Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Kędziora: Potencjał śląskiej piłki jest ogromny [ROZMOWA]

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Wojciech Kędziora w Ekstraklasie rozegrał 132 mecze i strzelił 27 bramek. Z Ruchem podpisał roczny kontrakt
Wojciech Kędziora w Ekstraklasie rozegrał 132 mecze i strzelił 27 bramek. Z Ruchem podpisał roczny kontrakt fot. Jacek Sroka
Wojciech Kędziora, nowy piłkarz Niebieskich, opowiada o swoich śląskich klubach i mówi o tym, co go w Ruchu Chorzów odmładza. 38-letni zawodnik cieszy się, że może grać blisko domu i chce pomóc chorzowianom w wywalczeniu awansu do I ligi.

Jak to się stało, że wychowanek Sośnicy Gliwice nie poszedł śladem Włodka Lubańskiego i nie trafił do Górnika, ale do Piasta?

Gdy byłem trampkarzem, a później juniorem to faktycznie wszystko wskazywało na to, że trafię do Zabrza, bo podobnie jak cała dzielnica kibicowałem Górnikowi. Tak się jednak mój los potoczył, że najpierw trafiłem do Carbo, a potem do Piasta i wtedy kibicowałem tym klubom. Mogę jednak śmiało powiedzieć, że zawsze trzymałem kciuki za śląską piłkę (śmiech).

Jak wspomina pan te swoje śląskie kluby? Zacznijmy od Piasta...

To był pierwszy klub, który dał mi szansę gry na wysokim poziomie. Byłem dwa razy w Gliwicach. Łącznie spędziłem tam prawie 9 sezonów, więc sentyment do Piasta mam naprawdę duży.

Ostatni sezon spędził pan w Katowicach. Liczby w GKS nie były złe, ale rozstanie dosyć przykre.

Strzeliłem 10 bramek i patrząc przez pryzmat goli to faktycznie nie było źle. Szkoda, że nie miałem okazji dokończyć gry na Bukowej, ale tak w sporcie też bywa.

Teraz trafił pan do Ruchu...

Nawet występując w innych klubach uważałem, że rywalizacja z Ruchem to jest przyjemność. Dziś jestem w Chorzowie. To bardzo zasłużony klub dla polskiej piłki, najbardziej utytułowany spośród tych, w których grałem i trzeba godnie go reprezentować. Grać w takim klubie to zaszczyt. Nie czuję wcale, że to jest tylko II liga, więc tym bardziej musimy zrobić wszystko, żeby szybko z niej awansować.

W drużynie Ruchu dominują nastolatkowie. Jak pan się czuje trenując z graczami młodszymi o 20 lat?

Ćwicząc z nimi sam czuję się trochę młodszy (śmiech), a mówiąc poważnie to bardzo fajnie się z nimi pracuje. Cieszę się, że mogę dzielić się z nimi swoim doświadczeniem, bo po to sprowadzono mnie do Chorzowa, żeby pomóc tej młodzieży.

W ekstraklasie grał pan też w Zagłębiu Lubin i Niecieczy. Jak z tamtej perspektywy ocenia się śląską piłkę, bo my tu ciągle żyjemy trochę dawną wielkością?

W latach 80-tych czy nawet 90-tych dominowaliśmy w Polsce. Niestety te czasy już minęły, głównie ze względu na możliwości finansowe, ale potencjał piłkarski jest na Śląsku ogromny i trzeba małymi krokami starać się wrócić na dawne pozycje.

Zawsze mówiło się, że śląską piłkę napędza rywalizacja Górnika z Ruchem.
Na dziś w tej rywalizacji górą jest Górnik, ale każdy klub ma lepszy lub gorszy okres. Ruch jest na małym zakręcie, lecz wierzę, że szybko z niego wyjdzie na prostą.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!