Wstrząs w Zakładzie Górniczym EKO-PLUS w Bytomiu. Odczuli go mieszkańcy Śródmieścia i Rozbarku. Pod ziemią nikomu nic się nie stało

Wstrząs w Zakładzie Górniczym EKO-PLUS w Bytomiu. Był odczuwalny m.in w Śródmieściu

Wszystko wskazuje na to, że żadnych większych strat nie przyniósł wstrząs, który odczuli mieszkańcy Bytomia. Do tąpnięcia doszło w piątek, 5 maja, około godziny 14:20. Zakołysało bytomskim Śródmieściem, a także dzielnicami Rozbark i Miechowice.

- Nie był to może jakiś silny wstrząs. Odczuwałam już mocniejsze, ale siedząc na kanapie dało się go odczuć. "Zabrzęczały" też naczynia w kuchni" - mówi nam jedna z mieszkanek Bytomia.

Pod ziemią nikomu nic się nie stało. Tąpnęło poza rejonem wydobywczym

Jak się okazuje, wstrząs miał miejsce w "fedrującej" na terenie Bytomia prywatnej kopalni EKO-PLUS. Informację o nim potwierdza nam dyspozytor kopalni. - Doszło do wstrząsu o sile 2,1x10^6J - przekazuje przedstawiciel zakładu górniczego.

Jednocześnie, zdarzenie okazało się niegroźne dla górników. Nie mogło im zagrozić, bo nastąpiło w rejonie, w którym kopalnia nie wydobywa węgla. - Nic się nie stało. Na dole wszystko jest w porządku. Wstrząs nastąpił poza rejonem wydobywczym - uspokaja dyspozytor kopalni.

Nie wiadomo jednak, czy wstrząs nie wyrządził strat na powierzchni. Tego jak na razie nie można ani potwierdzić, ani temu zaprzeczyć. - To będzie wiadomo dopiero po jakimś czasie - słyszymy w kopalni EKO-PLUS. Na razie nikt jednak nie zgłaszał się do kopalni ani do Wyższego Urzędu Górniczego.