Sprawy mają się tak: mimo że za oknami mamy upały, górale już przygotowują się do sezonu zimowego - radni ze Szczyrku twierdzą, że dali właśnie zielone światło Szczyrkowskiemu Ośrodkowi Narciarskiemu SA na modernizację wyciągów na Małym Skrzycznem. Podjęli bowiem uchwałę intencyjną w sprawie wniesienia do tej spółki terenów Hali Skrzyczeńskiej, należących do gminy. Ta propozycja - według samorządowców - ma doprowadzić do zejścia z wojennej ścieżki gminy oraz ośrodka i nawiązania partnerskiej współpracy.
ZOBACZ KONIECZNIE:
GDZIE NA NARTY? ZOBACZ NAJLEPSZE OŚRODKI ZIMOWE
- Od lat wspieraliśmy wszelkie działania zmierzające do rozwoju infrastruktury narciarskiej w Centralnym Ośrodku Sportu, który jest gospodarzem wyciągów i tras narciarskich na Skrzycznem i w SON, który nabył od Gliwickiej Agencji Turystycznej SA ośrodek Czyrna-Solisko - mówi Antoni Byrdy, przewodniczący szczyrkowskiej Rady Miasta.
Zdaniem samorządowców, wniesienie ziemi do spółki pozwoli jej wykorzystać pieniądze nie na wykupy gruntów, a na rozwój infrastruktury wyciągowej.
- Już wiemy, że 9 hektarów gruntów na terenie Hali Skrzyczeńskiej, o które toczyły się spory, należą do miasta - przekonuje Wojciech Bydliński, burmistrz Szczyrku.
Według lokalnych władz, zaproponowane przez nich rozwiązanie może sprawić, że SON zacznie znacznie szybciej inwestować w rozwój, dzięki czemu zimowy kompleks narciarski już wkrótce będzie miał szansę stać się jednym z najnowocześniejszych w Polsce.
- Gdyby ośrodek się rozbudował, to skorzysta na tym także gmina, bo będą wówczas większe wpływy podatkowe do naszego budżetu - zaznacza szef RM. Dodaje, że nigdy nie był zwolennikiem sprzedaży całej Hali Skrzyczeńskiej, ponieważ prawa własności miasta na tym terenie były podważane.
Jeśli miastu uda się wejść w spółkę z SON, będzie posiadać wtedy swoje akcje i będzie miało możliwość współdecydowania o przeprowadzanych inwestycjach.
- Najpierw jednak ośrodek musi wycofać z sądu wniosek o zasiedzenie, który został złożony i uregulować zaległy czynsz dzierżawny za dwa lub trzy lata za 3,2-hektarowy teren, na którym ma obecnie swoją in-frastrukturę narciarską - podsumowuje burmistrz Bydliński.
Nie zgadzają się
Stanisław Richter, szef Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego mówi, że nie ma zamiaru wycofywać wniosku z sądu. - Miasto nadal nie ma żadnego dokumentu, który potwierdzałby w stu procentach, że jest właścicielem terenów na Hali Skrzyczeńskiej - twierdzi Richter. Zaznacza, że dlatego woli poczekać na rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie. - Później oczekujemy, aby miasto przedstawiło nam swoją wycenę za grunty i określiło wartość udziałów. Nie może być bowiem tak, że my kupowaliśmy te udziały za 4,50 zł, miasto wstępnie rzuciło nam teraz stawkę 4 zł, a słowacka spółka Tatry Mountain Resort proponuje nam aż 15 zł, a my nawet im odmawiamy - dodaje. ŁUG
*WIELKI FINAŁ: Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?