Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki audytu w JSW: miliardy złotych strat, nietrafione inwestycje

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Wyniki audytu w JSW: miliardy złotych strat, nietrafione inwestycje
Wyniki audytu w JSW: miliardy złotych strat, nietrafione inwestycje Bartosz Wojsa
Dzisiaj w siedzibie Jastrzębskiej Spółki Węglowej pojawił się m.in. minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz poseł na Sejm RP Grzegorz Matusiak, przewodniczący zespołu audytorów, który przeprowadził audyt w spółce. Wyniki mają wskazywać, że nietrafione inwestycje i nieodpowiedzialne decyzje doprowadziły do ogromnego zadłużenia JSW.

Dzisiaj o godz. 13. w siedzibie Jastrzębskiej Spółki Węglowej odbyła się prezentacja wyników audytu, przeprowadzonego na zlecenie ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego przez zespół, którym kieruje poseł na Sejm RP Grzegorz Matusiak. W spotkaniu wzięli udział także m.in. pełnomocnik Rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, Grzegorz Tobiszowski, oraz Tomasz Gawlik, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Samo spotkanie trwało krótko, po ponad 40-minutowym spóźnieniu uczestnicy spotkania pojawili się na sali, by przez około 10 minut mówić szczątkowo o wynikach audytu, a następnie - bez słowa - wyjść.

- Jesteśmy firmą giełdową, więc nie możemy odpowiadać na większość pytań, żeby nie naruszyć naszej tajemnicy - ostrzegała rzeczniczka JSW jeszcze przed rozpoczęciem konferencji.

I rzeczywiście, nie można było zadać pytań, ale można było posłuchać o samym audycie, nad którym 12-osobowy zespół pracował od 1 marca do 31 maja tego roku.

- Szczegółowe przedstawienie wyników będzie mogło nastąpić po zatwierdzeniu wniosku przez Radę Nadzorczą. Złożę wniosek formalny o to, by akt stał się dokumentem publicznie dostępnym - zapowiadał na spotkaniu minister Krzysztof Tchórzewski.

Wskazał także, że audyt przeprowadzony w JSW pozwoli na lepsze przygotowanie nowego wymiaru restrukturyzacji przedsiębiorstwa, pokazując tło sposobu zarządzania i kierunku związane nie tylko z pokazaniem nieprawidłowości, jakie miały zachodzić w spółce, ale również wynikających z tego możliwości poprawy sposobu funkcjonowania spółki.

- To była olbrzymia praca wykonana przez zespół, licząca wiele dni, ponad setki godzin w systemie społecznym. Jedno, co jest istotne, sam wzrost zadłużenia w 2014/2015 roku o prawie 3 miliardy złotych nie musiał nastąpić, to bardzo wyraźnie widać z przedstawionych danych. Błędy w zarządzeniu, które są pokazywane, coś, co niekoniecznie jest potrzebne spółce, jak hotele czy różnego typu zbędne aktywne, remonty, na które łożono duże pieniądze w sytuacji, kiedy w JSW już pieniędzy nie było. To wywołuje konsternację, ale powoduje też refleksję, zastanowienie się nad wnioskami - mówił minister Tchórzewski.

Podkreślał, wnioski wyciągane z audytu mają pójść w tym kierunku, by wskazać osoby, które nie dopełniły swoich obowiązków. - Osoby, które przyniosły czasami świadomą, czasami nieświadomą szkodę firmie. Ale także wnioski na przyszłość. Mam przekonanie, że wspólnie z zarządem i stroną społeczną pójdziemy w takim kierunku, by firma stawała się coraz lepsza - podkreślał Tchórzewski.
Z kolei poseł na Sejm RP, Grzegorz Matusiak (przewodniczący zespołu audytowego), wielokrotnie podkreślał, że spółka działała nieprawidłowo. Wyliczał, że od 8 lat trwał "drenaż firmy". - Z audytu wynika, że 365 mln złotych przekazano na doradztwa, obsługę prawną, sponsoring, reklamę. Z nietrafionych inwestycji mamy też hotel Różany Gaj, w który zainwestowano blisko 28 mln, a obecna wartość obiektu to 24 mln zł - mówił poseł Matusiak.

