Żaba na Skrzycznem, najwyższym szczycie Beskidu Śląskiego, nawiązuje do legendy. Wiedzieliście o niej? Zobacz ZDJĘCIA

W każdej legendzie kryje się ziarno prawdy. Nawiązując do tego powiedzenia, a także do przekazów żywieckiego kronikarza Andrzeja Komonieckiego, żyjącego na przełomie XVII i XVIII wieku, władze Szczyrku postanowiły postawić żabę na Skrzycznem. Bowiem to właśnie od skrzeczenia żab ma pochodzić nazwa beskidzkiej góry.

Na Skrzycznem można zobaczyć nową mieszkankę siedzącą na obelisku. Poza figurą i wielkim głazem, pojawiły się też klomb z górską roślinności, ławki oraz stoły. Do tego duża tablica z nazwą szczytu oraz jego wysokością. Wszystko to w ramach transgranicznego projektu pt. „Szczyrk górą stoi! – zagospodarowanie szczytu Skrzycznego”, który gmina ta zrealizowała z czeskim partnerem – gminą Kaňovice.

Zorganizowano też punkt widokowy – z informacją o pobliskich szczytach. Po jego przeciwnej stronie stanęła luneta, przez którą można zobaczyć Tatry. Jak podkreślił burmistrz Szczyrku – Antoni Byrdy – żaba ma też akcentować fakt, że Skrzyczne jest najwyższą górą w Beskidzie Śląskim oraz to, że jest jednym ze szczytów wchodzących w skład Korony Gór Polskich.

Ze Skrzycznego roztacza się przepiękny widok na Beskid Żywiecki, okolice Żywca i Jeziora Żywieckiego. Przy ładnej pogodzie pięknie widać Babią Górę oraz Tatry. Spoglądając na północny zachód podziwiać można Wielką Czantorię, Równicę oraz wiele innych szczytów w okolicach Ustronia, Wisły i Brennej.

Leżące pod wierzchołkiem schronisko PTTK, postawione w roku 1933, było kilkakrotnie przebudowywane. Znajduje się tu także boisko, ścianka wspinaczkowa oraz strzelnica.

Na szczyt Skrzycznego z pobliskiego Szczyrku wjechać można kolejką, z przesiadką na Hali Jaworzyna. Wyciąg czynny jest zarówno latem, jak i zimą.