Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyciągi na Małym Skrzycznem będą modernizowane!

Łukasz Gardas
Jeśli Szczyrk chce mieć turystów, to musi inwestować
Jeśli Szczyrk chce mieć turystów, to musi inwestować Andrzej Kosiński/Wikipedia
Czy dojdzie do zakopania topora wojennego pomiędzy władzami Szczyrku a Szczyrkowskim Ośrodkiem Narciarskim? Oto jest pytanie! Odpowiedź na nie poznamy niebawem...

Sprawy mają się tak: mimo że za oknami mamy upały, górale już przygotowują się do sezonu zimowego - radni ze Szczyrku twierdzą, że dali właśnie zielone światło Szczyrkowskiemu Ośrodkowi Narciarskiemu SA na modernizację wyciągów na Małym Skrzycznem. Podjęli bowiem uchwałę intencyjną w sprawie wniesienia do tej spółki terenów Hali Skrzyczeńskiej, należących do gminy. Ta propozycja - według samorządowców - ma doprowadzić do zejścia z wojennej ścieżki gminy oraz ośrodka i nawiązania partnerskiej współpracy.

ZOBACZ KONIECZNIE:
GDZIE NA NARTY? ZOBACZ NAJLEPSZE OŚRODKI ZIMOWE

- Od lat wspieraliśmy wszelkie działania zmierzające do rozwoju infrastruktury narciarskiej w Centralnym Ośrodku Sportu, który jest gospodarzem wyciągów i tras narciarskich na Skrzycznem i w SON, który nabył od Gliwickiej Agencji Turystycznej SA ośrodek Czyrna-Solisko - mówi Antoni Byrdy, przewodniczący szczyrkowskiej Rady Miasta.
Zdaniem samorządowców, wniesienie ziemi do spółki pozwoli jej wykorzystać pieniądze nie na wykupy gruntów, a na rozwój infrastruktury wyciągowej.

- Już wiemy, że 9 hektarów gruntów na terenie Hali Skrzyczeńskiej, o które toczyły się spory, należą do miasta - przekonuje Wojciech Bydliński, burmistrz Szczyrku.

Według lokalnych władz, zaproponowane przez nich rozwiązanie może sprawić, że SON zacznie znacznie szybciej inwestować w rozwój, dzięki czemu zimowy kompleks narciarski już wkrótce będzie miał szansę stać się jednym z najnowocześniejszych w Polsce.
- Gdyby ośrodek się rozbudował, to skorzysta na tym także gmina, bo będą wówczas większe wpływy podatkowe do naszego budżetu - zaznacza szef RM. Dodaje, że nigdy nie był zwolennikiem sprzedaży całej Hali Skrzyczeńskiej, ponieważ prawa własności miasta na tym terenie były podważane.

Jeśli miastu uda się wejść w spółkę z SON, będzie posiadać wtedy swoje akcje i będzie miało możliwość współdecydowania o przeprowadzanych inwestycjach.

- Najpierw jednak ośrodek musi wycofać z sądu wniosek o zasiedzenie, który został złożony i uregulować zaległy czynsz dzierżawny za dwa lub trzy lata za 3,2-hektarowy teren, na którym ma obecnie swoją in-frastrukturę narciarską - podsumowuje burmistrz Bydliński.

Nie zgadzają się

Stanisław Richter, szef Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego mówi, że nie ma zamiaru wycofywać wniosku z sądu. - Miasto nadal nie ma żadnego dokumentu, który potwierdzałby w stu procentach, że jest właścicielem terenów na Hali Skrzyczeńskiej - twierdzi Richter. Zaznacza, że dlatego woli poczekać na rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie. - Później oczekujemy, aby miasto przedstawiło nam swoją wycenę za grunty i określiło wartość udziałów. Nie może być bowiem tak, że my kupowaliśmy te udziały za 4,50 zł, miasto wstępnie rzuciło nam teraz stawkę 4 zł, a słowacka spółka Tatry Mountain Resort proponuje nam aż 15 zł, a my nawet im odmawiamy - dodaje. ŁUG

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!