Internauci nie wyobrażają sobie wyborów w czasie pandemii
Spór o wybory prezydenckie 10 maja trwa w najlepsze. Od czasu początku pandemii koronawirusa jasne stało się, że przeprowadzenie głosowania może być niemożliwe, a już na pewno będzie ono groźne dla Polaków.
Z jednej strony rząd zdecydował się na wprowadzenie obostrzeń, które mają za zadania zminimalizować ryzyko zakażenia i zmniejszyć w konsekwencji ilość chorych na COVID-19, jednak z drugiej obóz rządzący od kilku ostatnich tygodni zastanawia się, jak przeprowadzić w takiej sytuacji wybory.
Jednym z pomysłów jest przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych. Listonosze mieliby dostarczać obywatelom specjalne listy do głosowania prosto pod drzwi wyborców i po chwili je odbierać.
Musisz to znać
Ten pomysł od samego początku spotyka się z krytyką, a głosy sprzeciwu podnoszą, że w ten przeprowadzenie głosowania w ten sposób jest niewykonalne. Zapytaliśmy naszych czytelników, czy ich zdaniem powinno dojść do wyborów.
- Zdecydowanie przeciw. Nie przebywam w miejscu zameldowania i nie zamierzam tam pojechać, by odebrać pakiet do głosowania. Takich jak jak przeczekujących pandemie poza miejscem zamieszkania jest sporo – mówi jeden z internautów.
- Jeżeli (a tak podejrzewam) ustawa o głosowaniu korespondencyjnym jest tak precyzyjna i i tak dobrze przygotowana, jak zarządzenia "narodowej kwarantanny" (czyli na cmentarz można, albo nie można, na działkę można, albo nie można) to za Chiny nie wezmę w tym udziału! - komentuje internautka
- W życiu nie przyłożę do tego ręki. Nie sądzę też, aby jakikolwiek normalny kraj na świecie uznał wynik takich wyborów – komentuje nasz czytelnik
- Podpisuję się dwoma rękami - Tak! - komentuje internauta
Zdecydowana większość, a w zasadzie lwia część naszych czytelników nie wyobraża sobie przeprowadzenia wyborów prezydenckich w zakładanym terminie 10 maja.
Średnio na 50 osób, które wzięły udział w ankiecie, tylko 5 wyborców uważa, że wybory powinny odbyć się 10 maja, czyli w pierwotnym terminie proponowanym przez rząd.
Głosowanie korespondencyjne niesie ze sobą wiele obaw, o których jeszcze kilka temu przekonywała Krystyna Pawłowicz, dziś będąca zwolenniczką tego typu głosowania.
Zdaniem posłanki, taki rodzaj głosowania naruszał standardy i wartości dotyczące wyborów, przede wszystkim takie jak bezpośredniość i tajność wyborów.
Krystyna Pawłowicz podnosiła na mównicy sejmowej w 2013 roku, że podczas głosowania korespondencyjnego może dojść do zafałszowania głosów lub handlu pakietami wyborczymi.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?