Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrócili z wyprawy w Himalaje

Jan-Victor Landowski
www.wielkiszlakhimalajski.pl
Po czterech miesiącach przeszli szlak ciągnący się przez cały Nepal. Joanie Lipowczan i Bartoszowi Malinowskiemu udało się przejść Wielki Szlak Himalajski. Po powrocie do kraju opowiedzieli nam o swojej przygodzie.

Dokładnie 4 stycznia 2016 r., po 120 dniach wyczerpującej górskiej trasy, Joanna Lipowczan i Bartosz Malinowski szczęśliwie dotarli na metę Wielkiego Szlaku Himalajskiego, pokonując liczącą 1700 km trasę ze wschodu na zachód Himalajów. Rozmawialiśmy z nimi przed wyjazdem w Himalaje pytając czego spodziewają się na wyprawie. Teraz sprawdzamy czy obawy i przewidywania pokryły się z rzeczywistością.

Co zaskoczyło Państwa w trakcie tej podróży?

BM: Podczas naszej wyprawy czekało na nas wiele niespodzianek, można wręcz powiedzieć, że każdego dnia czekała na nas nowa niespodzianka. Nasza wyprawa była podróżą w nieznane, więc nie można jej było od początku do końca zaplanować. W większości tereny, po których podróżowaliśmy, nie były dobrze opisane, posiadaliśmy często tylko szczątkowe informacje na temat przebiegu trasy. Dlatego czekało na nas wiele niespodzianek związanych między innymi z mieszkańcami tego regionu oraz pogodą. Na samym początku zaskoczyła nas temperatura, nie byliśmy przygotowani na upał sięgający ponad 35 stopni, a na zachodzie zaś temperatury spadły poniżej minus 30 stopni.

Co najbardziej uprzykrzało życie w podczas wyprawy?

BM: Na co dzień uczucie długiej wyprawy i odizolowania. Z powodu ograniczonej ilości pożywienia, które mogliśmy nieść, codziennie towarzyszyło nam uczucie głodu. Na kolejnym miejscu był brak snu, wynikający ze spartańskich warunków. Dużą bolączką był też brak wody i brak zaplecza sanitarnego. Dużym problemem okazała się być komunikacja z tubylcami, którzy nie znali angielskiego, zaś my ich języka. Wzdłuż szlaku mieszka wiele społeczności posługujących się rozmaitymi dialektami. Wielki Szlak Himalajski ciągnie się przez rejony, które rzadko lub w ogóle nie są odwiedzane przez turystów. Swoją obecnością budziliśmy czasami u tubylców pewnego rodzaju zaniepokojenie. Odczuliśmy również problemy jakie wynikają z biurokratyzacji w Nepalu. Musieliśmy cały czas wyrabiać dodatkowe dokumenty.

JL: Mnie najbardziej dały się we znaki takie prozaiczne kwestie jak zimno, notoryczne niewyspanie czy też ciągłe chodzenie w tych samych ubraniach i brak miejsca, w którym można by się umyć.

Po pytaniu o niedogodności i utrudnienia czas na pytanie co było ciekawego, fajnego w tej wyprawie?

JL: Mimo że trasa ta jest bardzo ciężka i wymagająca to szlak jest po prostu piękny od samego początku do samego końca. Jednak jakbym miała wybrać taki magiczny dla mnie moment to byłaby to baza pod Makalu, która jest bardzo blisko tego ośmiotysięcznika. Ma się wrażenie, że góra ta jest na wyciągnięcie ręki. W dodatku odwiedzaliśmy to miejsce, kiedy była pełnia, a więc widok był po prostu wspaniały, niezapomniany.

Jakie doświadczenia zebraliście w czasie tej podróży?

JL: Nabraliśmy w trakcie tych 120 dni wiele doświadczeń, zaczynając od wiedzy o samym szlaku. Na pewno też sporo wiedzy zdobyliśmy na temat poruszania się po górach. Nauczyliśmy się tez dużo na temat różnic pomiędzy postrzeganiem rzeczywistości przez nas a tubylców.

Teraz nadszedł pewno czas na odpoczynek, ale czy planujecie już kolejne wyprawy?

JL: Jesteśmy na tyle zmęczeni, że na razie nie planujemy dalszych podróży. Choć gdzieś tam w głowie chodzą pomysły, na przykład na temat kolejnych wypraw w Himalaje.


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!