Spis treści
- Wstrząs w KWK Rydułtowy zniszczył wyrobisko. Po wizji lokalnej w kopalni częściowo wstrzymano ruch
- Wyrobisko po wstrząsie w niektórych miejscach ma 40 centymetrów wysokości!
- W wyłączonym rejonie będzie można prowadzić tylko niezbędne prace. Kiedy ponowna eksploatacja?
- Wstrząs w kopalni Rydułtowy kosztował życie 41-letniego sztygara. Cudem uratowano 32-latka, który dwie doby spędził pod ziemią
Wstrząs w KWK Rydułtowy zniszczył wyrobisko. Po wizji lokalnej w kopalni częściowo wstrzymano ruch
Po wstrząsie w KWK Rydułtowy, który miał miejsce 11 lipca, zadecydowano, że ruch w tym rejonie kopalni, powinien zostać wstrzymany. Decyzję w tym zakresie wydał rybnicki Okręgowy Urząd Górniczy.
- Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku wydał decyzję o częściowym wstrzymaniu ruchu zakładu górniczego w Rydułtowach. Decyzja ta dotyczy prowadzenia robót górniczych w pokładach 703/1-2 i 706 w rejonie E1 - mówi Damian Borgieł, dyrektor Biura Produkcji, Gospodarki Złożem i Zagrożeń Naturalnych Polskiej Grupy Górniczej, do której należy rydułtowska kopalnia.
Ruch w kopalni Rydułtowy częściowo wstrzymano po tym, jak 1150 metrów pod ziemią - w pobliżu miejsca wstrząsu - przeprowadzono wizję lokalną. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele OUG. Oceniono stan podziemnych wyrobisk po dwóch wstrząsach. Jak się okazuje, skutki wywołał także wstrząs z 14 lipca. Wówczas nikomu nic się nie stało.
Wyrobisko po wstrząsie w niektórych miejscach ma 40 centymetrów wysokości!
Wizja lokalna wykazała, że rejon, gdzie nastąpiły wstrząsy, został bardzo poważnie zniszczony.
- Stwierdzono, że w pochylni równoległej 1200-E1 zaistniało tąpnięcie, powodujące zniszczenie wyrobiska na odcinku 145 metrów - mówi Ewa Grudniok, rzecznik prasowa Polskiej Grupy Górniczej. - Doszło tam m.in. do wypiętrzenia spągu i uszkodzenia obudowy. Wysokość wyrobiska wynosi aktualnie mniej niż 1,8 m, a na znacznej długości - poniżej 60 cm. W niektórych miejscach wyrobiska zacisnęły się do zaledwie 40 cm wysokości - dodaje.
COMPONENT {"params":{"id":"26638339"},"component":"single_article"}
COMPONENT {"params":{"text":"Rejon wstrząsu częściowo wyłączono już wcześniej","id":"rejon-wstrzasu-czesciowo-wylaczono-juz-wczesniej"},"component":"subheading"}
Jak podkreśla PGG, rejon, w którym nastąpił wstrząs już wcześniej został zaizolowany.
[cyt]- Bezpośrednio po wstrząsie wysokoenergetycznym 11 lipca postanowiono o zamknięciu i otamowaniu rejonu kopalni w partii E1 na poziomie 1150 metrów - przypominają przedstawiciele górniczego przedsiębiorstwa, zauważając, że Okręgowy Urząd Górniczy niejako rozszerzył podjętą już wcześniej decyzję. - Decyzja OUG o wstrzymaniu ruchu zakładu w tej części kopalni jest kontynuacją wcześniejszych decyzji o zamknięciu rejonu objętego skutkami wstrząsu - dodaje PGG.
W wyłączonym rejonie będzie można prowadzić tylko niezbędne prace. Kiedy ponowna eksploatacja?
Wyłączenie rejonu nie oznacza, że nie będzie się nic w jego miejscu działo. Prace będą tam nadal prowadzone. Będą one jednak ograniczone do niezbędnego minimum.
- Wyjątkowo, wolno będzie podjąć niezbędne prace profilaktyczne w celu wyizolowania pochylni równoległej 1200-E1 w pokładzie 706 oraz działania dla zapewnienia bezpieczeństwa wentylacyjno-pożarowego, metanowego, tąpaniami i zawałowego w tych rejonach na warunkach ustalonych przez kierownika ruchu zakładu górniczego na podstawie opinii kopalnianych zespołów ds. rozpoznawania i zwalczania zagrożeń w ruchu zakładu górniczego - tłumaczy Damian Borgieł.
Nie wiadomo, kiedy w miejscu wstrząsu znów będzie można prowadzić roboty górnicze w pełnym zakresie. Wszystko zależy od decyzji Okręgowego Urzędu Górniczego. Ta nie zostanie jednak wydana wcześniej niż przed dokładnym zbadaniem przyczyn wstrząsów w KWK Rydułtowy.
- Warunki wznowienia ruchu zakładu górniczego w opisanych wyrobiskach zostaną określone po zakończeniu przez Dyrektora OUG w Rybniku badań określających przyczyny zaistnienia wstrząsów i tąpnięcia w rejonie pochylni II-1200-E1 w pokładzie 712/1-2+713/1-2 - informuje rzecznik prasowa Polskiej Grupy Górniczej.
Wstrząs w kopalni Rydułtowy kosztował życie 41-letniego sztygara. Cudem uratowano 32-latka, który dwie doby spędził pod ziemią
Przypomnijmy, dwa wstrząsy, które zniszczyły wyrobisko w KWK Rydułtowy miały miejsce 11 i 14 lipca. Tragiczny okazał się pierwszy z nich. Miał on miejsce kilkanaście minut po godz. 8.00. Jego siłę porównywano z małym trzęsieniem ziemi. W skali Richtera jest ona określana na 3,1. W chwili wstrząsu w zagrożonym rejonie było 78 górników. Nie prowadzono wydobycia, a prace konserwacyjno-remontowe.
Zdecydowana większość pracowników kopalni Rydułtowy uciekła z miejsca wstrząsu. Na powierzchnię wyjechało 76 osób. Kilkunastu górników doznało obrażeń. Po kilku dniach opuścili oni jednak szpitale. Po wstrząsie, w kopalni stracono kontakt z dwoma górnikami. Po kilku godzinach akcji ratunkowej udało się dotrzeć do 41-letniego sztygara. Jego życia nie udało się niestety uratować.
Ponad dwie doby po wstrząsie, ratownicy dotarli natomiast do kolejnego zaginionego górnika. 32-latek również będący sztygarem, przeżył! W Rydułtowach mówiło się wtedy o cudzie. Mężczyzna doznał m.in. urazu klatki piersiowej, przez co nie był w stanie samodzielnie się ewakuować spod ziemi. Ostatecznie przewieziono go do szpitala w Sosnowcu, gdzie przeszedł operację.
Nie przeocz
- Kolejny Bytomski Targ Staroci za nami. Co mogli zdobyć łowcy skarbów? Zobaczcie
- W tych 20 miastach w Śląskiem żyje się najlepiej. Tak ocenili sami mieszkańcy. Zobacz
- Kibice na meczu Zagłębia Sosnowiec z Resovią. Racowisko i głośny doping - ZDJĘCIA
- Rahim: To, co wydarzyło się na Pol'and'Rock Festival przerosło nasze wyobrażenia
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?