- Kiedy tylko Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków otrzymał od nas informacje, że jednak jest możliwe pocięcie schronu i jego przeniesienie w inne miejsce, przekazał tę wiadomość firmie Budimex. Okazało się jednak, że w międzyczasie wykonawca wysadził obiekt, na co wcześniej niestety uzyskał zgodę konserwatora - mówi Dariusz Pietrucha, prezes stowarzyszenia Pro Fortalicium.
W grudniu ubiegłego roku, podczas wizji lokalnej konserwatorzy i budowniczowie drogi orzekli, że pocięcie i przeniesienie schronu jest technicznie niemożliwe. Przeszkodą była m.in. ponad metrowa grubość ścian i ogromna masa elementów.
Członkowie Pro Fortalicium twierdzą jednak, że schron został wyburzony tylko i wyłącznie przez pomyłkę projektantów drogi, którzy podczas projektowania autostrady nie zauważyli kilku cennych zabytków sprzed II wojny światowej. Okazało się, że znajdują się na trasie budowy i trzeba było coś z nimi zrobić.
GDDKiA zaprzecza jednak informacjom o pomyłce w projektowaniu przebiegu trasy.
- Droga została wytyczona zgodnie ze wskazaniami i decyzją o lokalizacji i nie ma mowy w tym przypadku o jakiejkolwiek pomyłce. Nie ma dziś szans na zmianę jej przebiegu. Dla trasy autostrady A1 zostały wydane prawomocne decyzje - informuje Dorota Marzyńska, rzeczniczka katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Dróg Krajowych i Autostrad.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?