Jednym z kolejnych tematów poruszanych przez audytorów był remont siedziby JSW - według ich wyliczeń, szacunkowy koszt remontu wynosił 50 mln złotych, tymczasem wykonanie go pochłonęło 76 mln złotych.

- Natomiast w 2014 roku, mimo tego, że JSW miała już kolosalny problem wynoszący 5 miliardów zadłużenia, zdecydowano się na zakup kopalni Knurów-Szczygłowice. Spółka wzięła na to kredyt na ponad miliard złotych! A teraz brakuje na bieżącą działalność spółki i przede wszystkim na inwestycje. To dzięki załodze JSW i ministerstwu możemy wyprowadzić JSW na linię prostą. Mam nadzieję, że w 2018 roku będziemy mogli mówić już o pierwszym sukcesie - zaznaczał Grzegorz Matusiak.

Wyniki audytu skomentował również pełnomocnik Rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, Grzegorz Tobiszowski. - Zamyka on pewien etap diagnozy i potwierdza pewne nietrafione, delikatnie mówiąc, decyzje. Rozpoczynamy nowy etap, w którym przechodzimy do ratowania JSW poprzez budowanie wizji, którą możemy nałożyć na zdobyte informacje, które dziś mamy potwierdzone przez audytorów, a zarazem potwierdzające informacje wskazywane nieraz przez stronę społeczną w protestach, które miały miejsce - mówił.

Tobiszowski podkreślał, że dzięki porozumieniu strony społecznej z JSW, które spowodowało wyrzeczenia po stronie pracowników tak naprawdę sprawiły, że dziś można ratować JSW. - O tym warto pamiętać i za to dziękować. Informacje z audytu są długiem, który chcemy, bo o to prosili pracownicy, podać do publicznej inforamcji. Były zaniechania, błędy i nietrafione decyzje - zaznaczał.

Na sam koniec spotkania wypowiedział się Tomasz Gawlik, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, który zapewnił, że informacje z audytu zostaną wykorzystane przez zarząd spółki do naprawy spółki.
- Cała analiza w bardzo szerokim zakresie dotyczyła poszczególnych kopalń i poszczególnych obszarów działań JSW, więc wnioski będzie można wykorzystać w celu naprawy spółki. Jesteśmy w trudnym procesie restrukturyzacji, takie informacje będą ogromnym wsparciem i posłużą do stworzenia jeszcze lepszego planu restrukturyzacji - mówił prezes Gawlik.

Tymczasem Związkowcy są zadowoleni z wyników audytu. Strona związkowa była jednym z elementów zespołu audytowego, który - zgodnie z zapewnieniami Romana Brudzińskiego, wiceprzewodniczącego NSZZ "Solidarność" - stworzył raport składający się z 23. punktów, w których zespół zwraca uwagę na sprawy, którymi powinny zająć się odpowiednie organy.

- Już w trakcie wydarzeń ze stycznia-lutego 2015 roku [chodzi o głośny strajk górników - red.] przedstawialiśmy wierzchołek góry lodowej. Mówiliśmy o kilku umowach, o których wiedzieliśmy na pewno, że zostały zawarte przez JSW. Ówczesny prezes Zagórowski mówił, że chłopcy nie potrafią czytać, że nie wiedzą, że to dokumenty sprzed lat - takie były tłumaczenia zarządu. Dziś mam pewność i wiem, jakie kwoty, dla kogo konkretnie i na co były przeznaczanie - mówił po konferencji Brudziński.

Zaznaczył, że audyt ma być publiczny po to, żeby mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju i pracownicy JSW mogli się dowiedzieć, od początku do końca, jak wyglądała historia i przeszłość finansowa spółki.

- Stoją przed nami nowe wyzwania, nie możemy żyć wyłącznie tym, co było, ale żeby wiedzieć, co robić w przyszłości, trzeba przeanalizować przeszłość. Najbardziej żałosne jest to, że z wzorcowej spółki, pokazywanej tak przez szereg lat, można było zrobić coś takiego w krótkim okresie przez swoje nieodpowiedzialne decyzje - mówił wiceprzewodniczący NSZZ "Solidarność".

*Transformersy zniszczą Katowice. Tak to ma wyglądać ZDJĘCIA
*Miss Polski 2016 OTO FINALISTKI Zobacz zdjęcia
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera