Wysoce zjadliwa grypa ptaków na Śląsku (HPAI). Obostrzenia dla hodowców drobiu. Ognisko wirusa w Rudzie Śląskiej

Na terenie Rudy Śląskiej wykryto wysoce zjadliwą grypę ptaków. Z tego powodu wojewoda śląski wprowadził obostrzenia na terenie takich miast jak: Bytom, Chorzów, Gliwice, Katowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice, Tychy, Zabrze oraz powiaty gliwicki, mikołowski i rybnicki. Wyznaczono trzy strefy:

• obszar zapowietrzony,
• obszar zagrożony wystąpieniem,
• obszar zamknięty.

Najbardziej zagrożony jest obszar zapowietrzony (Katowice na zachód od ulicy Owsianej przechodzącej w ulicę Panewnicką w kierunku zachodnim w dzielnicy Ligota-Panewniki, Ruda Śląska na południe od drogi wojewódzkiej nr 902, Mikołów, na północ od drogi krajowej nr 81 przebiegającej od wschodniej granicy miasta Mikołów do skrzyżowania z ulicą Wojska Polskiego oraz na północ od drogi wojewódzkiej nr 927 łączącej się z drogą wojewódzką nr 925 w kierunku zachodnio-południowym).

— Pierwsza strefa to jest ta najbliżej ogniska, obejmująca promień 3 km od wystąpienia tejże choroby – tłumaczy Konrad Kuczera zastępca Śląskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Katowicach.

W każdym z trzech rodzajów obszarów zobligowano hodowców do trzymania drobiu w zamknięciu w sposób, który nie pozwala na kontakt z dzikim ptactwem, odkażenia miejsc przechowywania. W obszarze zapowietrzonym i zagrożonym wystąpieniem nakazuje się m.in. odkażenie miejsc przechowywania drobiu. Zakazane jest także np. organizowanie wystaw i targów ptaków. Szczegóły znajdziemy w rozporządzeniu wojewody. Rozporządzenie obowiązuje do 24 marca.

— Wysoce zjadliwa grypa ptaków to jest choroba wirusowa, na którą wrażliwe są wszystkie ptaki występujące na terenie Polski. Ten wirus ma kilka podtypów, najbardziej niebezpieczny dla i ptaków i ewentualnie człowieka jest podtyp H5N1 - to jest ten wirus, o którym kiedyś było bardzo głośno. On wywodzi się prawdopodobnie z Dalekiego Wschodu – wyjaśnia zastępca Śląskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Katowicach.

Dodaje także, że istnieje także niebezpieczeństwo, że może dojść do przełamania bariery międzygatunkowej pomiędzy ptakami a człowiekiem. Z tego powodu ten podtyp wirusa jest najbardziej niebezpieczny.

— Stąd nasze działania , czyli inspekcji weterynaryjnej są bardzo szybkie w celu jak najszybszego wyeliminowana wyeliminowania, czyli eradykacji, wirusa ze środowiska. Żeby nie doszło do takiej sytuacji. Gdzie mogłoby dojść do ewentualnego zarażenia człowieka, choć to dzieje się bardzo rzadko. Natomiast jest naukowo potwierdzone, że taka sytuacja może wystąpić – dodaje zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii – mówi Konrad Kuczera.

Nasz rozmówca podkreśla także, że wirus HPAI powoduje również spore straty u hodowców. W przypadku wykrycia go u hodowcy, konieczne jest wybicie ptaków i zutylizowanie zwłok, aby choroba się nie rozprzestrzeniła.