grzyb Mikołaj Suchan
Wojciech Grzyb, piłkarz Ruchu Chorzów, rozegrał w ekstraklasie już 300 meczy. Z jubilatem rozmawia Jacek Sroka

W Warszawie rozegrał pan swój trzysetny mecz w ekstraklasie. Jak to się stało, że o jubileuszu tak ważnego dla Ruchu piłkarza było tak cicho?
Nie chciałem przed meczem głośno o tym mówić, bo są w klubie ważniejsze sprawy niż mój jubileusz. Za to po spotkaniu radość była potrójna, bo nie dość, że zagrałem mecz nr 300 w eks-traklasie, to wygraliśmy z Polonią na jej boisku, a zwykle takie jubileuszowe potyczki przegrywałem, no i wreszcie to wszystko miało miejse dokładnie w dniu 92. urodzin Ruchu Chorzów.

Tych meczów w lidze mogło być znacznie więcej, gdyby w 2005 roku nie przeniósł się pan z grającej w ekstraklasie Odry do II-ligowego wówczas Ruchu.
W II lidze w barwach Ruchu zagrałem przez 1,5 roku 50 spotkań. Do tego można doliczyć kolejne 20 spotkań na zapleczu ekstraklasy w Ruchu Radzionków, więc w sumie byłoby ich teraz 370. Nig-dy jednak nie żałowałem przeprowadzki z Wodzisławia do Chorzowa bo po pierwsze jestem wychowankiem Ruchu, a po drugie właśnie na Cichej przeżywam najpiękniejszy okres w karierze.

Gra pan w ekstraklasie od 14 lat, lecz nie wywalczył dotąd żadnego trofeum...
Na razie mogę pochwalić się tylko trzecim miejscem w lidze 2010 r. i finałem Pucharu Polski rok wcześniej. Liczę jednak po cichu, że w tym sezonie coś uda nam się wygrać. Walczymy przecież o puchar i mistrzostwo kraju.

W czerwcu kończy się panu kontrakt z Ruchem. Co dalej?
Chciałbym jeszcze grać w piłkę, ale jeżeli Ruch nie zaproponuje mi nowej umowy, to na nikogo się nie obrażę. Na decyzję o przyszłości przyjdzie czas w maju, a na razie najważniejszy jest finał PP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!