Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory do europarlamentu 2019: Pół miliona głosów na Beatę Szydło

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
fot. Bartek Syta/ Polska Press
Nie tylko niedzielna frekwencja była rekordowa. Duże wrażenie robią też wyniki poszczególnych kandydatów, szczególnie wicepremier Beaty Szydło, na którą zagłosowało 525 tys. wyborców - to tyle, ile zdobył Kukiz’15 w całej Polsce. Drugie miejsce zajął Jerzy Buzek (Koalicja Europejska), otrzymał on ponad 420 tys. głosów.

Już pierwsze dane Państwowej Komisji Wyborczej dotyczące frekwencji wskazywały, że będzie ona rekordowa. Ostatecznie wyniosła 45,61 proc. To blisko dwa razy więcej niż pięć lat temu (23,83 proc.). W niedzielnym głosowaniu wziął udział prawie co drugi wyborca.

O mobilizację w wyborach apelował zarówno prezes PiS Jarosław Kaczyński, jak i przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Ale to elektorat partii rządzącej tłumniej poszedł do urn.

Kto zdobył mandaty do Parlamentu Europejskiego? Zdjęcia wszystkich nowych polskich europosłów znajdziecie w naszej galerii!

Polscy europosłowie [LISTA] Brexit dał PiS dodatkowy mandat!...

- Nie zmobilizowaliśmy w całości naszego elektoratu, naszych wyborców, tak jak zrobiło to PiS - przyznał Schetyna w TVN24. - To nie były wybory europejskie, to były pierwsze wybory całościowe i tak zostały potraktowane przez elektorat PiS. Oni po prostu zameldowali się w 100 procentach przy urnach. Jest pytanie, mobilizacja całej reszty wyborców, jak duża musi być, żeby PiS pokonać - analizował w poniedziałek rano Schetyna.

Imponujące są także indywidualne wyniki. Na startującą w okręgu nr 10 (małopolska-świętokrzyskie) wicepremier Beatę Szydło zagłosowało ponad pół miliona osób. Liderka listy Koalicji Europejskiej Róża Thun uzyskała ok. 221 tys. głosów.

Wynik Szydło to absolutny rekord w historii wyborów do PE w Polsce. Pięć lat temu najlepszy wynik, o połowę mniejszy niż Szydło - 254 tys. głosów - uzyskał Jerzy Buzek. Tym razem zajął drugie miejsce, zdobywając ponad 420 tys. głosów w okręgu nr 11 (woj. śląskie).

W tym samym okręgu startowała z listy PiS Jadwiga Wiśniewska, która w skali kraju zajęła trzecie miejsce (blisko 410 tys. głosów). Bardzo dobry wynik na Dolnym Śląsku uzyskała także Janina Ochojska (KE), która zdobyła 307 tys. głosów.

W pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze: Tomasz Poręba (PiS) - 276 tys. głosów, Patryk Jaki (PiS) - 258 tys., Ewa Kopacz (KE) - 252 tys., Bartosz Arłukowicz (KE) - 239 tys., Róża Thun (KE) - 221 tys. i Adam Bielan (PiS) - 207 tys.

Są też wielcy przegrani. Do Europarlamentu nie dostali się choćby politycy opozycji: Jarosław Wałęsa, Joanna Mucha czy Joanna Scheuring-Wielgus. Startujący w Wielkiej Brytanii Jan Vincent Rostowski również nie zdobył mandatu. Do PE nie dostali się też przedstawiciele Konfederacji, Kukiz’15 oraz Lewicy Razem.

Zwycięstwo obecnych ministrów oznacza rekonstrukcję rządu. Premier ma podjąć decyzję co do jej kształtu w najbliższych dniach. Do Bruskeli oprócz wicepremier Szydło pojedzie m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, członek Rady Ministrów Beata Kempa, a także rzecznik rządu Joanna Kopcińska i rzecznik PiS Beata Mazurek.

W poniedziałek prezes PiS dziękował Polakom za udział w wyborach, a członkom sztabu za pracę w kampanii wyborczej. - Ten wielki sukces nie jest dla nas sygnałem do zaprzestania działań. Będziemy nadal ciężko pracować - zapewnił Jarosław Kaczyński.

Wynik wyborów może oznaczać także poważne zmiany w Koalicji Europejskiej. Pojawiły się głosy, że KE może opuścić PSL. - Umawialiśmy się na Koalicję Europejską do wyborów do PE. Projekt został zamknięty podczas głosowania - powiedział Piotr Zgorzelski, poseł ludowców w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Jego słowa wzbudziły sporo szumu w mediach, ale nie oznaczają wcale, że PSL zamierza do jesiennych wyborów iść osobno. Według informacji AIP, rozważane są różne scenariusze, a samodzielny start ludowców jest w tej chwili mało prawdopodobny.

Po niedzielnej porażce wśród ugrupowań tworzących Koalicję Europejską słychać coraz mocniejsze głosy domagające się zmiany lidera. - Dostajemy mnóstwo SMS-ów, wiadomości od zaprzyjaźnionych ludzi. Większość z nich pisze jedno: „Zmieńcie w końcu tego Schetynę” - mówi w rozmowie z nami jeden z polityków KE.

- Koalicja Europejska od początku była obliczona na wybory do PE, ale to nie znaczy, że to koniec współpracy. Na razie czekamy, aż kurz i emocje opadną, a potem siądziemy do rozmów. Na pewno Schetyna pokazał, że raczej nie jest w stanie poprowadzić KE do zwycięstwa nad PiS. Ale w Koalicji mamy innych liderów - dodaje inny.

W tym kontekście znów wymieniane jest nazwisko Władysława Kosiniaka-Kamysza. Przez część komentatorów lider PSL jest krytykowany za dołączenie do Koalicji Europejskiej, co miało być źle odebrane przez elektorat wiejski, który w efekcie zagłosował na PiS. Trzeba jednak przyznać, że PSL swój cel na te wybory osiągnęło - trzy mandaty (Jarosław Kalinowski, Krzysztof Hetman oraz Adam Jarubas) to wynik, który prawie na pewno byłby poza zasięgiem ludowców, gdyby startowali samodzielnie. Z rozmów z politykami PO wynika, że coraz więcej młodych działaczy Platformy spogląda z nadzieją właśnie w kierunku Kosiniaka-Kamysza.

Wszystko będzie jednak zależało od wyników rozmów, które rozpoczną się w czerwcu. Czasu do następnej kampanii wyborczej jest wbrew pozorom bardzo mało.

Współpraca: Kacper Rogacin

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory do europarlamentu 2019: Pół miliona głosów na Beatę Szydło - Portal i.pl