Wszyscy gramy dla Artura. Akcja na rzecz pomocy młodego zawodnika UKS-u Ruch Chorzów, który walczy z białaczką

Artur Rutkowski w czerwcu 2012 roku zachorował na białaczkę limfoblastyczną. Wówczas przeszedł długie i trudne leczenie. W sierpniu tego roku świętowałby 5 lat od zakończenia leczenia. Niestety, 25 maja Artur obudził się z silnymi bólami pleców. W szpitalu, do którego trafił okazało się, że to wznowienie choroby.

Leczenie 11-letniego chłopca okazuje się bardzo drogie. "Wymagana całkowita kwota w dalszym leczeniu ostrej białaczki limfoblastycznej opiera się na 577.728 złotych podawanych w dwóch cyklach leczenia nierefundowanego leku Blinatumomab. Koszt jednej kapsułki to 11.328 złotych poddawanych w 51 kapsułkach..." - wyjaśniono na stronie zrzutka.pl, gdzie prowadzona jest zbiórka na ten cel.

Link do internetowej zbiórki:https://zrzutka.pl/wszyscy-gramy-dla-artura

Na razie zebrano niecałe 60 tys. zł, ale kibice się nie poddają. Przez media społecznościowe prowadzą licytację klubowych gadżetów, z których dochód trafi na zbiórkę dla Artura.

Pieniądze na ten cel zbierano też w czasie meczu Pucharu Polski UKS Ruch Chorzów - Wawel Wirek. Artur rozpoczął ten mecz symbolicznym kopnięciem piłki na środku boiska.Zebrano 4026,48 zł, 8,77 euro i 10 koron czeskich.

Na stronie rzutka pl czytamy: "Artur dał się poznać jako świetny kolega i bardzo pomocny uczeń. Jego znakiem rozpoznawczym jest uśmiech oraz słowo: Dobrze! Ma mnóstwo kolegów i koleżanek. Jest bardzo rozmowny. To po prostu świetny kumpel! Chłopiec jest ambitnym zawodnikiem, który gra od pierwszego do ostatniego gwizdka. W grze jest nieustępliwy i skuteczny. Gra na pozycji obrońcy lub defensywnego pomocnika. Za każdym razem jest podporą swojej drużyny. Podczas meczów odpowiada nie tylko za rozbijanie akcji przeciwnika, ale też za kreowanie gry. Nie tylko asystuje, strzela również bramki. Jest bardzo utalentowanym zawodnikiem. Niestety, kłopoty zdrowotne chłopca powróciły jak zły sen w maju i zmieniły świat szkoły oraz treningów piłkarskich na salę szpitalną".

W akcji biorą też udział rodzice dzieci z klasy Artura, nauczyciele ze szkoły, rodzice dzieci z jego klasy, działacze i trenerzy UKS Ruch Chorzów, akcję wspomogła również drużyna Ruchu Chorzów. Każda pomoc i wsparcie są mile widziane.