Nasza Loteria

Wypadek DTŚ w Katowicach. Samochód dachował w pobliżu firmy Yamazaki Mazak ZDJĘCIA

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Dachowanie na DTŚ
Dachowanie na DTŚ Paweł Wołosowicz/‎INFORMACJE DROGOWE - ŚLĄSK I OKOLICE
Dziś, 12 czerwca, po godzinie 8 doszło do groźnie wyglądającej kolizji na Drogowej Trasie Średnicowej w Katowicach w stronę centrum miasta tuż przy firmie Yamazaki Mazak. Na DTŚ utworzył się mały korek, ale droga jest przejezdna.

We wtorek 12 czerwca ok. godziny 8.30 katowicka policja dostała informacje o zderzenie na DTŚ w Katowicach w pobliżu firmy Yamazaki Mazak w kierunku centrum. Tam ok. 8.20 kobieta która jechała samochodem marki Citroën Xsara straciła panowanie nad samochodem i zahaczyła o inny pojazd, a następnie dachowała.

- Prawdopodobnie kobieta, która jechała citroënem nie dostosowała prędkości do panujących warunków. Uderzyła w inne auto i dachowała. Nic się jej nie stało. Apelujemy o ostrożną jazdę. Trzeba dostosować prędkość do pogody - mówi komisarz Aneta Orman, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Nikomu nic się nie stało. Pogoda jednak dzisiaj nie sprzyja kierowcom, więc lepiej uważac na drodze. Podczas tego wypadku na DTŚ zatrzymało wiele kierowców, którzy wyszli pomóc kobiecie z citroëna.

- Dojeżdżając do zdarzenia zrobiłem trzy zdjęcia. W powietrzu unosił się jeszcze kurz. Dobiegłem do citroëna, gdzie wraz z innymi osobami wyszarpaliśmy drzwi i pomogliśmy wydostać się dziewczynie z auta. Nic jej nie było oprócz wbitego w policzek szkła. Na poboczu czekały jej koleżanki, które jechały innymi samochodami. Cieszyły się, że nic takiego się nie stało, bo sytuacja wyglądała poważnie - mówi Paweł Wołosowicz, kierowca który pomógł kobiecie wydostać się z samochody, mimo tego że jechał do pracy.

Zobacz zdjęcia:

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

PROGRAM TYDZIEŃ: Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Cytat:"......kierowca który pomógł kobiecie wydostać się z samochody, mimo tego że jechał do pracy.

no ku r wa szacun
C
Cezario
Na tym odcinku drogi przydał by się zdrowy rozsądek ale zarządcy tej drogi i naprawa tego odcinka którego wykonawca odstawił fuszerę czyli złe odprowadzenie wody z jezdni i nie będzie tam wiecej takich zdarzeń ale lepiej postawić fotoradar i mówić że to wina kierowców bo nie dostosowują predkosci A może by tak na tej drodze zarobić ograniczenie do 30 km/H i sierżanta położyć
k
kierujacy
Cytat:"......kierowca który pomógł kobiecie wydostać się z samochody, mimo tego że jechał do pracy. " Naprawde wspanialy gest. Czy jego praca jest az tak wazna, ze zycie ludzkie nie ma znaczenia? A co na to przepisy drogowe? Czy ten kierowca nie wie, ze bylo jego obowiazkiem poszkodowanej pomoc?
r
robinson
I już ciu..ją bo to nie było po 8 ani 8 30 jak to piszą w artykule tylko po godzinie 7 zresztą co to za różnica i tak był wypadek. Myślą że podczas jazdy w deszczu równie dobrze będą przyklejeni do asfaltu jak wtedy kiedy mamy po 30 stopni. Nierozsądne po prostu nic dodać nic ująć.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni