Wyry: Pijany kierowca stwarzał zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Zainterweniował świadek, który udaremnił dalszą jazdę mężczyzny

Policja z Mikołowa zatrzymała czterdziestotrzyletniego kierowcę samochodu osobowego, który na drodze miał problem z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Jak się okazało, mężczyzna był pod wpływem alkoholu i zwrócił na siebie uwagę innych uczestników ruchu drogowego, a jeden z nich podjął się nawet interwencji jeszcze przed przyjazdem patrolu. Mieszkańcowi Wyr grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Jak informuje policja, do zatrzymania kierowcy doszło w poniedziałek, 18 lipca, w samym centrum Wyr, gdzie w godzinach popołudniowych policyjny patrol przechwycił pijanego mężczyznę, którego dalszą podróż udaremnił świadek tej odbiegającej od normy jazdy. Okazał się nim mieszkaniec Mikołowa, który na ulicy Pszczyńskiej zauważył przemierzający ją samochód osobowy, prowadzony przez osobę mającą problemy z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Świadek nie zignorował tej niebezpiecznej sytuacji i sam przystąpił do interwencji. W ramach podjętych działań pojechał za pojazdem, a po kilku kilometrach pijany kierowca zatrzymał się przy budynku urzędu, gdzie mieszkaniec Mikołowa udaremnił dalszą jazdę mężczyzny.

Na miejsce, do którego udało się dotrzeć kierowcy, przyjechał policyjny patrol, który przeprowadził u niego badanie na obecność alkoholu we krwi. Jak się okazało, czterdziestotrzylatek miał ponad 1,5 promila. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy, a sprawa zostanie skierowana do sądu.

Policja przypomina, że jazda na „podwójnym gazie” jest poważnym zagrożeniem dla życia i zdrowia człowieka. Osoba nietrzeźwa staje się wówczas niebezpieczna nie tylko dla siebie, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego.