Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Włodowic wprowadził zakaz morsowania. Organizatorzy są w szoku

Patryk Drabek
Morsowanie w powiecie zawierciańskim jest w ostatnim czasie bardzo popularne. Problemem nie jest nawet deszczowa pogoda
Morsowanie w powiecie zawierciańskim jest w ostatnim czasie bardzo popularne. Problemem nie jest nawet deszczowa pogoda Patryk Drabek
Morsowanie w gminie Włodowice jest nielegalne. To decyzja wójta Adama Szmukiera. Wiadomość o tym, że morsowanie we Włodowicach (powiat zawierciański) jest zakazane, przekazał miłośnikom lodowatych kąpieli w ostatnią niedzielę prezes zawierciańskiego oddziału WOPR Andrzej Kręgiel.

W piśmie, jakie nadeszło od wójta Włodowic, można przeczytać, że "w odpowiedzi na pismo z 19 grudnia 2013 roku wójt gminy Włodowice nie wyraża zgody na udostępnienie w sezonie zimowym części zbiornika wodnego we Włodo-wicach w celu prowadzenia akcji »Mors«".

Uczestnicy morsowania, pomimo pisma, zdecydowali się wejść do wody. Zbiornik wodny we Włodowicach funkcjonuje jako miejsce wykorzystywane do kąpieli wyłącznie latem. W piśmie podkreślono, że wynika to z ograniczeń finansowych związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa osobom przebywającym na tym terenie. Wójt w rozmowie z DZ podkreśla, że otrzymał wykładnię prawną dotyczącą korzystania z kąpieliska w okresie zimowym i jasno wynika z niej, że to on odpowiada za to, co tam się dzieje.

- O samym morsowaniu dowiedziałem się z mediów, ale nie chodzi tu o moją ambicję, tylko o bezpieczeństwo osób. Nie mamy pieniędzy na to, by zabezpieczyć ten zbiornik również zimą, a impreza zaczęła się rozrastać. Życzę morsom wszystkiego dobrego, ale jako wójt odpowiadam za kąpielisko, które jest własnością gminy. Zakaz jest nieodwołalny - podkreśla wójt Adam Szmukier.

Prezes Andrzej Kręgiel nie zgadza się z taką argumentacją. - To pierwszy zakaz morsowania w naszym kraju. Kiedy dzwoniłem do moich kolegów instruktorów i opowiadałem tę historię, to chcieli przyjechać i poznać przyczyny tego zakazu i chcieli dowiedzieć się, kto za tym stoi, ponieważ to precedens na skalę Polski - podkreśla zbulwersowany Andrzej Kręgiel. Dodajmy, że WOPR-owcy organizują te spotkania razem z Grupą Paleo oraz Międzynarodowym Stowarzyszeniem Policji w Zawierciu (IPA).

Prezes zawierciańskiego WOPR-u podkreśla, że każdy uczestnik morsowania pisemnie deklaruje, że bierze udział w kąpieli na własną odpowiedzialność oraz jednocześnie informuje o tym, że nie ma żadnych przeciwwskazań do uprawiania morsowania i zrzeka się z roszczeń prawnych w stosunku m.in. do zarządcy akwenu. Poza tym na miejscu zbiórki są ratownicy oraz specjalny sprzęt pomocny w razie jakichkolwiek problemów zdrowotnych.

Prezes Śląskiego WOPR-u Wiktor Zajączkowski jest zaskoczony takim postępowaniem wójta. - Nigdzie nie słyszałem do tej pory o zakazie morsowania, a wręcz przeciwnie. Wszyscy chwalą się tym, że zimą ludzie kąpią się właśnie u nich. Wójt odpowiada za cały teren gminy, ale bez przesady. Wystarczyłoby postawić tabliczki informujące o tym, że osoby, które kąpią się poza miejscem do tego wyznaczonym, robią to na własną odpowiedzialność i wójt mógłby spać spokojnie. Teraz wygląda mi na to, że to zakaz dla samego zakazu i widzimisię pana wójta - podkreśla Wiktor Zajączkowski.

Kąpiele morsów cieszą się w ostatnich miesiącach ogromną popularnością w powiecie zawierciańskim. Co tydzień (razem z obserwatorami) bierze w nich udział średnio po 100 osób. Teraz nieodwołalną decyzją wójta Włodowic są w tej gminie zakazane. Czy morsy poniosą konsekwencje złamania zakazu w ostatnią niedzielę? Z wypowiedzi wójta wynika, że raczej nie, ale... - Złamali dobre obyczaje - kończy wójt Adam Szmukier.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!