W piątek 2 sierpnia sokiści wraz z przedstawicielami PKP Polskich Linii Kolejowych na ponad czterdziestu przejazdach w całej Polsce zorganizowali akcję "Bezpieczny przejazd", w ramach której przypominali kierowcom i pieszym o zasadach bezpieczeństwa na przejazdach i wokół linii kolejowych.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
W województwie śląskim akcja odbyła się na przejeździe przez ul. Ostrogórską na linii Tunel - Sosnowiec Główny.
- Człowiek waży około 80 kilogramów, lokomotywa - przeszło sto ton. Można to porównać do kierowcy, który podróżuje samochodem, a o jego szybę rozbija się owad - odkreśla Aleksy Cieślik ze Straży Ochrony Kolei.
Statystyki pokazują, że 99 procent wszystkich zdarzeń na przejazdach kolejowo-drogowych wynika z niewłaściwych decyzji kierowców.
Nie przegapcie
- Bielizna erotyczna z Zabrza robi furorę na świecie ZOBACZCIE
- Uwaga na te produkty. GIS wycofał je ze sprzedaży
- Burza na Śląsku i w Zagłębiu: Straty są ogromne
- Najbogatsze miasta woj. śląskiego. Sprawdź, gdzie mieszkasz
- Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin: Kibice pobili rekord ZDJĘCIA
- Najdroższe domy w województwie śląskim TOP 20. Poznaj ceny
Podstawowe błędy prowadzące do tragedii na przejazdach to:
- ignorowanie znaku stop,
- przejeżdżanie pod zamykającymi się rogatkami,
- omijanie półrogatek,
- blokowanie przejazdu przez wjeżdżanie na tory bez możliwości zjazdu,
- niewłaściwe zachowanie, gdy auto zostanie unieruchomione na torach.
- Podczas takich akcji zawsze rozmawiamy z kierowcami. Wszyscy twierdzą, że zachowują się zgodnie z obowiązującymi przepisami, jednak rzeczywistość wygląda troszkę inaczej. Przepisy na przejazdach kolejowych są niejednokrotne łamane. Jeśli łamiący przepisy trafią na funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei lub innych służb mundurowych czeka ich grzywna w postaci mandatu karnego, ale dochodzi też do tragicznych sytuacji. Człowiek, który wpadnie pod pociąg, nie ma żadnych szans. Maszynista nie ma możliwości ominięcia przeszkody - mówi inspektor Aleksy Cieślik z Komendy Regionalnej SOK w Katowicach.
Żółte naklejki pomagają zarówno tym, którzy utknęli na przejeździe z przyczyn losowych, jak i tym, którzy świadomie łamią przepisy ruchu drogowego. Znajdujące się na nich numery oznaczają konkretny numer identyfikacyjny przejazdu kolejowego składający się z numeru linii kolejowej i dokładnego kilometrażu danego miejsca. Wykonanie w sytuacji zagrożenia telefonu pod numer 112 spowoduje wstrzymanie ruchu kolejowego na danym odcinku, a tym samym oddali niebezpieczeństwo. Tylko w tym roku operatorzy numeru ratunkowego odebrali 733 zgłoszenia z wykorzystaniem żółtej naklejki.
- Pomysł się sprawdził - potwierdza Zbigniew Gawracz, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Sosnowcu. - Świadomość kierowców jest coraz bardziej podnoszona. Wiedzą jak się mają zachować, bo to nie są tylko telefony do nas, że coś się stało na przejeździe, ale też takie, które informują, że system nieprawidłowo działa, że stan nawierzchni pozostawia wiele do życzenia, że dzieje się coś, co zagraża bezpieczeństwu. Wydaje mi się, że roku na rok powinniśmy odnosić coraz większe efekty tej akcji - dodaje.
Zobaczcie koniecznie
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?