Rozporządzenie ministra wejdzie w życie za niespełna pół roku. Jednak o tym, że przepis wejdzie w życie, było wiadomo już od dawna, czyli od 2005 roku. Na prośbę właścicieli stacji nowe zapisy były kilka razy przekładane. Teraz już na to nie będzie można liczyć.
Co na to kierowcy? Większość nie słyszała o takim zapisie, ale oceniają go dobrze. Nie tylko dlatego, że może pozytywnie wpłynąć na ochronę środowiska, bo paliwo nie powinno już przeciekać do gruntu.
- Myślę, że to dobrze, że na stacjach będą bardziej dbali o zbiorniki, w których przechowywane jest paliwo - mówi Marek Kowalski, kierowca spotkany na jednej ze stacji w Tarnowskich Górach. - Zdarzały mi się awarie samochodu z powodu zatankowania benzyny, w której pływały jakieś brudy. Podejrzewałem z moim mechanikiem, że na stacji mieli stare, przerdzewiałe zbiorniki, z których zanieczyszczenia mieszały się z paliwem, a potem zanieczyszczały przewody w aucie - dodaje.
Ale rozporządzenie niesie też pewne zagrożenie natury finansowej. Właścicieli małych stacji może być nie stać na inwestycje, które nakazuje przeprowadzić ministerstwo gospodarki. Wtedy zamkną swoje interesy i będziemy skazani na tankowanie na stacjach sieciowych. Może dojść do jeszcze do innej sytuacji. Część małych stacji stanie się jednostkami franczyzowymi dużych koncernów. Zarówno pierwsze, jak drugie rozwiązanie może spowodować zmniejszenie konkurencji na rynku, a przez to ceny paliw pójdą w górę. Prezes BP Polska, Bogdan Kucharski, już zdradził, że mali operatorzy kontaktują się z koncernem. Nawiązując współpracę, liczą na pomoc finansową w modernizacji stacji. Duże koncerny oczywiście nie obawiają się rozporządzenia ministra gospodarki, bo dysponują kapitałem.
- Nasza sieć jest przygotowana do nowych przepisów technicznych od lat i wszelkie nowe inwestycje, które czynimy, te standardy spełniają - zapewnia Bogdan Kucharski. - Szacujemy, że na polskim rynku, gdzie funkcjonuje około 6700 stacji benzynowych, jest co najmniej kilkaset, a może nawet tysiąc stacji, które tych przepisów nie spełniają - dodaje.
Właściciel jednej z prywatnych stacji w Bytomiu szacuje, że przy nowych wymogach trzeba zainwestować kilkuset tysięcy złotych, by dostosować małą stację do nowych wymogów ministra.
- Ci, którzy wyłożą taką sumę, zrekompensują sobie to w cenach paliwa - dodaje.
Co powinno się zmienić na stacjach benzynowych? Piszcie i komentujcie!
*Burze szaleją nad Śląskiem. Idą kolejne. Zobacz zdjęcia
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?