O silnym wstrząsie w kopalni Budryk w Ornontowicach, który odczuli także mieszkańcy Mikołowa, pisaliśmy 23 października. Ale, jak się okazuje, tego typu wstrząsów w ostatnim miesiącu było o wiele więcej, o czym poinformował nas nasz Czytelnik.
- Chciałbym prosić redakcję Dziennika Zachodniego o zainteresowanie się wstrząsami na terenie Mikołowa-Bujakowa czy Ornontowic. W ciągu ostatniego miesiąca zatrzęsło nami już sześciokrotnie. Wszystkie wstrząsy były krótkie ale mocno odczuwalne - napisał do nas jeden z mieszkańców powiatu mikołowskiego.
I wylicza dni:
- 2019.09.28, godz. 7:53
- 2019.10.08, godz. 2:20
- 2019.10.17, godz. 23:47
- 2019.10.23, godz. 21:30
- 2019.10.27, godz. 9:30
- 2019.10.27, godz. 17:56
Zwróciliśmy się do Jastrzębskiej Spółki Węglowej, której kopalnia Budryk znajduje się w tym rejonie, o ustosunkowanie się do tej sprawy. Jak mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka spółki, wstrząsy odczuwalne w ostatnim okresie przez mieszkańców mogą być spowodowane prowadzoną eksploatacją pokładu 401 ścianą B-12, która rozpoczęła eksploatacje w III kwartale tego roku i eksploatowana będzie przez około 10 miesięcy.
Zobaczcie koniecznie
- Głębokość zalegania pokładu 401 w rejonie ściany B-12 wynosi około 1125 m. Nad parcelą ściany B-12 w odległości pionowej ok. 515 m zalegają ławy piaskowców przedzielone łupkami o łącznej miąższości ok. 50 m - podaje JSW.
- Przyczyną zaistniałych wstrząsów było naruszenie równowagi górotworu i wyzwolenie zakumulowanej energii sprężystej z tego kompleksu piaskowców, spowodowane oddziaływaniem frontu eksploatacyjnego na krawędzie dokonanej eksploatacji w pokładach zalegających bezpośrednio pod tym kompleksem piaskowców. Z uwagi na to, że ogniska wstrząsów znajdują się w warstwach stropowych wysoko, ponad 515 m od pokładu 401 są odczuwalne na powierzchni, natomiast nie powodują szkód w wyrobiskach dołowych - wyjaśniają w spółce.
Zobaczcie koniecznie
Przedstawiciele JSW podkreślają, że wstrząsy te prawdopodobnie będą występowały sporadycznie w miejscach oddziaływania frontu eksploatacji ściany B-12 na krawędzie dokonanej eksploatacji oraz podczas przemieszczania się przez drobne strefy uskokowe.
- Aby określić wpływ wstrząsów na obiekty powierzchniowe, kopalnia wspólnie z Głównym Instytutem Górnictwa w Katowicach prowadzi pomiary prędkości i przyśpieszeń drgań gruntu na stanowiskach pomiarowych. Do tej pory pomierzone wartości prędkości i przyspieszeń drgań gruntu wywołane wstrząsami nie mogły spowodować uszkodzeń budynków. Każde zgłoszenie mieszkańców jest przedmiotem wizji lokalnej pracowników Działu Szkód Górniczych z Kopalni - zapewniają w JSW.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy też Polską Grupę Górniczą, której działania eksploatacyjne też mogłyby dotykać tamtejszych mieszkańców. - Ale w ostatnim czasie nie mieliśmy zgłoszeń dotyczących wstrząsów w naszych kopalniach działających na tym terenie - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik PGG.
Niewykluczone, że mieszkańcy będą musieli przygotować się na to, że do czasu końca eksploatacji ścian w KWK Budryk sporadyczne wstrząsy w tym rejonie mogą się jeszcze pojawiać.
Nie przegapcie
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?