Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WTA Katowice Open 2015: Radwańska już w ćwierćfinale! Wygrała z Belgijką Mestach [ZDJĘCIA, OPINIE]

TOK
Agnieszka Radwańska ponownie zagrała w nowej, koronkowej sukience.
Agnieszka Radwańska ponownie zagrała w nowej, koronkowej sukience. Arkadiusz Ławrywianiec/Dziennik Zachodni
W meczu o ćwierćfinał turnieju WTA Katowice Open 2015 Agnieszka Radwańska wygrała z Belgijką An-Sophie Mestach 6:3, 6:1. W piątek „Isia” zagra w ¼ finału z Czeszką Klarą Koukalovą (godz. 20.15).

Mestach zajmuje 112. miejsce w rankingu WTA (Radwańska jest dziewiąta). W I rundzie wyeliminowała halową mistrzynię Polski Magdalenę Fręch. Spotkanie Belgijki z Radwańską zaczęło się po godz. 21, ponieważ wcześniej trzysetowy bój stoczyły Kirsten Flipkens i Monica Niculescu z Rumunii. Górą była rozstawiona z siódemką Belgijka.

W I secie od stanu 1:1 Radwańska wyszła na prowadzenie 4:1. Gdy było 4:2, Mestach miała szansę na przełamanie Polki i doprowadzenie do 4:3. Agnieszka się nie dała i wyszła na 5:3 i 6:3.

Druga partia była popisem faworytki oklaskiwanej przez 4 tys. widzów. Radwańska miała 4:0, gdy Metach wywalczyła gema. Belgijka obroniła dwa meczbole, ale przy trzecim Radwańska zakończyła mecz po godzinie i 14 minutach.

Przed meczem z Mestach Radwańska porównywała styl gry rywalki do innej Belgijki grającej w Spodku Kirsten Flipkens. Po spotkaniu potwierdziła swe spostrzeżenia.

- Nie da się ukryć, że Mestach prezentuje bardzo podobny tenis, prawie identyczny – mówiła krakowianka. – Zagrała dziś bardzo dobrze od początku, czym mnie zaskoczyła. Grała naprawdę solidnie przez cały mecz. Kluczem była cierpliwość, bo nie dało się tej piłki od razu skończyć, wracała cały czas. Zaskoczyła mnie tym, że trzymała poziom od początku do końca. Nie znam tej zawodniczki, czyli jest to ktoś, kto nie gra w tych turniejach, co ja. Myślałem, że taki gracz ma gorsze i lepsze momenty. A ona trzymała ten sam poziom, a to jest najważniejsze w meczu, aby grać równo i podobnie. W pierwszym secie był tylko jeden break. Bardzo dobry mój start w drugim secie był kluczem.

- Dwa dobre mecze za mną. Bardzo się cieszę, że poszło w nich dosyć gładko, bo w tym turnieju gra się praktycznie z dnia na dzień. Czuję się dobrze na korcie, wydaje mi się, że forma jest - oceniała Radwańska.

W Spodku przybywa widzów, co dobrze rokuje na następne mecze Polki.

- Bardzo fajnie, że w Spodku jest coraz więcej ludzi, ale czy uda się go zapełnić, to już nie do mnie pytanie - zakończyła Isia.

Sensacją turnieju jest postawa Jelizawiety Kuliczkowej. Rosjanka gra w turnieju jako lucky looser (w finale kwalifikacji przegrała z Magdą Linette). W I rundzie oddała tylko jednego gema Urszuli Radwańskiej. W czwartek gładko przegrała z nią rozstawiona z nr 5 Estonka Kaia Kanepi – 1:6, 2:6. W ćwierćfinale Kuliczkowa zagra z ubiegłoroczną finalistką Włoszką Camilą Giorgi.

W półfinale debla jest już polsko-francuska para Magda Linette i Alize Cornet, która pokonała rozstawione z nr 2 Czeszki Klarę Koukalovą i Katerinę Siniakovą 7:5, 7:5.

Czwartkowe wyniki
II runda singla: Agnieszka Radwańska (Polska, 1) – An-Sophie Mestach (Belgia) 6:3, 6:1, Kirsten Flipkens (Belgia, 7) – Monica Niculescu (Rumunia) 6:7 (4-6), 6:1, 6:4, Jelizawieta Kuliczkowa (Rosja) – Kaia Kanepi (Estonia, 5) 6:1, 6:2, Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja, 8) – Katerina Siniakova (Czechy) 6:1, 3:6, 6:3.

Program piątkowych ćwierćfinałów

godz. 13.30: Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja, 8) – Alize Cornet (Francja, 2)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!