Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek motocyklisty Mysłowice: zginął, bo jechał za szybko? [ZDJĘCIA]

Monika Chruścińska-Dragan
Wypadek motocyklisty Mysłowice
Wypadek motocyklisty Mysłowice Lucyna Nenow
22-latek, który zginął w sobotę w Mysłowicach, nie powinien wsiadać na motor. Nie miał uprawnień do kierowania pojazdem.

Bez prawa jazdy i prawdopodobnie za szybko jechał motocyklista, który w miniony weekend zginął na ul. Piastów Śląskich w Mysłowicach. Mariusz miał 22 lata i pracował w kopalni Mysłowice-Wesoła. Motocykl suzuki kupił sobie jesienią. Wcześniej miał inny model.

Zgubiła prędkość i brawura?

Przypomnijmy: do wypadku doszło w sobotę, ok. godz. 16.50. Mysłowiczanin jechał ul. Piastów Śląskich w Wesołej. Z jednej z dróg osiedlowych wyjechał akurat peugeot 308 i uderzył w motor. Z naszych informacji wynika, że motocyklista "przeleciał" kilka metrów w powietrzu i wpadł prosto na maskę samochodu. Zmarł w karetce, czekając na śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Kierowca samochodu był trzeźwy. Wyjeżdżał z ulicy podporządkowanej i nie zauważył 22-latka. Policjanci wciąż ustalają, z jaką prędkością mógł się poruszać Mariusz i czy 68-letni kierowca peugeota miał szansę go dostrzec. - Odpowiedzi na te pytania dać mają dopiero opinie powołanych biegłych - zaznacza st. sierż. Dawid Szlachetka z Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.

Pewne jest za to, że w miejscu, gdzie doszło do wypadku, obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. - To typowe skrzyżowanie, nie notujemy tu dużej liczby zdarzeń drogowych - dodaje. Kierowcy jednak mają inne zdanie. - Droga osiedlowa jest w fatalnym stanie, a z lewej strony widok przesłaniają drzewa, co utrudnia z niej wyjazd - twierdzi Leszek Kwit, mieszkaniec pobliskiej dzielnicy Ławki.

Mieszkańcy nie mają też wątpliwości: motocyklista jechał za szybko. - Tego dnia ryk silnika jego motocykla słychać było już z kilkuset metrów - opowiada jeden z mysłowiczan. Był na miejscu wypadku tuż po zderzeniu pojazdów. - Motocyklista musiał jechać szybko, znacznie szybciej niż nakazuje ograniczenie - ocenia. - Ze śladów na drodze widać, że około sto metrów przed uderzeniem w samochód motor się przewrócił, a motocyklistę "wyrzuciło" na maskę samochodu - wyjaśnia.

Potwierdzają to też Internauci, którzy na portalach myslowice.naszemiasto.pl i dziennikzachodni.pl komentują tragedię: "Licznik w motocyklu zatrzymał się na 140?? A auto nadaje się do kasacji... Jeżeli motocyklista jechałby przepisowo, to nic by mu się nie stało" - pisze Internauta Strażak.

Nie miał prawa jazdy

To pierwszy taki tragiczny wypadek w Mysłowicach w tym roku. Ostatni w regionie miał miejsce 29 marca na ul. Katowickiej w Chorzowie. Wtedy 18-latek stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w dwa auta i inny motor. Zginął na miejscu.


*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!