Jak tłumaczy pochodzący z Mikołowa himalaista, prognozy meteorologiczne nie dawały szans, by podjąć skuteczny atak.
W trwającej od grudnia wyprawie prócz Hajzera udział bierze jeszcze pochodzący z Trójmiasta Robert Szymczak i Kanadyjczyk Don Bowie. Od początku ekspedycja nie miała szczęścia do aury, która nie pozwalała przekroczyć im magicznej bariery 7000 metrów n.p.m. (wierzchołek Broad Peak ma 8047 metrów n.p.m.).
Przeprowadzona w drugiej dekadzie lutego próba ataku szczytowego zakończyła się fiaskiem - przy huraganowym wietrze osiągającym 90 km/godz. i temperaturze minus 35 stopni Celsjusza wspinacze osiągnęli wysokość 7000 metrów n.p.m. Dalej nie było szans na kontynuowanie wspinaczki. Nie było też nadziei na poprawę pogody, a zniszczone obozy i doznane przez jednego z towarzyszących wyprawie Pakistańczyków odmrożenia nakazywały raczej schodzić do bazy.
Po powrocie wspinacze nie wykluczali możliwości ponownej próby. Prognozy meteo rozwiały ich złudzenia - do końca zimy pogoda nie poprawi się na tyle, by atak miał szansę powodzenia. W tej sytuacji wspinacze podjęli decyzję o likwidacji bazy i rozstawionych w górach obozów.
Obecnie himalaiści przemierzają lodowiec Baltoro, do Polski wrócą za kilka dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?