Wyłudził od mieszkańca Ornontowic 800 tys. zł. 50-letniego jastrzębianina policja szukała od ponad roku. Jest recydywistą

Oszustwo na grubą kasę. 50-letni jastrzębianin wywiódł w pole mieszkańca Ornontowic. Namierzono go po ponad roku. Jest recydywistą

To miał być łatwy sposób na pomnożenie zaoszczędzonych pieniędzy. Mieszkaniec Ornontowic (pow. mikołowski) postanowił, że po latach odkładania gotówki nadszedł czas na inną formę oszczędzania. Mężczyzna uznał, że warto zainwestować pieniądze w biznes z jastrzębianinem. Ten skrzętnie go oszukał.

- W zamian za udziały w spółce, należącej początkowo do 50-letniego mieszkańca Jastrzębia-Zdroju, pokrzywdzony przelał na konto bankowe tej firmy setki tysięcy złotych - wyjaśnia mł. asp. Ewa Sikora, rzecznik prasowy policji w Mikołowie.

Przekazane jastrzębianinowi pieniądze miały być przeznaczone na zakup intratnej nieruchomości w Zabrzu. Zanim jednak do tego doszło 50-letni oszust założył spółkę, którą nazwał niemal identycznie jak firma należącą do mieszkańca Ornontowic.

- Mając wszelkie upoważnienia do występowania w imieniu swojego kolegi, posługując się u notariusza dokumentami założonej dopiero co przez siebie nowej spółki, stał się właścicielem nieruchomości w Zabrzu - tłumaczy mł. asp. Sikora z mikołowskiej policji.

W ten sposób 50-latek z Jastrzębia za pieniądze wspólnika został właścicielem domu, który chciał kupić ornontowiczanin. Kiedy pokrzywdzony zorientował się, że padł ofiarą oszustwa zgłosił sprawę na policji.

Po ponad roku wzmożonych działań, śledczy zatrzymali 50-letniego mieszkańca Jastrzębia. Poszukiwany wpadł na terenie powiatu gryfickiego. Jak ustalili policjanci mężczyzna po oszustwie co rusz zmieniał swoje miejsce zamieszkania, a na jego tropie były organy z całego kraju.

50-latek zdążył już usłyszeć prokuratorskie zarzuty. Jastrzębianinowi zarzuca się nie tylko oszustwa znacznej wartości (800 tysięcy złotych) na szkodę mieszkańca Ornontowic, ale również działanie na szkodę instytucji finansowych poprzez zawieranie umów pożyczek gotówkowych na łączną kwotę ponad 150 tysięcy złotych.

Okazuje się, że mężczyzna oszustw dopuszczał się już w przeszłości! To skłoniło prokuratora przekwalifkowania zarzutów dla 50-latka. - Jego bogata kartoteka karna przyczyniła się do tego, że zarzucane przestępstwa prokurator zakwalifikował jako popełnione w ramach recydywy, za co grozi mu większa kara - podkreśla mł. asp. Sikora, rzecznik prasowy KPP w Mikołowie.

N

a poczet przyszłych kar 50-latka policjanci zabezpieczyli należący do niego majątek wart łącznie około pół miliona złotych. To między innymi nieruchomość w Zabrzu, która stała się pretekstem do oszustwa mężczyzny. Jastrzębianinowi grozi nawet do 8 lat więzienia.

Od konsekwencji nie wywinie się również partnerka 50-latka. 33-letnia kobieta również jest zamieszana w szemrane interesy mężczyzny.

- Kobieta jako prezes spółki miała upoważnienia do dokonywania wszelkich transakcji finansowych, które wykonywała w porozumieniu ze swoim konkubentem - tłumaczy mł. asp. Ewa Sikora z policji w Mikołowie. 33-latka usłyszała zarzuty pomocnictwa. Została objęta policyjnym dozorem.