Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsa: Czy sprzedaż dziecka można usprawiedliwić?

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Wojsa: Czy sprzedaż dziecka można usprawiedliwić?
Wojsa: Czy sprzedaż dziecka można usprawiedliwić? DZ
Bardzo łatwo jest obrzucić oskarżeniami kobietę z Mysłowic, która postanowiła sprzedać swoje dziecko parze z Danii, ale o wiele trudniej postarać się zrozumieć jej motywy. Stanę murem za opinią prof. Katarzyny Popiołek ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Katowicach i powtórzę, że powinniśmy wstrzymać się od ocen. Najważniejsze, że chłopiec jest zdrowy i trafił w ręce kochającej go pary, bo przecież sprawa mogła potoczyć się zupełnie inaczej.

Zapewne wielu z Państwa zastanawia się, co musi się stać, by matka podjęła decyzję o sprzedaży własnego dziecka za granicę. W przypadku sprawy z Mysłowic odpowiedź na to pytanie również trudno znaleźć. Ale mimo wszystko stanę murem za opinią prof. Katarzyny Popiołek ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Katowicach i powtórzę, że powinniśmy wstrzymać się od ocen.

CZYTAJ WIĘCEJ
MATKA SPRZEDAŁA DZIECKO PARZE OBCOKRAJOWCÓW

Można mieć różne zdanie na temat kobiety, która sprzedała syna parze z Danii, ale prawdą jest, że na jej decyzję wpłynąć mogło wiele czynników. W mojej głowie pojawia się mnóstwo pytań: dlaczego nie oddała dziecka do normalnej adopcji? Dlaczego wzięła od pary z Danii pieniądze? Nie znam jednak jej całego życiorysu i historii, by wysuwać wnioski i oceniać ją.

Moim zdaniem ta historia ma wbrew pozorom szczęśliwe zakończenie. W końcu maluch mógł trafić do handlarzy ludźmi, którzy tylko podają się za zatroskaną parę, mógł zostać gdzieś wywieziony, ubezwłasnowolniony. A zamiast tego trafił do ludzi, którzy pokochali go nad życie, którzy z całego serca chcieli mieć dziecko, jednak skomplikowana i czasochłonna procedura adopcyjna nie pozwalała im na zdobycie go drogą formalną.

Żeby była jasność: nie popieram tego, co się stało. W żadnym wypadku. Ale cieszę się, że chłopiec trafił do kochającej go pary i ma szansę zaznać miłości, której być może u biologicznej matki by nie zaznał. Sąd w Danii zapewne myślał podobnie, wydając wyrok. Skazał co prawda parę, lecz tylko na więzienie w zawieszeniu i wyłącznie za oszustwo, a nie kupno dziecka, choć wykorzystanie luki prawnej też mogło być przecież potępione. Mało tego, zgodnie z decyzją maluch zostanie z parą w Danii. To chyba najlepszy dowód na to, że duńska para po prostu chciała mieć dziecko, któremu będzie mogła się w całości oddać i właśnie to robi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo