Wybory 2015 w Jastrzębiu: Matusiak (PiS) kontra Gadowski (PO)

Grzegorz Matusiak (PiS): zadanie na już to ratowanie płynności w JSW

Można powiedzieć, że rozbił pan „wyborczy bank” w Jastrzębiu. Ogromne poparcie, konkurenci daleko w tyle. To satysfakcja, czy także zobowiązanie?
Wszystkiego po trochu. Teren w Jastrzębiu jest bardzo trudny. Inne ugrupowania miały też przecież silnych kandydatów. Ale odniosłem duży sukces, dziękuję mieszkańcom, którzy mi zaufali. Teraz trzeba pracować do końca kadencji, by go nie stracić.

Teraz pan będzie w ugrupowaniu rządzącym. Trochę się pan zamieni rolami z posłem Gadowskim…
Ale na pewno nie będę pracował przy ustawie górniczej, która likwiduje miejsca pracy w tym sektorze. Tego na pewno nie zrobię. Przed nami sporo pracy. Na początek musimy usiąść ze stroną społeczną, aby rozmawiać o utrzymaniu płynności w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Wiemy, że jest w dużej zapaści i trzeba przygotować poważny program ratowania.

To nie będzie proste zadanie…
Jeżeli strona społeczna nie poprze rozwiązań, nie zaproponuje czegoś od siebie, to będzie bardzo trudne. Bo koniunktura zewnętrzna na rynkach światowych nie pozwala mieć optymizmu co do zwiększenia cen węgla. Więcej do zrobienia jest przy organizacji i kosztach pracy. To będą trudne miesiące, ale mam nadzieję, że JSW i górnictwo uda się wyprowadzić na prostą, by miejsca pracy były stabilne.

W Jastrzębiu rządzi prezydent z PO, Anna Hetman. Ponoć w lokalnym PiS zrodził się pomysł zorganizowania referendum w sprawie jej odwołania. Prawda czy fałsz?
Aby przeprowadzić takie referendum, musi być jakiś konkretny, poważny powód, przyczyna. Ja na razie takiego powodu nie widzę. Co prawda pani prezydent rządzi już rok, ale efektów tych rządów nie widać, nie ma żadnych sukcesów. Miała być darmowa komunikacja w mieście, nie ma. Miał być remontowany Ośrodek Wypoczynku Niedzielnego, są natomiast spotkania z mieszkańcami na jego zgliszczach. Nie wiem, jaka to jest satysfakcja spotykanie się w takich warunkach z ludźmi. Innymi słowy, dużo się mówi, a mało robi. Choć mam świadomość, że budżet Jastrzębia-Zdroju jest trudny. Trzeba oddawać górnictwu podatek od wyrobisk podziemnych, ale przypominam, że przecież nie myśmy tworzyli przepisy, w oparciu o które te pieniądze trzeba teraz oddawać.

Krzysztof Gadowski (PO): ludzie docenili, że się nie obijałem w Sejmie

Przed panem kolejne cztery lata w Semie. Choć w nowej roli, opozycjonisty. Apana główny konkurent, Grzegorz Matusiak, przechodzi do ataku...
Poseł Grzegorz Matusiak nie jest moim rywalem, w Sejmie jest dopiero od 4 lat, jego aktywność można sprawdzić. Nigdy nie toczyłem z nim bojów i nie zamierzam tego robić. Liczę na współpracę. Mam zamiar nadal podejmować działania na rzecz rozwoju regionu, który reprezentuję. Uważam, że mam większe doświadczenie, zrobiłem więcej w ciągu dwóch lat, gdy byłem w opozycji, niż pan Matusiak w ciągu czterech lat. Dla mnie ważne jest to, by udało się pozyskać dla regionu jak najwięcej pieniędzy z Unii Europejskiej. Żeby nie uciekały gdzieś dalej, tylko zostały u nas.

Ale do tego trzeba wsparcia rządu...
Do tego niekoniecznie trzeba rządu , liczy się przede wszystkim dobra współpraca z samorządem i urzędem marszałkowskim, który przyznaje pieniądze. Będzie oczywiście trudniej, bo cała władza w Warszawie jest w rękach PiS, ale do zrobienia.

Dostał pan 5316 głosów jastrzębian na 7410 oddanych na PO. To silny mandat...
Tak, to silne wsparcie, bo uważam, że jastrzębianie nie oceniają mnie tylko przez pryzmat partii, do której przynależę, ale przez pryzmat człowieka, który dla nich pracuje i na bieżąco ich informuje, co zrobił. Wyborcy znają mnie przecież nie od dzisiaj. Po tych wszystkich latach wiedzą, że swoją robotę staram rzetelnie i skutecznie. Oni to docenili w niedzielę i za to im dziękuję.

Jastrzębiem rządzi Anna Hetman kojarzona z PO, będzie pan ją wspierał? Bo jej sytuacja wydaje się trudna. PiS atakuje, że rok pod jej rządami jest stracony...
Tak, wspierałem i będę wspierał. A co zrobiła poprzednia ekipa z PiS na czele? Proszę mi pokazać choć jeden nowy budynek XXI wieku, który powstałby w mieście? Nie ma. Poprzednia ekipa nie zostawiła jednego projektu unijnego, puste półki zastała pani Hetmam. Na pewno zostawiła do spłacenia ponad 100 mln JSW. Takie są fakty.

Rozmawiał: JACEK BOMBOR

*Firmy pogrzebowe z woj. śląskiego umierają przez długi
*Nowi posłowie i senatorowie z woj. śląskiego ZOBACZ
*Loteria paragonowa: Jak się zarejestrować? Kiedy losowanie nagród?
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
*PiS chce zlikwidować gimnazja i obowiązek szkolny 6-latków REFORMA SZKOLNA