Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław ma krasnale, Katowice beboki! Widzieliście je? Kolejny zadomowił się na dziedzińcu Pałacu Młodzieży w Katowicach

Monika Jaracz-Świerczyńska
Monika Jaracz-Świerczyńska
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow / Polska Press
Od dzisiaj rodzinę beboków zasiliła nowa figurka, znajdująca się przy Pałacu Młodzieży w Katowicach. Bebok-uczeń zadomowił się na dziedzińcu. – Bebok jest przyjacielem i częścią naszej szkolnej rodziny. To bardzo słodkie, malutkie stworzonko. Jest czarny, ma buty, rogi i duży, nietypowy nos. Jest trochę grubiutki... no i jeszcze ma duże oczy – przyznają uczniowie Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 STO. Figurka wpisuje się w przestrzeń miejską na wzór wrocławskich krasnali, ale ma też wiele innych walorów.

W Dniu Dziecka, uczniowie Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 STO, która mieści się w budynku Pałacu Młodzieży w Katowicach, uroczyście powitali swojego beboka, który jako siódmy pojawił się w przestrzeni miasta. Ten mały stworek „zasiadł” na dziedzińcowym murze, przed wejściem do szkoły i od dzisiaj będzie towarzyszył wszystkim, którzy wkroczą na teren instytucji. Bebok dołączył do społeczności szkolnej, zatem – jak na ucznia przystało – wyposażono go w tornister i książkę. Dzieci powitały go okrzykami radości oraz oklaskami, a podczas uroczystego odsłonięcia figurki nie zabrakło również fanfarów. Zanim przyszedł czas na osobiste przywitanie się z bebokiem, a także sesje fotograficzne, stworek został oficjalnie pasowany na ucznia przez dyrekcję szkoły.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

„Bebok-uczeń ma wszystkie atrybuty porządnego, prawego ucznia”

Pomysł na nowego beboka, jakiego od dnia 1 czerwca 2022 roku można zobaczyć na dziedzińcu Pałacu Młodzieży w Katowicach, zrodził się w głowach uczniów Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 STO, którzy – po wizycie w atelier Grzegorza Chudego, autora wszystkich katowickich beboków – zapragnęli mieć swojego stworka. Inicjatywie od samego początku kibicowała Anna Malkiewicz-Michalska, nauczyciel szkoły STO, która została koordynatorem akcji „Zróbmy beboka”. – Równy rok temu, nasza wizyta u pana Grzegorza Chudego zrodziła pomysł na akcję „Zróbmy beboka”. Inspiracją były wrocławskie krasnale i wiele wskazuje na to, że Katowice również będzie można zwiedzać szlakiem beboków i cieszymy się, że jeden z nich znalazł się właśnie u nas – przyznaje Anna Malkiewicz-Michalska. – Jest to pomysł klasy czwartej naszej szkoły podstawowej, ale tak naprawdę stanowimy jedną wielką rodzinę, więc można powiedzieć, że wszyscy to wymyśliliśmy – dodaje z uśmiechem.

Figurka, przedstawiająca nowego stworka przypomina ucznia, bowiem wyposażona została w tornister i książkę. – To jest bebok-uczeń i on ma wszystkie atrybuty porządnego, prawego ucznia. No i oczywiście dodatkowo czerwony balonik, jako symbol pana Grzegorza Chudego, który zaprojektował naszego beboka, jak i zresztą wszystkie te figurki, znajdujące się w naszym mieście – zaznacza Anna Malkiewicz-Michalska.

„Bebok jest przyjacielem i częścią naszej szkolnej rodziny”

Bebok-uczeń dołączył więc oficjalnie do społeczności szkolnej i już pierwszego dnia przyniósł dzieciom wiele radości. Przyjęły go do swojego grona z otwartością, uśmiechem na twarzy, a także z wielkim entuzjazmem. – Bebok jest przyjacielem i częścią naszej szkolnej rodziny. To bardzo słodkie, malutkie stworzonko. Jest czarny, ma buty, rogi i duży, nietypowy nos. Jest trochę grubiutki... no i jeszcze ma duże oczy – przyznają w chóralnych okrzykach dzieci z miejscowej szkoły. Jak twierdzą, nowy „kolega” bardzo przypadł im do gustu i chcą się z nim zaprzyjaźnić. – Bardzo nam się podoba nasz beboczek! Codziennie będziemy do niego podchodzić i z nim rozmawiać – twierdzi z podekscytowaniem oraz uśmiechem na ustach jedna z dziewczynek, uczennica szkoły podstawowej.

Rodzina beboków rozrasta się na wzór wrocławskich krasnali

Obecność beboka na dziedzińcu Pałacu Młodzieży ma kilka wymiarów. Jak twierdzi koordynatorka akcji „Zróbmy beboka”, figurka wpisuje się w przestrzeń miejską niczym krasnale na ulicach Wrocławia. – Od jakiegoś czasu, w różnych miejscach naszego miasta pojawiają się miniaturowe pomniki beboka – na wzór wrocławskich krasnali – których pomysłodawcą i autorem projektów jest Grzegorz Chudy – malarz i pedagog z Nikiszowca. Tworzy się więc powoli szlak katowickich beboków – straszków, wywodzących się z mitologii śląskiej. Dwa stoją przed katowicką galerią, kilka zamieszkało w Nikiszowcu, podobno kolejne czekają w kolejce w odlewni, a od dzisiaj nasz szkolny bebok znajduje się na dziedzińcu Pałacu Młodzieży – zauważa Anna Malkiewicz-Michalska, nauczyciel szkoły STO i koordynator projektu.

Zobacz także

Bebok wniesie do szkół trochę śląskości i przyczyni się do integracji dzieci oraz młodzieży

Ponadto, za przyczyną tego nowego beboka, w szkołach znajdzie się więcej przestrzeni na śląską kulturę i wzmacnianie tożsamości regionalnej wśród uczniów. – To jest też dobra lekcja tożsamościowa, związana z regionalizmem i kulturą śląska, trochę nieobecną w polskiej szkole. Myślę, że też właśnie o to chodzi, żeby troszkę więcej tej śląskości tutaj zaakcentować – mówi Anna Malkiewicz-Michalska, nauczyciel szkoły STO i koordynator projektu. Uczniowie mają swojego beboka, w związku z czym już rodzą się pomysły, jak pożytecznie wykorzystać jego obecność także do integrowania dzieci oraz młodzieży, a także inicjowania nowych tradycji i zwyczajów. – Już jest pomysł, że wszyscy maturzyści będą się zajmowali polerowaniem rogów beboczka i myślę sobie, że nie tylko maturzyści, ale można to rozszerzyć na przykład na wszystkich uczniów, którzy otrzymują promocje do następnej klasy. Jest to dla niektórych wyczyn i sport ekstremalny – żartuje koordynator akcji „Zróbmy beboka”. – Tak więc to polerowanie rogów będzie też w pewnym sensie ceremoniałem na zakończenie roku szkolnego – dodaje z uśmiechem.

Beboki to już nie tylko figurki w przestrzeni miejskiej

Rozpoznawane w katowickiej przestrzeni, małe stworki stają się coraz bardziej znane wśród mieszkańców regionu, a dzięki nowej figurce, jaka pojawiła się na dziedzińcu Pałacu Młodzieży, zyskają na popularności także wśród dzieci i młodzieży. Dla uczniów Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 STO beboki są już dobrze znane, bowiem towarzyszą im jako maskotki. Jak twierdzi koordynatorka akcji „Zróbmy beboka”, poszczególne klasy mają swoje stworki, którymi muszą się na co dzień opiekować. – Mamy też beboka jako maskotkę klasową, która robi genialną robotę wychowawczą i załatwia mnóstwo wychowawczych spraw. Na weekendy dzieci zabierają ją do domu i muszą się nią zająć – zauważa z uśmiechem Anna Malkiewicz-Michalska, nauczyciel szkoły STO. Maskotka stała się więc nieodłącznym towarzyszem uczniów w ich szkolnej rzeczywistości, jaką dopełni teraz nowa figurka, znajdująca się na dziedzińcu Pałacu Młodzieży.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera