Od początku tego roku do minionego weekendu piesi ginęli w Mysłowicach, Katowicach, Sosnowcu oraz w Zabrzu. Nie pomagają apele policjantów ze śląskiej drogówki, a na wyobraźnię kierowców i pieszych nie działają także informacje o tragicznych wypadkach.
W ostatnich tygodniach funkcjonariusze wykorzystali zatem RSD, a więc Ruchome Stanowisko Dowodzenia. To specjalny pojazd wyposażony w kamery i sprzęt rejestrujący. Załoga przygląda się kierowcom i pieszym, którzy znajdują się nawet kilkaset metrów dalej. Informacje z RSD przekazywane są do patroli policyjnych, które znajdują się w pobliżu.
W naszym regionie stróże prawa mają dwa takie pojazdy. W ostatnim czasie zostały wykorzystane przez policjantów z drogówek w Kłobucku, Bytomiu, Sosnowcu i Tychach. Pomogły w ujawnieniu 50 wykroczeń popełnianych zarówno przez kierujących, jak i pieszych.
W Tychach pod lupą funkcjonariuszy znalazło się przede wszystkim przejście dla pieszych na ulicy Towarowej, gdzie w grudniu ubiegłego roku doszło do śmiertelnego wypadku, w którym zginęły dzieci. Stróże prawa wnioskowali o zmianę infrastruktury drogowej i tym samym przed przejściem pojawiły się pasy akustyczne oraz wprowadzono ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę.
Pojawił się także dodatkowy znak informujący o tym, że na tym odcinku dochodzi do wypadków. Kontrola przeprowadzona przez policjantów nie napawa jednak optymizmem. Na oczach stróżów prawa doszło bowiem do 8 wykroczeń popełnionych przez kierowców, którzy nieprawidłowo przejeżdżali przez przejścia dla pieszych…
Co może okazać się skutecznym sposobem na zmniejszenie liczby śmiertelnych wypadków? Od 31 sierpnia 2014 roku każdy pieszy poruszający się na drodze poza obszarem zabudowanym ma obowiązek noszenia elementów odblaskowych, ale wydaje się, że ten przepis powinien dotyczyć również pieszych w terenie zabudowanym.
Asp. Marzena Szwed z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach podkreśla, że stanowisko policjantów jest niezmienne, a funkcjonariusze uważają, że takie rozwiązanie byłoby najlepsze. Tym bardziej, że do większości tragicznych wypadków z udziałem pieszych dochodzi właśnie w terenie zabudowanym.
- W nocy lub przy złej pogodzie kierowca widzi pieszego ubranego w ciemny strój z odległości około 20-30 metrów. Jeśli pieszy ma na sobie jasne ubranie, to z odległości około 50 metrów. Jednak gdy ma elementy odblaskowe, to kierowca dostrzeże go z odległości około 150, a nawet 300 metrów. To daje wystarczającą ilość czasu na dokonanie korekty toru jazdy albo wręcz zatrzymanie się w razie sytuacji kryzysowej - argumentuje asp. Marzena Szwed.
Inne rozwiązanie, które mogłoby poprawić bezpieczeństwo pieszych, to aktywny znak D-6, który znajduje się na wysięgniku, nad niebezpiecznymi przejściami dla pieszych. Jest podświetlany, a dodatkowo w zestawie jest także pulsator. Wszystko zasila energia słoneczna.
- Koszt to od 20 do 22 tysięcy w zależności od lokalizacji i warunków na drodze. W ubiegłym roku mieliśmy prawdziwy „boom” na tego typu urządzenia i montowaliśmy je także na terenie województwa śląskiego, m.in. w Jastrzębiu-Zdroju oraz Bielsku-Białej - podkreśla Maciej Skrzypski z firmy DVS, a Marzena Szwed komentuje: - Każdy element, który znajduje się przy drodze, informuje o przejściu dla pieszych i jest zamontowany zgodnie z przepisami, wpływa na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Dr hab. inż. Kazimierz Jamróz z Fundacji Rozwoju Inżynierii Lądowej podkreśla natomiast, że problem z bezpieczeństwem pieszych jest na tyle skomplikowany, że nie rozwiąże go pojedyncze rozwiązane.
- Jeśli chodzi o same odblaski, to być może pomogliby producenci kurtek, którzy produkowaliby je z wszytymi odblaskami - proponuje.
Śmiertelne wypadki
Tragedie nie tylko na pasach
Najtragiczniejsze wypadki z udziałem pieszych w ostatnich tygodniach:
Zginęła dwójka dzieci
17 grudnia ubiegłego roku doszło do tragicznego wypadku na ulicy Towarowej w Tychach. 4-letnia dziewczynka i roczny chłopczyk w wózku, przeprowadzane przez przejście dla pieszych przez 25-letnią matkę, zostały śmiertelnie potrącone. Sprawcą był 64-letni mieszkaniec Mikołowa.
Przechodziła w niedozwolonym miejscu i zginęła
17 grudnia ubiegłego roku doszło także do śmiertelnego wypadku na ulicy Podmiejskiej w Rybniku. 23-latek jechał volkswagenem w kierunku ulicy Mglistej. Do potrącenia kobiety doszło poza przejściem dla pieszych. Na miejsce zdarzenia natychmiast przyjechało pogotowie ratunkowe. Niestety, lekarz stwierdził zgon 65-letniej rybniczanki.
Kobieta zginęła pod kołami śmieciarki
18 stycznia tego roku piesza zginęła przy ulicy 1 Maja w Sosnowcu. Z niewiadomych przyczyn 67-letnia kobieta dostała się pomiędzy koła wyjeżdżającej z osiedla śmieciarki.
*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?