18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstrząsająca zbrodnia w Godziszce. Syn zamordował matkę i ojca [MORDERSTWO W GODZISZCE NOWE FAKTY]

JAK
Morderstwo w Godziszce. Policjanci zatrzymali 30-letniego mężczyznę, podejrzewanego o zabójstwo swojej 58-letniej matki i 59-letniego ojca. Zabił rodziców siekierą, potem próbował odrąbać sobie rękę.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Morderstwo w Godziszce: Zabójca rodziców został przesłuchany

[AKTUALIZACJA GODZ. 14.50]

Do tragedii doszło w jednym z domów przy ulicy Karkonoskiej. To krótka, niedługa uliczka, z której rozciąga się widok na panoramę Beskidów.

Rodzina W. mieszkała w białej, dwupiętrowej willi (na piętrze córka z dwójką dzieci w wieku 9 i 13 lat, która uciekła na podwórze), a na parterze mieszkał 30-letni Radosław W. ze swoimi rodzicami - Danutą i Tadeuszem W. Wielu godziszkan znało rodzinę W., bo Danuta sprzedawała w sklepie w Godziszce. Jej mąż był na emeryturze. Sąsiedzi opowiadają, że to była zwykła, normalna, spokojna rodzina.

- Byłem z sąsiadami na "Dzień dobry" i "Cześć". Zwykła, normalna rodzina. Nigdy tu nie przyjeżdżała policja. Mieszkam tu już 14 lat, ale ich syna praktycznie nie widywałem, dopiero w ubiegłym roku go przy domu widziałem jak dobudowywali garaż - opowiada sąsiad Mieczysław Kowalczyk.

Sąsiadka z naprzeciwka: - Nawet nie słyszałam jak ich córka wołała za pomocą, bo miałam telewizor włączony, dopiero mój syn wyleciał i krzyczy: "Mamo tam się chyba coś stało". Kiedy dowiedziałam się co zrobił, to przeżyłam szok - wspomina mieszkanka ul. Karkonoskiej i oddaje, że z tego co się orientuje to kiedyś Radosław W. pracował na pół etatu w jakiej instytucji kultury w Buczkowicach. Ostatnio jednak pomagał mamie sprzedawać w sklepie, bo miała złamaną nogę (jeszcze wczoraj był widziany za ladą). - Kawaler, mieszkał z rodzicami. Nie wiem czy się kłócili, bo tam nie bywałam, ale z zewnątrz to wszystko normalnie wyglądało - podkreśla mieszkanka Karkonoskiej.

- Rodzina w porządku, chłopak też. Z moim synem do podstawówki chodził. Normalny, spokojny. Później do technikum poszedł. Mało był widoczny wokół domu. Nie wiem co mu strzeliło do głowy - dodaje sąsiad Józef Moczek. I wspomina, że o tragedii dowiedział się bardzo późno. - Policja już tam była, wszystko było obstawione. Kiedy dowiedziałem się co się stało to przeżyłem szok. Co za tragedia...

Nieoficjalnie mówi się, że 30-latek miał problemy z narkotykami i leczył się psychiatrycznie.

Elwira Jurasz wyjaśniła, że trwają ustalenia czy mężczyzna był pijany.

[AKTUALIZACJA GODZ. 11.15]

Do tragedii doszło w podbielskiej wsi Godziszka. Ze wstępnych ustaleń wynika, że siostra podejrzanego zadzwoniła na około 22.00 na telefon alarmowy, że jej 30-letni brat się awanturuje. Z dziećmi uciekła z domu i schroniła się na podwórku.

Na miejsce przybyli policjanci ze Szczyrku. W domu znaleźli zwłoki 58-letniej kobiety i o rok starszego mężczyzny. Zginęli od uderzeń siekierą. Na podwórzu zastali 30-latka, który siekierą próbował sobie odciąć lewą dłoń. Mężczyzna został zatrzymany. Trafił do szpitala.

Elwira Jurasz wyjaśniła, że trwają ustalenia czy mężczyzna był pijany.
Na miejscu tragedii pracują bielscy policjanci i prokuratorzy.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Głośni Ludzie 2013 Roku woj. śląskiego [ODDAJ GŁOS W PLEBISCYCIE]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Najpiękniejsze kolędy [TEKSTY + MUZYKA] Która najlepsza? ZAGŁOSUJ
*Najlepsze piosenki świąteczne na Boże Narodzenie PLAYLISTA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!