Dokument zatytułowany „Park Śląski, otoczenie Planetarium” (datowany na 9 lipca), do którego dotarliśmy, jest sygnowany emblematami Parku i województwa śląskiego. Czytamy w nim np. o proponowanych nowych osiach widokowych: „Otworzenie widoku na Planetarium i inne charakterystyczne obiekty (...) Prześwity-korytarze wśród wysokiej zieleni w linii prostej, pozwalające zobaczyć obiekt z każdego punktu tego korytarza”.
ZOBACZCIE PROJEKT PRZEBIEGU ALEJEK WIDOKOWYCH
- To absurdalny pomysł. Zrealizowanie go poskutkowałoby wycięciem kilku tysięcy drzew w najbardziej wartościowej przyrodniczo części Parku - komentuje prof. Krzysztof Rostański, specjalista w zakresie architektury krajobrazu i planowania przestrzennego, członek rady ds. bioróżnorodności w Parku.
Na kolejnej stronie dokumentu jest mapka z wytyczonymi osiami widokowymi. Trzy z nich miałyby przebiegać prostopadle do trasy Elki, dwie wiodą prosto do Planetarium. Mapka opatrzona jest tytułem „Inwentaryzacja zieleni”. Najczęściej to właśnie ładnie nazwany wstęp do wycinki drzew. Inwentaryzację zaplanowano w pasach o szerokości, uwaga: 20 metrów.
Pomysł radzie ds. bioróżno-rodności prezentowała Jadwiga Baczyńska, radna sejmiku (PiS), od kilku miesięcy pracowniczka Parku. W środę w rozmowie z DZ zaprzeczała, by... coś takiego miało miejsce (choć plik został nawet przesłany przez nią mailem do członków rady). Zaprzeczała też, by to ona była autorką koncepcji. Dzień wcześniej biuro prasowe Parku poinformowało nas, że „na radzie była prezentacja Jadwigi Baczyńskiej, koordynatora ds. projektu miejskiego (czyli tzw. programu rewitalizacji Parku), która została jednoznacznie negatywnie zaopiniowana przez członków”.
Baczyńska powiedziała nam również, że została źle zrozumiana.
Nie przegapcie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Uwaga na te produkty. GIS wycofał je ze sprzedaży
- Burza na Śląsku i w Zagłębiu: Straty są ogromne
- Najbogatsze miasta woj. śląskiego. Sprawdź, gdzie mieszkasz
- Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin: Kibice pobili rekord ZDJĘCIA
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
- Trzeba jednak było sporej odwagi, by coś takiego prezentować przed profesorami zasiadającymi w radzie - ironizuje Łukasz Korsak ze społeczności Ratujmy Park Śląski.
Sprawą zainteresowała się także opozycja w sejmiku. Zdaniem Michała Gramatyki, szefa klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, plan wycinania drzew, żeby wytyczać aleje widokowe, wpisuje się w szerszy problem związany z zarządzaniem Parkiem.
- Najważniejszy dla Parku Śląskiego projekt – oparty o ponad 220 mln zł europejskich pieniędzy - stoi w miejscu. W spółce afera goni aferę. Od chwili podpisania umowy (koniec września 2018 r.) do dziś zawarto jedną umowę na realizację zadania objętego projektem. Wszystkich zadań jest 20 - komentuje Gramatyka. - Wartą ponad 200 mln. rewitalizację koordynuje radna PiS, osoba bez doświadczenia w zarządzaniu unijnymi projektami. W tym samym czasie w Parku Śląskim odbywają się pokazowe akcje sadzenia drzew (w środku lipca, w regionie zmagającym się z suszą…), a zarządzający wymyślają idee, od których włos się na głowie jeży.
Koncepcja zakładająca wycinanie drzew pod osie widokowe wywołała też konsternację u marszałka woj. śląskiego, któremu podlega Park.
- Nie był to żaden oficjalny plan, tylko robocza koncepcja przygotowana przez pracownika Parku. Jej założenia są nie do zaakceptowania dla władz województwa - poinformował Sławomir Gruszka, rzecznik marszałka Jakuba Chełstowskiego.
Zobaczcie koniecznie
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?