Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wroński: Nowe pociągi już nie cieszą. I bardzo dobrze

Michał Wroński
Michał Wroński
Michał Wroński
Siedem lat. Niby niewiele, ale wydaje się, że na kolei to cała epoka. Niespełna siedem lat temu na tory w naszym regionie wyjechały pierwsze Flirty. Były to zarazem pierwsze od lat naprawdę nowoczesne pociągi, które się na nich pojawiły.

Patrzyliśmy się wtedy na nie jak na cuda z innego świata. Czyste, ciche, z elektronicznymi wyświetlaczami - to tak też może być na kolei? Dziś może nawet trochę wstyd tamtych, pełnych zachwytu spojrzeń, bo przecież w roku 2008 pociągi tej klasy w środku Europy nie powinny być żadną sensacją.

Następne lata przyniosły wiele zmian na lepsze w taborze kolejowych spółek. Dziś ciche, niskopodłogowe i klimatyzowane składy nie wywołują już zachwytu. Przyzwyczailiśmy się do nich. Zżymamy się, kiedy zamiast nich na peron podjeżdża nam 30-letni "kibel".

TAK WYGLĄDA NOWY FLIRT 3. ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO

Jeszcze bardziej jednak irytuje fakt, że owe nowoczesne pociągi, mogące mknąć z prędkością 160 km na godzinę, w wielu miejscach telepią się w tempie 40, 30, czy nawet 20 km na godzinę. I dopóki to się nie zmieni, radość z zakupów kolejarzy będzie dość ograniczona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!