Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z górnictwa do odnawialnych źródeł energii? Nawet 10 tys. górników może zmienić pracę

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Realizacje SunRoof w Szwecji.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Realizacje SunRoof w Szwecji.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE SunRoof
10 tysięcy miejsc pracy dla górników i pozostałych pracowników zamkniętych kopalń - to propozycja, jaka padła podczas szczytu klimatycznego TOGETAIR 2020. - Osoby, które zostaną poszkodowane przez transformację energetyczną lub nie będą chciały dłużej wiązać swojej przyszłości z kopalnią będą mogły znaleźć pracę w SunRoof - powiedział Lech Kaniuk, dyrektor generalny SunRoof. Firma opracowała i rozwinęła technologię dachu solarnego 2w1. Pracownicy kopalni mogliby pracować przy instalacjach, montażu, logistyce czy projektowaniu.

Z kopalni... na dach?

Od lat toczy się dyskusja nad transformacją energetyczną w Polsce i odejściem od węgla. To z kolei najmocniej uderzyłoby w Śląsk, gdzie węgiel jest fundamentem znacznej części gospodarki i życia społecznego. Jak to zrobić? Jak pogodzić interesy społeczeństwa, przedsiębiorstw, państwa i ekologów? Kto poniesie tego koszty? To najważniejsze pytania.

Odejście od węgla jest pewne. Co jakiś czas rządzący i eksperci rzucają swoimi pomysłami na to, jak przeobrazić uprzemysłowiony Śląsk oparty na górnictwie. Brakuje jednak konkretów. Zwłaszcza, że zbliża się rok 2050 do którego Polska zobowiązała się uzyskać neutralność klimatyczną (znaczące ograniczenie emisji CO2).

Szczególnie ważne staje się wypracowanie rozwiązań, które złagodzą skutki odejścia gospodarki od paliw kopalnych i pozwolą sprostać wyzwaniom, z jakimi będzie musiał zmierzyć się sektor energetyczny.

W trakcie TOGETAIR 2020, Lech Kaniuk złożył propozycję pracy dla górników i innych pracowników z kopalń, które zostaną zamknięte.

- Osoby, które zostaną poszkodowane przez transformację energetyczną lub nie będą chciały dłużej wiązać swojej przyszłości z kopalnią będą mogły znaleźć pracę w SunRoof. Dynamika wzrostu branży jest bardzo duża. Szacujemy, że będziemy w stanie budować 3 tys. dachów solarnych miesięcznie w ciągu 5 lat. Aby zrealizować nasz plan będziemy potrzebowali 10 tys. pracowników- mówił Lech Kaniuk, dyrektor generalny SunRoof.

Czym mieliby zajmować się pracownicy zamkniętych kopalń? Jak słyszymy, zakres możliwych stanowisk pracy jest bardzo szeroki – od prac instalacyjnych i montażowych do bardziej wykwalifikowanych przy projektowaniu, logistyce lub rozwoju dachów solarnych. Pomysłodawcy takiego rozwiązania wskazują, że to "szansa na przebranżowienie się i profesjonalne szkolenia z technologii, która wkrótce stanie się podstawowym źródłem energii na świecie".

Nie przeocz

SunRoof opracował i rozwinął technologię dachu solarnego 2w1, który zastępuje tradycyjny dach i wytwarza energię elektryczną bez umieszczania na jego powierzchni paneli fotowoltaicznych, co zapewnia wysoką estetykę. Jednocześnie jest to dach o najmniejszym śladzie węglowym CO2 na świecie.

Dodajmy, że tylko w borykającej się z problemami Polskiej Grupie Górniczej zatrudnionych jest około 41 tysięcy osób.

Od węgla do fotowoltaiki

W Polsce z paneli słonecznych wyprodukowano w maju 2020 r. pięć razy więcej prądu niż rok wcześniej, mimo że cała produkcja
spadła. Z najnowszego raportu Instytutu Energetyki Odnawialnej wynika, że na koniec 2020 r. moc zainstalowana w fotowoltaice w Polsce może osiągnąć 2,5 GW, a obroty na rynku wzrosną w tym roku wobec poprzedniego nawet o 25 proc. i przekroczą 5 mld zł.

Izabela Van den Bossche, wiceprezes Fortum, podczas szczytu klimatycznego TOGETAIR 2020 zwracała uwagę, że polityka energetyczna musi być nie tylko opłacalna, ale również odpowiedzialna.

- Dziś nie jest realne odejście od węgla w ciągu 10 lat. Realnie patrząc nie mamy go czym zastąpić. Zmiany muszą być rozłożone w czasie – mówiła.

Strona rządowa zapowiada "zielony zwrot". Zmuszają do tego nie tylko międzynarodowe zobowiązania, apele ekologów, ale także finanse i... kiepska infrastruktura energetyczna.

- Moce wytwórcze w naszym systemie były budowane w latach 60. i 70. zaczynają dochodzić do kresu swojej wytrzymałości. Będziemy go stopniowo zastępować zeroemisyjnym systemem, co dzisiaj jest dużo bardziej realne, niż kiedykolwiek wcześniej, bo skok technologiczny dotyczący fotowoltaiki jest ogromny. Oczywiście to tylko element tego systemu, który chcielibyśmy uzupełniać też energetyką wiatrową. Nieuchronnie system konwencjonalny będzie więc stopniowo tracił swoją wagę. Ale pamiętajmy, że musimy znaleźć równowagę i zapewnić prąd dla mieszkańców oraz biznesu – podkreślał minister klimatu Michał Kurtyka.

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera