Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za kierownicą Twoje serce bije... na zawał

Violetta Jurczyk-Stanisławska
Zawał serca, który dotyka kierowcę "za kółkiem", to koszmar! Nietrudno wyobrazić sobie konsekwencje i stan zagrożenia. Ostry ból, a nawet utrata przytomności mogą spowodować wypadek, który z kolei może doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci nie tylko kierowcy, ale także pasażerów samochodu oraz innych uczestników ruchu na drodze. Dlatego tak ważne jest dbanie o zdrowe serce, z czym u kierowców, zwłaszcza zawodowych, nie jest niestety najlepiej...

Za dużo stresu, panowie!
Niewłaściwe odżywianie prowadzące do otyłości, nadciśnienie tętnicze, palenie tytoniu, brak ruchu oraz stres są często charakterystyczne dla konkretnych grup zawodowych, m.in. właśnie dla kierowców. Ale nie tylko zawodowi kierowcy są bardziej narażeni na choroby serca. Ci, którzy bez samochodu nie potrafią się obyć ani dnia, także należą do grupy ryzyka. Godziny spędzane za kierownicą w niewygodnej pozycji, nerwy, które niejednemu kierowcy zbyt często "puszczają", i ciągła koncentracja powodują, że serce bije... na zawał, bije na alarm!

Zawodowcy mają gorzej...
Czy rzeczywiście kierowcy reprezentują grupę zawodową, która jest szczególnie narażona na choroby układu krążenia? Tego, że tak właśnie jest, dowodzi chociażby zwykła obserwacja. Niestety, wielu kierowców zawodowych, np. prowadzących tiry, zmaga się ze znaczną nadwagą. Wpływ ma na to głównie siedzący tryb pracy oraz brak ruchu. Do tego dochodzą nieregularne, z reguły bardzo kaloryczne posiłki oraz mocna kawa, albo kilka kaw dziennie. A jeszcze gorzej, że nie są to zwykłe kawy - warto przeprowadzić eksperyment i poprosić w przydrożnym barze czy restauracji o taki rodzaj tego czarnego napoju, jaki zamawiają zawodowi kierowcy. Jest to tzw. kawa po turecku w wersji polskiej, czyli zalana wrzątkiem w szklance bardzo duża ilość zmielonej kawy z fusami. Dla wielu osób taka kawa jest nie do wypicia, a co dopiero, gdyby musieli się zmierzyć z kilkoma szklankami dziennie. Zawodowi kierowcy mają także inny poważny problem, który szczególnie odbija się na ich zdrowiu - często zdarza się, że muszą prowadzić samochód, czyli pracować w nocy, a spać w dzień. Kierowca zawodowy musi również jeździć bez względu na pogodę. Czy pada deszcz, czy śnieg, trzeba dostarczyć towar, co bardzo często oznacza dla kierowcy, np. tira, ogromny stres. Do tego dochodzą jeszcze wypalane w czasie pracy papierosy. Wszystkie te czynniki sprawiają, że serca kierowców zawodowych narażone są na ogromne przeciążenia. Wymagają więc szczególnej troski.

Statystyki alarmują!
Badania dotyczące kierowców zawodowych lub korzystających z samochodu każdego dnia przez więcej niż osiem godzin są alarmujące. Aż 80 procent z nich ma podwyższone ciśnienie tętnicze krwi. Kardiolodzy oceniali także wiek serca kierowców i okazało się, że przekracza ono ich wiek metrykalny o ponad 10 lat! Oznacza to po prostu o wiele większe ryzyko wystąpienia u tych osób zawału czy udaru mózgu. Co więcej, z badań wynika, że obniża się wiek takich "potencjalnych zawałowców" - zdarzają się osoby z zaawansowanymi chorobami kardiologicznymi w wieku 50, 40, a nawet 30 lat. To stanowczo za wcześnie i najwyższa pora, aby działać dla zdrowia.

Zostaw kluczyki w domu
Rada jest tylko jedna - więcej ruchu, ale nie po autostradach, tylko w plenerze. I nie samochodem, lecz na własnych nogach. Minimum trzy godziny spaceru dziennie (nie musi to być forsowny bieg) na początek. Jazda na rowerze w weekendy jest bardzo wskazana. Odstawienie samochodu do garażu na dzień, dwa dni w tygodniu sprawi, że nasze serce będzie znowu bić w zdrowym rytmie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!