To był szósty mecz tych tenisistek, Radwańska poprawiła bilans na 5:1. Wickmayer zajmuje obecnie 92. miejsce w rankingu WTA.
Mecz rozpoczął się od zaciętego pierwszego gema, w którym „Isia” w końcu wygrała swój serwis, a następnie prowadziła 5:0. Wtedy Belgijka zdobyła pierwszego gema, ale Polka wygrała seta 6:1.
Drugą partię również zapoczątkował zacięty gem otwarcia – po długiej walce Radwańska przełamała serwis rywalki. Radwańska prowadziła potem 5:1, a przy stanie 5:2 zmarnowała pierwszego meczbola (wolej w siatkę) i przegrała gema – 5:3. Wickamayer miała już 40:0 i mogła doprowadzić do stanu 5:4. Krakowianka wygrała jednak kolejne piłki i mecz zakończył się po godzinie i 19 minutach.
Radwanska zaprezentowała się w czarnej sukience.
- Jestem fanką ciemnych kolorów. Zawsze przy doborze strojów zgłaszam jakieś uwagi, ale tym razem nie miałam żadnych - taka ładna jest ta sukienka. Wszystkie moje koleżanki zamówiły takie, nie wiem. czy mi starczy - śmiała się Agnieszka.
- Mecz z Wickmayer był łatwiejszy niż myślałam po losowaniu. Wprawdzie Belgijka ma teraz niski ranking, ale jest lepsza niż wskazuje miejsce. Cieszę się, że dobrze mi poszło, bo w każdym turnieju natrudniejszy jest pierwszy mecz. Grałam swoje, najważniejszym elementem mojej gry, który dał sukces były skróty - oceniła. - Myślę, że moja trenerka Martina Navratilova oglądała ten mecz w telewizji, ale jeszcze z nią nie rozmawiałam.
W czwartek Radwańska zagra z kolejną Belgijką An-Sophie Mestach, która wygrała z Magdaleną Fręch 6:2, 6:1.
Radwańska - Wickmayer LIVE + TRANSMISJA:
Belgijka zajmuje 92. miejsce w rankingu WTA (Agnieszka jest dziewiąta na świecie). Bilans pojedynków tych zawodniczek jest korzystny dla Polki - 4:1. Wickmayer wygrała z Radwańską w pierwszym ich spotkaniu, w 2010 roku w Bydgoszczy w meczu Pucharu Federacji. Ostatni raz grały w ubiegłym roku w Doha i krakowianka pokonała Belgijkę 6:2, 6:1.
Urszula Radwańska gra w turnieju głównym w Katowicach dzięki "dzikiej karcie" przyznanej przez organizatorów. Młodsza z krakowskich sióstr jest 113. w rankingu. Na jej drodze do II rundy stanie "szczęśliwa przegrana" (lucky looser) z kwalifikacji Rosjanka Jelizawieta Kuliczkowa. Początek ich meczu na korcie centralnym w Spodku nie przed godz. 16.
Magdalena Fręch również dostała "dziką kartę", bo ta przepustka przysługiwała halowej mistrzyni Polski. Fręch (433. WTA) wylosowała An-Sophie Mestach, która jest na 112. miejscu. W 2011 roku Belgijka wygrała juniorski Australian Open. Gdyby Fręch udało się wygrać z Mestach (mecz dziś nie wcześniej niż o godz. 18), to w następnej rundzie spotka się ze zwyciężczynią meczu Agnieszka Radwańska - Wickmayer.
W turnieju głównym zobaczymy też Magdę Linette. Polka już przed ostatnim swoim meczem w kwalifikacjach miała pewność awansu, bo z powodu zapalenia ucha wycofała się Francuzka Oceane Dodin. Linette pokonała Kuliczkową 6:4, 5:7, 7:5 i w I rundzie spotka się z Niemką Anną-Leną Friedsam (dziś o godz. 12).
Bilety na wtorek kosztują 35 zł (ulgowe 25 zł). Są dostępne w kasie obok Spodka.
*Sprawdzian szóstoklasistów 2015 [PYTANIA + ODPOWIEDZI] Wszystkie odpowiedzi są logiczne?
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?