Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok w sprawie śmierci Bartosza Zająca w Bytomiu. Rok w zawieszeniu na 3 lata dla Tomasza G.

Redakcja
Sąd Rejonowy w Bytomiu wydał wyrok w głośnej sprawie śmierci Bartosza Zająca
Sąd Rejonowy w Bytomiu wydał wyrok w głośnej sprawie śmierci Bartosza Zająca Dziennik Zachodni
Sąd Rejonowy w Bytomiu wydał wyrok w głośnej sprawie śmierci Bartosza Zająca, prywatnie kuzyna prezydenta miasta. Na ławie oskarżonych znalazł się Tomasz G., syn znanego bytomskiego biznesmena. Nie trafi do więzienia. Sąd orzekł karę roku pozbawienia wolności, ale w zawieszeniu na trzy lata.

Bartosz Zając zmarł w szpitalu 10 sierpnia 2015 roku. Prywatnie był kuzynem prezydenta Bytomia Damiana Bartyli. Na co dzień mieszkał w Anglii, ale przyjechał z rodziną do Polski na wakacje. Dzień wcześniej poszli do lokalu Piwnice Gorywodów. Zającowie oraz Tomasz G., który uprawiał sporty walki, spotkali się tam.

Obaj panowie znali się, ich ojcowie w przeszłości prowadzili wspólne interesy. Tomasz G. miał zaczepiać mężczyznę, a już po wyjściu na zewnątrz doszło do tragedii. Rozpoczęło się od utarczek słownych, a zakończyło na tym, że Zając miał złamaną kość podstawy czaszki czy też krwiaka śródmózgowego.

Wcześniej G. miał uderzyć żonę Bartosza Zająca, Katarzynę. Prokuratura oskarżyła Tomasza G., syna znanego biznesmena, m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci (za co grozi do 5 lat więzienia). Uznano bowiem, że G. raz uderzył Bartosza Zająca, a ten - po mocnym ciosie i ze względu na to, że był pod wpływem alkoholu - tak nieszczęśliwie upadł, że doznał poważnych obrażeń głowy. Rodzina Zająców nie zgadza się z taką kwalifikacją czynu.

Wobec G. zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe (50 tysięcy złotych) oraz zakaz opuszczania kraju. Przed sądem odpowiadał z „wolnej stopy”.

Ogłoszenie wyroku było już dwukrotnie przekładane. Ostatecznie we wtorek (8 maja) poznaliśmy orzeczenie.

Sąd uznał, że do tej tragedii doszło ze względu na nieporozumienia na tle finansowym, a uczestnicy byli pod wpływem alkoholu. Zdaniem sądu Tomasz G. uderzył Bartosza Zająca, a ten upadł na betonowy kosz lub chodnik. W efekcie pokrzywdzony doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Za to G. skazano na karę roku pozbawienia wolności. Za uderzenie Katarzyny Zając sąd wymierzył mu karę 4 miesięcy więzienia.

Łączna kara to rok pozbawienia wolności, ale w zawieszeniu na 3 lata. Tomasz G. nie trafi zatem do więzienia.
- Sąd ustalił to na podstawie dostępnych dowodów osobowych oraz dokumentów. Oskarżony nie wymaga resocjalizacji w warunkach zakładu karnego. Nie jest zdemoralizowany. Nie był karany. Ma dobrą opinię środowiskową i dwoje dzieci na utrzymaniu - mówił sędzia Leszek Nasiadko.

Dodajmy, że Tomasz G. ma wypłacić po 50 tysięcy złotych nawiązki na rzecz żony i dwóch synów Bartosza Zająca, a 20 tysięcy złotych na rzecz jego brata. Sędzia Nasiadko podkreślał także, że do tej pory prokuratura nie zajęła się składaniem fałszywych zeznań przez żonę Bartosza Zająca, chociaż są na to dowody.

- Doszło do tego na początku śledztwa ze względu na emocje związane ze stratą męża. Bardzo szybko zostało to wyjaśnione - tłumaczył pełnomocnik rodziny.

Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik rodziny Bartosza Zająca zapowiedział już apelację.

- Jest wiele przyczyn. Podstawowa kwestia to kara, która - niezależnie od ostatecznie przyjętej kwalifikacji prawnej - jest w naszej ocenie rażąco niewspółmierna do tego, co się stało. Jako oskarżyciele posiłkowi, podobnie jak prokurator, wnioskowaliśmy o 5 lat bezwzględnej kary pozbawienia wolności - podkreśla mecenas Mariusz Orliński.

Prokurator Agnieszka Nawrot-Bainczyk również zapowiedziała apelację. Obrońcy Tomasza G. nie chcieli komentować wyroku.

Po wyjściu z sali sądowej doszło do utarczek słownych pomiędzy członkami rodziny oskarżonego a rodziną Zająców.

Czytaj także:
Sprawa śmierci Bartosza Zająca w Bytomiu. Oskarżony syn biznesmena wciąż nie usłyszał wyroku

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/PatrykDrabek

**

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!