Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna w Ukrainie trwa i coraz bardziej jest naszą wojną. Na katowickim Placu Wolności pojawiła się poruszająca wystawa o konflikcie zbrojnym

Paweł Poniatowski
Paweł Poniatowski
Wojna w Ukrainie trwa i coraz bardziej jest naszą wojną. Na katowickim Placu Wolności pojawiła się poruszająca wystawa o konflikcie zbrojnym
Wojna w Ukrainie trwa i coraz bardziej jest naszą wojną. Na katowickim Placu Wolności pojawiła się poruszająca wystawa o konflikcie zbrojnym Jakub Szołdra-Laszczyk
Już ponad rok trwa konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą wywołany przez napaść rosyjskiej armii na Ukrainę. Wielu osobom wojna już “spowszedniała”, ale jak mówi Przemysław Miśkiewicz ze Stowarzyszenia Pokolenie “To wciąż jest nasza wojna, to coraz bardziej jest nasza wojna”. Pomoc, którą oferowali Polacy na początku wojny trwa i musi trwać dalej, musi być jeszcze większa niż kiedykolwiek.

24 lutego br. minął równy rok od chwili, która zmieniła współczesny świat. 23 lutego 2022 roku wojna była czymś abstrakcyjnym, reliktem przeszłości. Powrót wojny był czymś niewyobrażalnym, jednak 24 lutego to się zmieniło. Olbrzymia część obywateli Ukrainy została zmuszona do ucieczki ze swojego kraju, pozostawienia całego swojego dobytku życiowego, domów, mieszkań, ukochanych zakątków. Wojna spowodowała rozdział rodzin - mężczyźni zostali na froncie, część osób starszych nie była w stanie przemieścić się i uciec z miejsca konfliktu zbrojnego w bezpieczne miejsce z uwagi na wiek.

- Było strasznie, bardzo strasznie, byliśmy pełni obaw o własne życie. Nie mieliśmy żadnej gwarancji, że uda nam się dotrzeć do bezpiecznego miejsca - wspomina pierwsze dni wojny Tatiana Vygovska. Mnie z synem udało się bezpiecznie dotrzeć do Katowic, ojciec syna został na Ukrainie, a mojej mamy już nie ma, odeszła - mówi z bólem.

Pani Tatiana ma stały kontakt ze znajomymi, których spotkała taka sama sytuacja. Duża część z nich również wyjechała z Ukrainy w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, inni zostali w kraju i walczą na froncie, są wolontariuszami, pomagają, robią co mogą, by konflikt za naszą wschodnią granicą zakończył się jak najszybciej; zakończył zwycięstwem Ukrainy.

- Jedna z moich koleżanek już od trzech lat walczy na froncie, często rozmawiamy. Podczas rozmów przekazuje mi listę najpotrzebniejszych aktualnie rzeczy. Pomagam jak mogę, organizuje zbiórki, staram się kupować wszystko o co prosi m.in. leki czy nosze – opisuje Tatiana Vygovska, która w Katowicach prowadzi czytelnię ukraińską oraz organizuje warsztaty i polsko-ukraińskie spotkania integracyjne.

Pochodząca z Zaporoża Vladlena Pokotylo od trzech lat mieszka w Katowicach i jak sama mówi, walczy z Rosją stąd, śląc pomoc swoim rodakom na Ukrainę.

- Zaporoże to był prorosyjski rejon Ukrainy. Aktualnie jednak wszystko się zmieniło. Moi krewni, z wyjątkiem mamy ciągle tam mieszkają. W trakcie wojny zmarła moja babcia, która nie wytrzymała stresu i nerwów związanych z konfliktem zbrojnym. Jak rozmawiam z bliskim to oni starają się mało mówić o wojnie i być silnymi, jednak doskonale wiem, czuję i widzę, jak im jest ciężko - mówi Vladlena Pokotylo.

Stałą pomoc Ukrainie przekazuje także Stowarzyszenie Pokolenie, które od 2014 roku wspiera walczących na froncie obrońców Ukrainy. Ich pomoc dla naszych wschodnich sąsiadów rozpoczęła się już w trakcie “Euromajdanu”.

Rok wojny na zdjęciach

Poza pomocą i zachęcaniem innych do wsparcia Stowarzyszenie Pokolenie dba także o wrażliwość Polaków na wydarzenia za naszą wschodnią granicą. W rocznice wybuchu wojny, z inicjatywy stowarzyszenia, zainaugurowano wystawę fotografii “To wciąż jest nasza wojna” podsumowującą wydarzenia z ostatnich dwunastu miesięcy.

- Każde ze zdjęć pokazuje inny aspekt konfliktu zbrojnego w Ukrainie - przekazuje Przemysław Miśkiewicz ze Stowarzyszenia Pokolenie. Jest w tym wiele emocji, ale przede wszystkim jest to kompendium najważniejszych aspektów i skutków agresji rosyjskiej na Ukrainę. Także dla Polaków. Niezwykle ważny jest przekaz: że to wciąż jest nasza wojna. Bo pomoc Ukrainie i jej zwycięstwo to także zwycięstwo demokracji, wolności i ochrona ważnych dla nas wszystkich wartości - dodaje.

Wojna w Ukrainie trwa i coraz bardziej jest naszą wojną. Na katowickim Placu Wolności pojawiła się poruszająca wystawa o konflikcie zbrojnym

Wojna w Ukrainie trwa i coraz bardziej jest naszą wojną. Na ...

Wystawę można oglądać na katowickim Placu Wolności. Nie jest to miejsce przypadkowe, jeszcze niedawno znajdował się tam pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej, a teraz wystawa “To wciąż jest nasza wojna” obrazująca bestialskie działania wojsk rosyjskich na Ukrainie.

- Wystawa zlokalizowana jest w symbolicznym miejscu. W czasach komuny, będąc członkiem Solidarności Walczącej, gdy stał tu jeszcze pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej, razem z kolegami “dbaliśmy” o to miejsce, a równocześnie staraliśmy się wywrzeć presję na władzach miasta, by pomnik został usunięty. Po wielu latach pomnik udało się usunąć, ale niestety z postsowieckim imperializmem ludzie na świecie dalej muszą walczyć, m.in. na Ukrainie – mówi Wojciech Niedźwiedź, który był obecny na wernisażu wystawy.

Hasło “To wciąż jest nasza wojna”, będące jednocześnie nazwą wystawy, jest często powtarzane i przypominane przez członków Stowarzyszenia Pokolenie. Dlaczego jednak to jest nasza wojna?

- To jest nasza wojna, ponieważ jeśli ta wojna zostanie przegrana przez Ukrainę w jakikolwiek sposób, Polska nigdy nie będzie bezpieczna. Będziemy bezpieczni tylko, gdy Rosja przegra tę wojnę, dlatego to jest też nasza wojna, to jest wciąż nasza wojna i to jest tym bardziej nasza wojna - tłumaczy Przemysław Miśkiewicz.

W trakcie wernisażu Miśkiewicz mówił, że braterstwo sowiecko-polskie było sztuczne i nigdy nie istniało, a tutaj w tej wystawie widoczne jest prawdziwe braterstwo polsko-ukraińskie, które ma nadzieję przetrwa wiele lat.

Już pierwszego dnia wystawy na Placu Wolności można było spotkać wiele osób, które zatrzymywały się i zapoznawały z treścią oraz fotografiami widocznymi na banerach. Liczna grupa pojawiła się również na samej inauguracji.

- Należę do Legionu Polskiego i KPM Solidarność. Jako Legion Polski wyruszyliśmy 5 marca 2022 roku za naszą wschodnią granicę, by pomóc objętej wojną Ukrainie. Ze względu na wiek nie mogłem się tam udać osobiście, dlatego jestem tutaj, by pokazać sprzeciw wojnie, napaści Rosji na Ukrainę, ludobójstwu i śmierci niewinnych dzieci, cywilów - informuje Henryk Bąkowicz, jeden z uczestników wydarzenia.

Wystawa “To wciąż jest nasza wojna” znajduje się w przestrzeni otwartej na Placu Wolności w Katowicach. Jest darmowa, będzie można ją oglądać do 31 marca 2023 roku. Organizatorem wystawy jest Stowarzyszenie Pokolenie, współorganizatorami Miasto Katowice, Muzeum Śląskie oraz Fundacja BGK.

Przekazanie medalu ukraińskim wolontariuszkom

Wydarzeniem towarzyszącym wernisażu było symboliczne przekazanie przez Ratowników Pogotowia Ratunkowego w Katowicach dwóch medali prezydenta RP ukraińskim wolontariuszkom. Byli to Artur Żurek i Krzysztof Pandzich, którzy otrzymali Brązowy Krzyż Zasługi od Prezydenta RP.

- Pojechaliśmy na granice polsko-ukraińską, zobaczyliśmy tłum dzieci i kobiet, tą rozpacz i płacz. Już nie było odwrotu, czegoś takie nie można zostawić. Nie da opisać, co się tam działo, dlatego działamy - przekazują ratownicy medyczni. Nasza pomoc jest “na telefon”, tak można to określić. Jeżeli dzisiaj coś by się wydarzyło i potrzebne byłoby wsparcie ratowników medycznych, jedziemy - dodają.

Mężczyźni zdecydowali się wręczyć swoje odznaczenia Ukrainką zamieszkującym w Katowicach, angażującym się w organizację pomocy humanitarnej i wspieracie procesów adaptacji uchodźców z Ukrainy.

Dla nas te wyróżnienie to ogromny sukces, bardzo je szanujemy. Nasze rodziny są dumne, natomiast uważamy, że medale powinny wrócić na Ukrainę - tłumaczą Artur Żurek i Krzysztof Pandzich.

Wolontariuszkami, które otrzymały medale były Vladlena Pokotylo i Tatiana Vygovska. Kobiety nie kryły wzruszenia gestem i wspólnie zadeklarowały, że zrobią wszystko, by medale w przyszłości dotarły do wolnej Ukrainy.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera