Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawy dorosłych chłopców, czyli kolejny akt awantury w GROM

Dorota Kowalska
Polskapresse
Gen. Roman Polko wysłał list do ministra Klicha, w którym domaga się ukarania szkalujących jego imię gromowców. - Atmosfera wokół GROM-u dawno nie była tak fatalna, zresztą w nim samym też nie dzieje się dobrze - mówi nam jeden z żołnierzy tej elitarnej jednostki służb specjalnych.

Wojna toczy się już nie tylko na listy słane do ministra obrony narodowej Bogdana Klicha, ale i na opony. Na terenie jednostki GROM ktoś, na razie nie wiadomo kto, przebił gumy w samochodzie żony "Czarnego", jednego z dowódców oddziałów bojowych, który musiał pożegnać się z GROM-em (kobieta jest zresztą pracownikiem cywilnym jednostki). - Jeśli to prawda, to mamy poważny problem - ocenia Janusz Zemke, były członek sejmowej komisji ds. służb specjalnych. - To zawsze była doskonała, zgrana grupa żołnierzy i nawet jeśli wokół niej działo się nie najlepiej, to sami gromowcy trzymali się razem - dodaje. Wydaje się, że właśnie przestali.

Zaczęło się od doniesienia do prokuratury, jakie złożył jeden z żołnierzy GROM. Oskarżył w nim dowódcę jednostki, płk. Dariusza Zawadkę, o nepotyzm i mobbing. Z jednostki, ponoć zmuszeni właśnie przez płk. Zawadkę, odeszli: szef wyszkolenia i trzech dowódców oddziałów bojowych, w tym wspomniany już wyżej "Czarny". W obronie oficerów stanął gen. Roman Polko, który w wywiadzie udzielonym "Polsce" stwierdził, że choć szanuje płk. Zawadkę jako żołnierza, to dowódcą jest kiepskim i skoro z GROM-u odchodzą najlepsi żołnierze, to płk. Zawadka powinien podać się do dymisji. Tymi słowami gen. Polko rozpętał burzę.

Kilka dni po ukazaniu się wywiadu żołnierze GROM-u wysłali pismo do ministra Klicha, w którym zachwalają atmosferę panującą w GROM-ie i atakują Romana Polko. Tyle tylko,że, jak mówią sami gromowcy, nie wszyscy podpisali się pod listem w pełni dobrowolnie.

Roman Polko poczuł się na tyle urażony, że on także wysłał list do ministra Klicha i do dowódcy wojsk specjalnych, gen. Włodzimierza Potasińskiego. - Otrzymałem go dzisiaj - przyznał w rozmowie z "Polską" gen. Potasiński. "Wnoszę, aby Pan Generał wszczął postępowanie dyscyplinarne i ustalił, kto był autorem wspomnianego listu otwartego, ponieważ nie mogę sobie wyobrazić, aby wyrazicielami tych obraźliwych dla mnie opinii było 416 osób, których w większości nie znam. Dla mnie osoba, która w ten sposób dyskredytuje oficera w stopniu generała i swojego byłego przełożonego (bo jak sądzę osoba, która sformułowała list otwarty służy w GROM-ie ) naruszyła nie tylko Oficerski Kodeks, ale i prawo. Żądam też ukarania dyscyplinarnego osoby winnej pomówień pod moim adresem" - pisze gen. Polko do ministra.

Ale to nie koniec zabawy w słanie listów do zwierzchników. Bo oto z GROM-u miało wyjść kolejne pismo. Tym razem stu żołnierzy domaga się odebrania byłemu dowódcy złotej odznaki GROM. - Chcę wiedzieć, kto podpisał tą petycję, bo trudno ustosunkować się do anonimu - mówi gen. Polko. I dodaje, że odznakę otrzymał w 2004 roku, jako trzecia osoba związana z jednostką, o co wnioskowali sami żołnierze i cichociemni, czyli spadochroniarze Armii Krajowej.
Odznakę przyznała mu kapituła. - Nie wiem, czy osoby, które podpisały się po tym listem w ogóle mnie znają, nie wiem, czy są tam też nazwiska cichociemnych - opowiada generał. I dodaje, że wynajął już prawników i nie pozwoli się obrażać. - Po całej tej awanturze dostałem telefony z wyrazami solidarności od wszystkich wojskowych dowódców GROM - mówi gen. Polko.

Jeden z żołnierzy twierdzi, że gen. Polko podpadł, bo w sposób otwarty, na łamach prasy zaatakował dowódcę GROM. Ale z drugiej strony, nigdy nie zdarzyło się, aby żołnierz GROM doniósł do prokuratury na swojego przełożonego. Nigdy wcześniej konflikty wewnątrz tej elitarnej jednostki, nawet jeśli były, nie wchodziły na światło dzienne.

W GROM zawsze istniał podział na "monozę" i "esbecję", czyli, jak mówi nam jeden z żołnierzy, na tych, którzy przyszli do jednostki z wojska, czyli MON, i ze służb specjalnych. Ale dowódcy starali się, aby ten podział związany z korzeniami żołnierzy, nie miał wpływu na funkcjonowanie jednostki. Ale choć gen. Polko wywodzi się z tzw. monozy, a Zawadkę więcej łączy z MSWiA, to w tym przypadku chyba nie to jest głównym powodem konfliktu. Zwłaszcza, że żołnierze, których zmuszono do odejścia, byli przyjmowani do jednostki przez gen. Sławomira Petelickiego, twórcę GROM, a płk Zawadka jest ich którymś z kolei dowódcą.

- Jeśli sytuacja w jednostce jest taka, jak się słyszy, to minister powinien natychmiast zareagować - mówi poseł Zemke. Janusz Sejmej, rzecznik prasowy MON potwierdza, że kontrola w GROM zlecona prze ministra Klicha trwa i skończy się na przełomie marca i kwietnia. Nie jest jednak w stanie potwierdzić, że wpłynęły do ministra listy od gen. Polko i żołnierzy, którzy domagają się odebrania mu złotej odznaki GROM, bo razem z ministrem Klichem przebywa właśnie w Pradze. O co chodzi w GROM-ie, tym bardziej pojęcia nie ma.

Niektórzy mówią, że być może konflikt ma podłoże polityczne. Gen. Polko kojarzony jest z PiS, po zakończeniu kariery był nawet zastępcą szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Płk. Zawadka to ulubieniec Pawła Grasia, rzecznika rządu. Jednym zresztą z zarzutów kierowanych pod jego adresem był ten o upolitycznienie GROM-u, którego żołnierze mieli grać mecze piłkarskie z członkami rządu. Mówiło się też o częstych wizytach polityków PO w jednostce. - Obawiam się, że sprawy związane z obronnością staną się jednym z tematów kampanii prezydenckiej - mówi poseł Zemke. I przypomina, że w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego stają byli szefowie MON: Jerzy Szmajdziński, Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski. Do tego prezydent Lech Kaczyński, zwierzchnik sił zbrojnych.

Jeszcze inni mówią, że chodzić może o konflikt między gen. Petelickim (płk. Zawadka jest jego faworytem) a gen. Polko. Obaj dowodzili GROM-em i czują się za niego odpowiedzialni. Takie generalskie ambicje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zabawy dorosłych chłopców, czyli kolejny akt awantury w GROM - Portal i.pl