Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch w KWK Pniówek: 21 górników w szpitalach. Mają liczne oparzenia, kilku z nich jest w ciężkim stanie

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
Wybuch w kopalni Pniówek w Pawłowicach: 21 górników przebywa w szpitalach w całym regionie po nocnych wybuchach metanu, do których doszło w należącej do JSW kopalni Pniówek. Wiemy, że stan większości z nich oceniany jest jako ciężki.

21 górników, którzy ucierpieli w nocnym wybuchu metanu, przebywa obecnie w śląskich szpitalach.

- Siemianowicka oparzeniówka zadeklarowała przyjęcie ich wszystkich – mówi Tomasz Cudny, prezes JSW.

Trzech poszkodowanych górników w nocy trafiło do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala numer 2 w Jastrzębiu-Zdroju.

- Jeden z nich to ratownik górniczy, który trafił do nas w stanie ogólnym dobrym, ale przebywa na obserwacji. Dwaj pozostali po wstępnym zaopatrzeniu chirurgicznym, opatrunkowym zostaną przetransportowani do Siemianowic Śląskich. Są w stanie ciężkim, ale stabilnym – mówi Marcelina Kowalska, rzecznik WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.

Dwóch kolejnych górników przebywało w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu numer 3 w Rybniku.

- W nocy trafiło do nas dwóch górników. Po wstępnym zaopatrzeniu jeden z nich jeszcze w nocy został przewieziony do Siemianowic, drugi trafił tam dziś rano – mówi Maciej Kołodziejczyk, rzecznik lecznicy w Rybniku.

O godzinie 10 pod siemianowickim szpitalem rozpoczęła się konferencja prasowa w sprawie stanu zdrowia trafiających do tej lecznicy górników z Pawłowic. 10 górników trafiło do Centrum Leczenie Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Górnicy trafili do siemianowickiego szpitala w nocy, śmigłowcami LPR oraz karetkami pogotowia. Poszkodowani mają rozległe oparzenia termiczne mnogich okolic ciała.

Pacjenci przechodzą już zabiegi na bloku operacyjnym oraz sesje w komorze hiperbarycznej, które łagodzą skutki tak wielkich poparzeń. Personel szpitala przygotowuje hodowle komórkowe i przeszczepy skóry, który wykorzystane będą do leczenia rannych w kolejnych dniach.

- Wszyscy poszkodowani są w poważnym stanie i mają rozlegle oparzenia. Najbliższe godziny będą decydujące, jeśli chodzi o rokowania ich stanu – mówi Przemysław Strzelec, dyrektor ds. medycznych w Centrum Lecenia Oparzeń.

Stan jednego z górników był wyjątkowo ciężki – miał oparzenia 96 proc. powierzchni ciała. Niestety, tego pacjenta nie udało się uratować.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera