Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyniki wyborów 2014: PiS urósł, PO kona, a lokalne komitety... [WYBORY SAMORZĄDOWE 2014]

Marcin Zasada
Wyniki wyborów
Wyniki wyborów ARC
Wyniki wyborów 2014: Chorzów, Jaworzno i Świętochłowice to najprawdopodobniej jedyne trzy miasta aglomeracji, w których Platforma Obywatelska nieznacznie powiększyła swoje reprezentacje radnych. To jednak pyrrusowe zwycięstwa, niezacierające obrazu porażki w bardziej znaczących ośrodkach, jak Katowice, Gliwice czy Bytom. Niedzielne wybory są również kolejnym dowodem, że w samorządach jeszcze bardziej niż 4 lata temu ufamy lokalnym koalicjom zamiast partyjnym molochom.

Wyniki wyborów 2014:

W 2010 roku PO zdobyła w Chorzowie siedem mandatów i sensacyjnego prezydenta. Dziś Andrzej Kotala wygrał wybory w I turze, natomiast do rady wprowadził 11 osób. Takiego sukcesu Platforma nie osiągnęła w niedzielę w żadnym innym dużym mieście w województwie. Minimalny postęp widać też w Świętochłowicach, w których, również w I turze, wygrał Dawid Kostempski, a liczba radnych, nadal skromna, ale wzrosła z 3 do 4. W Jaworznie PO miała szóstkę przedstawicieli w samorządzie miejskim, dziś może liczyć na ósemkę. A Bogusław Śmigielski ciągle ma szansę na prezydenturę w rywalizacji z Pawłem Silbertem. 30 listopada rozstrzygnie ją dogrywka. Wspomnijmy jeszcze o Sosnowcu – tam Platforma utrzymała 10-osobowy zespół w radzie, a co ważniejsze, Arkadiusz Chęciński jest pierwszym politykiem w mieście, który wygrał wybory z Kazimierzem Górskim. Na razie w pierwszej turze, ale w drugiej to Chęciński będzie faworytem – polityczna prawidłowość jest bowiem taka, że urzędujący prezydent rzadko dostaje dużo większe poparcie w dogrywce od tego w pierwszym głosowaniu.

W przypadku PO plusy oczywiście nie przysłaniają minusów i po raz kolejny dowodzą, jak największa polska partia zupełnie odkleiła się od samorządowych realiów. W Mysłowicach Platforma będzie miała 1 (słownie: jednego) radnego. W Dąbrowie Górniczej – dwóch. W Bytomiu, w którym bliska była samodzielnego rządzenia i miała wygrywającego prezydenta, dziś zdobędzie pięć, może sześć mandatów, zaś kandydat na prezydenta, poseł Jacek Brzezinka przegrał wybory z ledwie 15-procentowym poparciem.

NIEOFICJALNE WYNIKI WYBORÓW W MIASTACH WOJ. ŚLĄSKIEGO: ZOBACZ WSZYSTKIE WYNIKI

Polem największej klęski PO są Katowice, o których w kontekście wyborów napisano już wiele. Arkadiusz Godlewski nie dostał się nawet do drugiej tury wyborów prezydenckich (w których nie startował, jak wiemy, Piotr Uszok), zaś w radzie partia straciła aż pięciu reprezentantów. Można snuć rozważania, dlaczego Platforma stała się dla lokalnych wyborców niewiarygodna, można przytaczać całą litanię jej blamażów w regionie - z pewnością każdy z nich, wpływając na spadek ogólnego poparcia dla PO, skutecznie zniechęcił jej potencjalny elektorat do głosowania. Ale wybory samorządowe rządzą się swoimi prawami: ludzie wybierają ludzi, a nie partyjne fasady. „All politics is local” – głosi stara amerykańska zasada sformułowana przez Tipa O’Neilla, wieloletniego szefa Izby Reprezentantów. To znaczy: cała polityka ma charakter lokalny, od lokalności się zaczyna.

ZOBACZ KONIECZNIE:
* WYNIKI WYBORÓW 2014: OTO JUŻ WYBRANI PREZYDENCI I BURMISTRZOWIE W MIASTACH WOJ. ŚLĄSKIEGO
* WYNIKI WYBORÓW 2014: KTO W II TURZE WYBORÓW? TUTAJ WALKA NADAL TRWA

ZOBACZ KONIECZNIE:
NAJNOWSZE ALE CZĄSTKOWE WYNIKI WYBORÓW DO SEJMIKU ŚLĄSKIEGO

Dlatego wielkie partie, choć upadają lawiną od góry, psują się od dołu. Wystarczy popatrzeć na prowadzoną nie od wczoraj politykę kadrową PO w regionie, której zwieńczeniem może być kształt list do rady i koszmarna prezydencka strategia w Katowicach (jeszcze 2 miesiące przed wyborami PO nie wiedziała, że wystawi swojego kandydata). Przenoszenie kandydatów z jednego okręgu do drugiego, nagradzanie jedynkami nieznanych ludzi w nieznanych okolicznościach, spychanie obecnych radnych na niższe miejsca na liście – tak dziś przegrywa się wybory samorządowe. Wybory samorządowe, które, całe szczęście, coraz mocniej opierają się na ludziach, za którymi stoi (dzięki ich pracy, działalności społecznej, dzielnicowej…etc) jakiekolwiek społeczne umocowanie. Partie, a szczególnie Platforma, mniej i mniej (albo w ogóle) atrakcyjne dla prawdziwych kandydatów na lokalnych liderów, próbują dziś wyłącznie wyciągać ich z teczki lub, co chyba jeszcze gorsze, kreują z grona, które teczki uczy się nosić, czyli z partyjnych młodzieżówek. Ani jedni, ani drudzy nie mają swoim miastom nic do zaoferowania.
Wyniki wyborów 2014:

Jaki samorządowy talent z PO objawił się w ostatnich, powiedzmy czterech latach w Katowicach? A w Bytomiu? Zabrzu? W Gliwicach? To może w ostatnich ośmiu latach? Kadrowi PO powinni udać się na staż do Uszoka albo przynajmniej przyjrzeć się jego listom do rady w Katowicach. Na ilu młodych, zaangażowanych, coraz mocniej rozpoznawalnych w mieście postawiło jego Forum Samorządowe. Tacy naprawdę istnieją, istnieją poza wylęgarnią złych politycznych nawyków, jakimi są partyjne farmy dla młodziaków.

ZOBACZ KONIECZNIE:
* WYNIKI WYBORÓW 2014: OTO JUŻ WYBRANI PREZYDENCI I BURMISTRZOWIE W MIASTACH WOJ. ŚLĄSKIEGO
* WYNIKI WYBORÓW 2014: KTO W II TURZE WYBORÓW? TUTAJ WALKA NADAL TRWA

ZOBACZ KONIECZNIE:
NAJNOWSZE ALE CZĄSTKOWE WYNIKI WYBORÓW DO SEJMIKU ŚLĄSKIEGO

Lokalne ugrupowania wykorzystują słabość i regionalną miałkość partii - widać to niemal we wszystkich wymienionych miastach. W Gliwicach ugrupowanie Zygmunta Frankiewicza (Koalicja dla Gliwic) ma 10 radnych (było 9 w 2010 r.). W Bytomiu Damian Bartyla podwoił swoją reprezentację w radzie (miał 6 radnych, teraz 12). W Katowicach Forum Samorządowe zdobyło w 2010 roku 10 mandatów, dziś ma 12. W Mysłowicach ugrupowanie Edwarda Lasoka miało 6 radnych, dziś ma 10. W Zabrzu Małgorzata Mańka-Szulik utrzymała stan posiadania – 12 mandatów w radzie. Nie we wszystkich miastach pozapartyjni prezydenci i ich formacje prowadzą wzorcową politykę, ale partyjna konkurencja i tak jest wobec tego zjawiska bezradna.

Dotyczy to nie tylko PO, ale całego politycznego ogółu. Poza małymi wyjątkami (Dąbrowa Górnicza na przykład), z samorządów trwa wyprowadzanie sztandaru SLD. W Katowicach lewica straciła właśnie jedynego radnego (Marek Szczerbowski). W Bytomiu może być podobnie – niepewny jest mandat nawet najpopularniejszego polityka SLD w mieście, Piotra Buli. Na tym tle widzimy sukces PiS, które do większości samorządów wprowadziło większą liczbę radnych niż 4 lata temu, np. 1 więcej w Chorzowie (w sumie 4), 2 więcej w Zabrzu (w sumie 5), Gliwicach (w sumie 6) i Tychach (w sumie 7), 3 w Jaworznie (w sumie 7) i aż 4 w Dąbrowie Górniczej (wzrost z 1 do 5). To jednak bardziej efekt rosnącego globalnego poparcia dla tej partii, niż jej pozytywistycznej pracy na dole. Warto też zauważyć małe, ale znaczące triumfy RAŚ w wyborach lokalnych – 2 radnych w Katowicach, 2 radnych w Chorzowie, jedna radna w Siemianowicach.


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!