Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w KWK Rydułtowy. Ponad kilometr pod ziemią oberwał się ocios węglowy. Poszkodowani zostali dwaj górnicy. Obaj trafili do szpitala

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Do wypadku doszło 1180 metrów pod ziemią.
Do wypadku doszło 1180 metrów pod ziemią. Barbara Kubica-Kasperzec
24- i 27-letni górnik zostali poszkodowani w wypadku do którego doszło w kopalni Rydułtowy. Górników uderzyły bryły węgla, które oderwały się z ociosu. Jak informuje Polska Grupa Górnicza, do której należy KWK Rydułtowy, poszkodowani doznali urazów głowy i nogi. Ich życie ma być niezagrożone.

Wypadek w KWK Rydułtowy. Kilometr pod ziemią oberwał się ocios węglowy. Poszkodowani zostali dwaj górnicy

Wszystko wskazuje na to, że poza niegroźnymi obrażeniami, na strachu skończy się w przypadku wypadku, do którego doszło w ruchu Rydułtowy zespolonej kopalni ROW. Ucierpiało w nim dwóch górników: 24- i 27-latek. Jak przekazuje Polska Grupa Górnicza, do której należy KWK ROW, zdarzenie miało miejsce w środę, 31 maja, około godziny 20:33.

Z podawanych przez PGG informacji wynika, że wypadek nastąpił 1180 metrów pod ziemią, w pokładzie 712/1. - Ściana obłożona była do wydobycia. Gdy górnicy znajdowali się w sekcji 26, doszło do oberwania ociosu węglowego. Bryły osunęły się i uderzyły pracowników - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG.

Jak informuje górnicze przedsiębiorstwo, górnicy doznali obrażeń nogi i głowy.

- Jeden z górników odniósł obrażenia lewej nogi, natomiast drugi stłuczenia głowy i karku z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu - wskazuje Tomasz Głogowski.

Górnicy najpierw byli badani na terenie kopalni. Następnie zdecydowano o ich przetransportowaniu do szpitala w Wodzisławiu Śląskim. Polska Grupa Górnicza zapewnia jednak, że ich życie nie jest zagrożone.

Przyczynę wypadku ustali powołana komisja i Okręgowy Urząd Górniczy

Szczegółowe okoliczności wypadku na razie nie są znane. - Jest zbyt wcześnie, żeby o tym mówić. Przyczynę wypadku ustali komisja i Okręgowy Urząd Górniczy - informuje rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.

W PGG zaznaczają jednak, że dla spółki najważniejszy jest fakt, iż górnikom nic nie grozi.

- Dla nas najważniejsze jest to, że życie pracowników nie jest zagrożone. Jesteśmy z nimi i ich rodzinami w stałym kontakcie - słyszymy w PGG. Po wypadku praca w ruchu Rydułtowy ma przebiegać normalnie.

Nie przeocz

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera