Dwa wypadki na autostradzie A4. Doszło do nich w piątkowe popołudnie (12.06.2015). Na 126 i 128 kilometrze drogi na jezdni w kierunku Legnicy, niedaleko zjazdu na Kostomłoty zderzyło się w sumie pięć pojazdów. Na 126 kilometrze zderzył się autobus i dwa samochody dostawcze, a dwa kilometry dalej dwa auta osobowe.
Autobusem podróżowało 39 dzieci w wieku 9-10 lat oraz ich opiekunowie. Wszyscy wracali z wycieczki do wrocławskiego zoo. Jechali do domu do miejscowości Raciborowice koło Bolesławca. Żaden z uczestników wycieczki nie odniósł poważnych obrażeń. Na miejscu interweniował śmigłowiec LPR, którego lekarz przebadał wszystkie dzieci. Maluchy pod opieką swoich opiekunów czekały, aż organizator wycieczki podstawił drugi autokar, którym udały się do szpitala na badania.
Na miejscu interweniowała też policja i straż pożarna.
ZOBACZ TEŻ: Kłopoty na autostradzie A4: Dwa korki połączyły się w wielokilometrowy zator
Kierowcy musieli przygotować się na utrudnienia w ruchu. Autostrada w kierunku granicy po wypadku była zablokowana. Następnie ruch puszczono jednym pasem. Auta jadące w kierunku granicy utknęły jednak w ogromnym korku.
Kierowcy, którzy stali w ponad dziesięciokilometrowym korku dziwili się, że udrożnienie autostrady po wypadku, w którym nikt nie ucierpiał zajęło tak dużo czasu. - My stoimy, autostrada jest zablokowana, a dzieci robią sobie zdjęcia przy helikopterze. Tak nie powinno być. Służby powinny zrobić wszystko, by jak najszybciej tu posprzątać - mówił nam oburzony kierowca, który stał w korku tuż przy wypadku.
Ostatecznie z korkami uporano się dopiero w piątek późnym wieczorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?