Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykaz miejsc otwartych mimo kwarantanny w woj. śląskim. Jest ich coraz więcej! Restauracje, kawiarnie, sale zabaw, kluby, parki trampolin

Katarzyna Pachelska
Katarzyna Pachelska
Te miejsca w woj. śląskim są lub będą niedługo czynne dla gości i klientów mimo narodowej kwarantanny. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Te miejsca w woj. śląskim są lub będą niedługo czynne dla gości i klientów mimo narodowej kwarantanny. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Coraz więcej restauracji, kawiarni, sal zabaw, a nawet klubów muzycznych otwiera się stacjonarnie dla gości, pomimo lockdownu i przedłużenia narodowej kwarantanny do (co najmniej) 31 stycznia. Powstała nawet specjalna mapa tych miejsc, pod wspólnym hashtagiem #otwieraMY. Przedsiębiorcy buntują się, bo, jak mówią, ich biznesy są na skraju bankructwa i nie dostali obiecanej pomocy od rządu. Sprawdźcie, kto postanowił działać mimo obostrzeń.

Lokale gastronomiczne zaliczają już drugi lockdown od początku pandemii. O ile wiosenny trwał 2 miesiące, to jesienny zaczął się 24 października 2020 r., i ma potrwać co najmniej do 31 stycznia 2021 r. W tym czasie restauracje mogą sprzedawać jedzenie tylko na wynos lub w dowozie, klienci nie mogą jeść ani pić na miejscu, w lokalu.

Sprawdź, jakie miejsca (w tym restauracje) są czynne stacjonarnie, dla gości, albo będą czynne od weekendu 22-24.01. Kliknij w galerię zdjęć.

Bunt wśród restauratorów

Wśród restauratorów, ale także wśród właścicieli hoteli, pensjonatów, siłowni, klubów fitness czy sal zabaw dla dzieci, narasta powoli bunt.

- Rząd w żaden sposób nie pomaga przedsiębiorcom, nie wypłaca kosztów stałych, nie dopłaca do zatrudnień - mówią właściciele katowickiej restauracji Bułkęs. - Wszystkie środki z Tarczy należą się tylko tym, którzy zmieszczą się w jakiś ich bezsensownych wyliczeniach lub podanym PKD. To bardzo nieuczciwe, wiele branż przez to cierpi - uważają.

Nie przeocz

- Jeśli w najbliższym czasie nie otworzę kawiarni, będę musiał zlikwidować swój biznes - mówi Tomasz Nowak, właściciel kawiarni Sweet Home Silesia w Rybniku i pracowni cukierniczej w Tychach. - Poza tym to, co rząd robi z nami, jest bezprawne, co pokazały ostatnie wydarzenia, m.in. wyrok sądu w Opolu. Otwarcie restauracji w Cieszynie (chodzi o restaurację U Trzech Braci - przyp. red.) zmotywowało mnie do tego, by też poważnie zacząć myśleć o otwarciu Sweet Home Silesia. Jedną przeszkodą, która mnie trzyma, to kary sanepidu - przyznaje przedsiębiorca.

Musiałem zamknąć trzy z 10 restauracji - mówi współwłaściciel sieci Mihiderka

Podobnego zdania jest Marcin Krysiński, współwłaściciel śląskiej sieci wegańskich restauracji Mihiderka.
- Nie polemizuję z faktem zamknięcia restauracji, polemizuję z faktem, w jaki sposób państwo podeszło do rozliczenia kosztów, jakie to zamknięcie spowodowało - mówi Krysiński. Teraz widać, że pan premier niszczy de facto także mój biznes. Już prawie przez 3 miesiące, bez żadnej podstawy prawnej (a właściwie ona jest, ale nielegalna) mamy ograniczoną działalność. Musiałem zamknąć trzy lokale na stałe, to dla mnie konkretne straty. Mieliśmy nadzieję na pomoc z najnowszej Tarczy. Paradoks polega na tym, że jest ona tak skonstruowana, że nam nie pomoże. Ona chroni głównie pracowników przed zwolnieniem. A gdzie czynsze, gdzie opłaty stałe, leasingi? - pyta retorycznie współwłaściciel Mihiderki.

Zobacz koniecznie

Nadzieję na możliwość otwarcia restauracji dla gości wzbudził w restauratorach wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu, stwierdzający, że lockdown był niezgodny z Konstytucją RP, i likwidujący karę 10 tys. nałożoną na fryzjera, który strzygł w czasie wiosennego lockdownu, przez sanepid.

Wyrok sądu w Opolu jest właściwy tylko dla jednej, konkretnej sprawy, a nie dla wszystkich podobnych - wyjaśnia prawniczka

Ich entuzjazm studzi Daria Pośpiech-Przeor, radca prawny, dyrektor Działu Prawnego w ECDP Group. - Wyrok zapadły w sprawie innego podmiotu nie wiąże strony innego postępowania sądowo-administracyjnego, nawet gdyby dotyczył takiego samego stanu faktycznego i prawnego. Oczywiście można powoływać się na wyroki zapadłe w innych sprawach, lecz traktowane jest to jedynie jako argument w sprawie - ostrzega prawniczka.

- Sytuacja może ulec zmianie, gdyby sądy administracyjne zaczęły masowo wydawać wyroki o podobnej treści. Doszłoby wtedy do powstania tzw. linii orzeczniczej, na którą przedsiębiorca może się skuteczniej powoływać. Niestety, w obecnej sytuacji nie można jeszcze mówić o jakimś przełomie w orzecznictwie, gdyż wyrok WSA w Opolu jest jednostkowym orzeczeniem. Oczywiście może on mieć znaczenie w praktyce innych sądów, lecz jego wydanie nie powoduje związania innych sądów administracyjnych sposobem wykładni przepisów dokonanej przez WSA w Opolu - dodaje Daria Pośpiech-Przeor.

- Trzeba jednocześnie pamiętać, że w dalszym ciągu wyrok nie jest prawomocny. Stąd lepiej wstrzymać się z pochopnym świętowaniem, gdyż może dojść jeszcze do jego uchylenia na skutek rozpatrzenia przez Naczelny Sąd Administracyjny skargi kasacyjnej - mówi prawniczka.

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera