Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WYŚCIG DZ i POLICJI: Tramwaj wygrał wyścig z samochodem w Katowicach [ZDJĘCIA + WIDEO]

Monika Chruścińska-Dragan
Jednak tramwaj. O ponad dwie minuty wygrał wyścig z rajdowym samochodem w centrum Katowic. Jeśli doliczyć parkowanie, był szybszy nawet o siedem. Oba pojazdy wyjechały w środę, 11 czerwca, równo o 8.12 z pętli brynowskiej. Meta była na ul. św. Jana. Zmierzyć się z nimi postanowił też nasz redakcyjny kolega, Karol Gruszka. Na rowerze.

Do pokonania było około 5 kilometrów. Przed przebudową Katowic przejazd tą trasą zająłby kierowcy niespełna 10 minut. Obecnie wyłączony z ruchu jest spory fragment Kościuszki, więc do centrum dostać można się albo ul. Brynowską i Mikołowską, albo Kościuszki i Wita Stwosza. Wszystkie w okolicach godz. 8 są zakorkowane, bo całe południe próbuje samochodami przebić się do centrum. Wyścig wzorowany na angielskim programie "Top Gear" zaaranżowała śląska policja.

CZYTAJ KONIECZNIE, CO DZIEJE SIĘ W KATOWICACH:
KATOWICE 24H 7 DNI W TYGODNIU

- Zależy nam, żeby promować komunikację miejską, a przy okazji młodych kierowców, którzy wiedzą, że ścigać można się na torach, a po ulicach trzeba jeździć bezpiecznie. Zdajemy sobie sprawę, że ludzie masowo nie zrezygnują z poruszania się autami, ale warto przekonywać, że tramwaj jest tańszy, ekologiczny i szybciej przemieścimy się nim po centrum Katowic. Im więcej osób przesiądzie się na komunikację miejską, tym mniej samochodów na ulicach i bezpieczniej - wyjaśnia podkom. Mirosław Dybich z wydziału ruchu drogowego Wojewódzkiej Komendy Policji w Katowicach.

Kiedy punkt 8.12 chorągiewka dała motorniczemu sygnał do objazdu, byliśmy już w środku tramwaju linii nr 6. Na początku ani motorniczy, ani pasażerowie nie wiedzieli o wyścigu. Wagony typu 105N, które pierwszą młodość mają już dawno za sobą, ruszyły powoli, jakby nigdy nic. Dopiero dziennikarze wzbudzili zainteresowanie podróżujących. - Jak pani sądzi, kto będzie pierwszy - tramwaj czy samochód - zapytałam jedną z pasażerek. - A co, ścigamy się z kimś? - zapytała z niedowierzaniem. Obstawiła jednak tramwaj. - Patrz pani, jakie korki. Auto nie ma szans - pokazała na okno. I miała rację. Tramwaj był na ul. św. Jana nawet szybciej niż w aktualnym rozkładzie jazdy. Miał jechać 14 minut, a był już o 8.24. Drugi był samochód.

- Najciężej było włączyć się do ruchu - ocenia Maciej Dreszer, kierowca rajdowy. - Korek był duży, dwa razy złapałem czerwone światło, ciężko było rozwinąć prędkość 50 km\h. Poruszałem się średnio ok. 32 km/h - opowiada. W samochodzie jego rajdowy temperament hamował policjant, kontrolujący czy porusza się zgodnie z obowiązującymi w mieście przepisami. Uzyskali czas ok. 15 minut. Z parkowaniem - 19.

Rowerzysta, nasz kolega, był dopiero trzeci. Trasę z pętli na ul. św. Jana pokonał w 17 min. 30 sek. - Generalnie najbardziej doskwierał mi brak ścieżek rowerowych na niektórych odcinkach - mówi. - Za wiaduktem na autostradzie A4 musiałem wjechać na chodnik i uważać na przechodniów. Gdyby nie to, sądzę, że miałbym czas zbliżony do tego, jaki uzyskał samochód. A jak potrenowałbym trochę i miał nieco lepszy sprzęt, byłbym na mecie równo z tramwajem - podejrzewa.


*\

Mundial 2014: Pełne składy wszystkich zespołów grających na Mundialu 2014

*2500 górników na bruk w Kompanii Węglowej. To tragedia!*Basen Ruda w Rybniku najpiękniejszy w Polsce? ZOBACZ ZDJĘCIA*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo